Odwiedzając miejsce urodzenia Roberta Schumana w Luksemburgu, jego dom pod francuskim Metz, a także Strasburg, gdzie siedzibę ma Parlament Europejski, grupa Polaków chce przypomnieć o wizji jednego z ojców założycieli zjednoczonej Europy.
Podróż zorganizowana przez Instytut Myśli Schumana, która odbywa się w tym tygodniu, ma zabrać ok. 40 uczestników "do świata, w którym wartości chrześcijańskie wyznaczały cele, kierunki i sposoby działania wielu osób, również polityków".
"Patrzymy na Schumana i próbujemy to odnieść do naszego życia. Dla niego polityka to była służba dla dobra wspólnego, rozsądna troska o dobro wspólne. On nie miał praktycznie swoich prywatnych ambicji, nie dbał o pieniądze czy o karierę, ale ze względu na to, że był bardzo uczciwy, po II wojnie światowej powoływano go na różne stanowiska" - powiedział w czwartek PAP wiceprezes Instytutu Myśli Schumana Ryszard Krzyżkowski.
Schuman, który nie splamił się kolaboracją z nazistowskimi Niemcami, cieszył się po II wojnie światowej dużym autorytetem we Francji. Między 1947 a 1948 r. był premierem. Z kolei w latach 1948-1953 kierował francuską dyplomacją.
W maju 1950 r. przedstawił przygotowany z innym francuskim politykiem Jeanem Monnetem plan koordynacji produkcji stali i wydobycia węgla i powołania Europejskiej Wspólnoty Węgla i Stali, dziś znany jako Plan Schumana. Jego zadaniem było związanie kluczowych sektorów gospodarek Francji i Niemiec, dawnych zaciekłych wrogów, by w ten sposób uniemożliwić powrót do wojny.
"Chodzi o to, żeby promować osobę Schumana i przypominać jego wizję Europy, czyli wspólnej Europy opartej na wartościach chrześcijańskich" - zaznaczył wiceprezes Instytutu Myśli Schumana Ryszard Krzyżkowski. Jak dodał, Schumanowi nie chodziło o stworzenie superpaństwa, ale wspólnoty wolnych narodów, które kultywują swoje tradycje, współpracując ze sobą blisko.
"Taki był Robert Schuman, człowiek skromny, uczciwy i pełen Bożego pokoju w sercu, który całym swoim życiem wprowadzał jedność, solidarność i pokój" - podkreśla Instytut Myśli Schumana.
W środę uczestnicy podróży wzięli udział w mszy świętej w katedrze w Metz w rocznicę śmierci tego męża stanu - Schuman zmarł w miejscowości Scy-Chazelles, tuż koło Metz, 4 września 1963 r. Francuski polityk jest Sługą Bożym Kościoła rzymskokatolickiego.
W związku z tym, że trwa jego proces beatyfikacyjny, modlono się o cud uzdrowienia za jego wstawiennictwem. W lutym w Rzymie złożone zostało positio, czyli dokument, który ma wykazać heroiczność cnót jednego z ojców założycieli zjednoczonej Europy.
W uroczystym nabożeństwie w Metz brali udział chorzy i niepełnosprawni, którzy przyjmowali sakrament namaszczenia chorych od biskupa. "Czekamy na cud i w tym sensie prowokujemy Pana Boga, dajemy mu okazję, żeby go dokonał" - opowiada Krzyżkowski.
Wyjazd do Metz związany jest też z jednym z projektów Instytutu Myśli Schumana Wspólnota Serca, w ramach którego rodziny z osobami z niepełnosprawnościami budują relacje z innymi rodzinami bez osób specjalnej troski, by sobie nawzajem pomagać.
W czwartek w katedrze w Strasburgu wystąpił towarzyszący w podróży kwartet tenorów ze Lwowa LeonVoci. Występ ten również promował inicjatywę Wspólnoty Serca. W kolejnych dniach planowane jest odwiedzenie domu rodzinnego Schumana w Luksemburgu oraz jego domu w Metz.
"Chodzi o to, żeby promować osobę Schumana i przypominać jego wizję Europy, czyli wspólnej Europy opartej na wartościach chrześcijańskich" - zaznaczył Krzyżkowski. Jak dodał, Schumanowi nie chodziło o stworzenie superpaństwa, ale wspólnoty wolnych narodów, które kultywują swoje tradycje, współpracując ze sobą blisko.
Krzysztof Strzępka (PAP)
stk/ ulb/ mc/