Powstaje wielki "Ilustrowany leksykon gwary i kultury podhalańskiej". Jego autorem jest prof. Józef Kąś, językoznawca z Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Pierwszy z dziesięciu 500-stronicowych tomów ukaże się prawdopodobnie za ok. trzy miesiące.
Kolejne tomy, uzupełnione również o płytę z nagraniami gwary, powinny być drukowane systematycznie, co pół roku.
"Będzie to pierwsza tak obszerna publikacja na temat języka i kultury Podhalan. Wydawnictwo będzie miało charakter zbliżony do encyklopedycznego - nie będzie to zwykły słownik ani album, jakie dotychczas na temat Podhala powstawały" - mówi w rozmowie z PAP prof. Józef Kąś.
W leksykonie, mającym format A4, tekst będzie uzupełniany licznymi ilustracjami. Zbiór ma liczyć ok. 50 tys. haseł i ok. 3 tys. zdjęć. Hasła, pisane gwarą i wyjaśnione w języku literackim, uzupełnią cytaty. Oprócz tego w leksykonie znajdą się opisy podhalańskich zwyczajów, obrzędowości, itp. Nie zabraknie starych podhalańskich porzekadeł, zagadek, a nawet sennika.
"Chcę pokazać maksymalnie tyle, ile się da z zakresu języka i kultury materialnej Podtatrza" - podkreśla autor i dodaje, że szczególnie zależy mu na dokumentacji i utrwaleniu kultury materialnej, ponieważ zmiany cywilizacyjne powodują, że mieszkańcy Podhala, zwłaszcza ci młodzi, nie znają dawnych elementów swojej kultury.
"Będzie to pierwsza tak obszerna publikacja na temat języka i kultury Podhalan. Wydawnictwo będzie miało charakter zbliżony do encyklopedycznego - nie będzie to zwykły słownik ani album, jakie dotychczas na temat Podhala powstawały" - mówi w rozmowie z PAP prof. Józef Kąś.
Dzięki leksykonowi czytelnicy dowiedzą się np., czym jest „dróciok” (garnek opleciony drutem dla wzmocnienia lub zabezpieczenia przed rozbiciem) albo „fosiong” (rodzaj wozu konnego z siedzeniami, z jednolitym koszem wyplatanym z jesionowych lub jałowcowych łubów oraz płótnem rozpostartym na pałąkach, stanowiącym osłonę przed deszczem, wiatrem i słońcem w czasie dalszych wyjazdów, np. na jarmark, na wesele).
Gwara podhalańska, w przeciwieństwie do innych gwar, wciąż pozostaje żywa. "Podczas gdy inne wymierają i potrzebują rewitalizacji - w postaci wydawania słowników gwarowych czy inscenizacji wystawianych w gwarze - na Podhalu rewitalizacja jeszcze nie jest potrzebna" - ocenia językoznawca z UJ.
Mowa górali zajmuje szczególne miejsce w kulturze narodowej. Jej wersja pisana ma już ponad sto lat.
W II poł. XIX w., kiedy Tytus Chałubiński "odkrył" Zakopane, pod Tatry zaczęli przyjeżdżać artyści i intelektualiści, którzy nie tylko spędzali tu wolny czas, ale i tworzyli i na stałe się osiedlali. Związani z Podhalem byli m.in. pisarz Henryk Sienkiewicz, kompozytor i pianista Karol Szymanowski, malarz Stanisław Witkiewicz, poeta Jan Kasprowicz. W czasach zaborów polska elita podniosła Zakopane do rangi "stolicy Polski", miasto stało się ostoją polskości i symbolem patriotyzmu. I - co rzadko się zdarza - zaczęto pisać teksty tą gwarą. Na przełomie XIX i XX w. mowę górali rozsławił Kazimierz Przerwa-Tetmajer, który wydał cykl opowiadań pisany gwarą "Na Skalnym Podhalu".
Mowie podhalańskiej jest poświęconych wiele małych słowników, które - jak zauważa językoznawca - raczej są indeksami zawierającymi gwarowe hasła i ich ogólnopolskie odpowiedniki. Pierwszy znaczący "Słownik gwary podhalskiej" wydał pod koniec XIX w. Bronisław Dembowski. Kilka lat temu ukazał się, liczący ok. 8 tys. haseł, "Słownik gwary Zakopanego i okolic" Juliusza Zborowskiego.
Gwara podhalańska należy do dialektu małopolskiego. Wśród niektórych cech mowy podhalańskiej są m.in.: mazurzenie (wymowa spółgłosek dziąsłowych, np. „sz”, „cz” jak zębowych - „s”, „c”, np. „szedł” - „sed”), akcent padający na pierwszą sylabę wyrazu (w języku literackim sylaba pada na przedostatnią sylabę słowa), końcówka „-ek” zamiast „-em” w czasownikach liczby pojedynczej, czasu przeszłego (np. „miołek”, zamiast „miałem”). Główną cechą tej gwary jest tzw. „archaizm podhalański”, tj. wymowa „i” po zmazurzonych „c”, „dz”, „s”, „z”, np.: „c-isty” (zamiast "czysty")
Mowa górali obfituje także w regionalizmy charakterystyczne tylko dla Podhala, np. „ciupaga”, „pyrć” (górska ścieżka), „siklawa” (wodospad górski), „dudki” (pieniądze), „dziedzina” (wieś), „serdok” (kożuch barani bez rękawów).
Józef Kąś - językoznawca, dialektolog, profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego. Jest autorem m.in. „Słownika gwary orawskiej” i współautorem „Słownika współczesnego języka polskiego”, „Pieśni z Orawy”, „Wesela orawskiego dawniej i dziś”. (PAP)
bko/ mhr/