Prawosławny metropolita Francji Emanuel uważa, że „nie ma drogi odwrotu” od nadania pełnej autokefalii prawosławiu na Ukrainie, czyli uzyskania samodzielności i niezależności od Patriarchatu Moskiewskiego, któremu jest ono podporządkowane.
Metropolita Emanuel wypowiadał się na ten temat w dniu wizyty w Stambule patriarchy moskiewskiego i całej Rusi Cyryla, który przybył tam na rozmowy z patriarchą ekumenicznym Bartłomiejem I.
Metropolita Emanuel, będący także przedstawicielem Patriarchatu Konstantynopola przy Unii Europejskiej, wchodzi w skład komisji rozpatrującej kwestię Cerkwi na Ukrainie. Powiedział on w piątek agencji AP, że do ostatecznego kroku w procedurze nadania autokefalii jeszcze jest daleko.
Bartłomiej I jako patriarcha Konstantynopola ze względu na dawną pozycję tego miasta jako stolicy Cesarstwa Bizantyńskiego zajmuje honorowe miejsce wśród przywódców Cerkwi lokalnych.
Piątkowe spotkanie w siedzibie Patriarchatu Konstantynopola dotyczące statusu ukraińskiego prawosławia trwało dwie godziny; było ono pierwszym od 2016 roku.
Na Ukrainie działają dwie Cerkwie: Ukraiński Kościół Prawosławny Patriarchatu Kijowskiego oraz Ukraiński Kościół Prawosławny Patriarchatu Moskiewskiego. Ten pierwszy sam zadeklarował się jako taki po uzyskaniu niepodległości przez Ukrainę w 1992 roku, ale nie jest uznawany przez żadną Cerkiew na świecie. W kwietniu razem z ukraińskim prezydentem Petro Poroszenką zwrócił się do Ekumenicznego Patriarchatu Konstantynopola, aby uzyskać uznanie i wystawienie tomosu powołującego niezależny od Moskwy Kościół prawosławny. Apel ten poparł ukraiński parlament. Sprzeciwia się temu jednak Moskwa.
Tomos patriarszy o nadaniu autokefalii jest prawem zasadniczym dla każdego Kościoła prawosławnego i ukraińscy politycy wydanie go postrzegają jako krok kluczowy dla konsolidacji tożsamości narodowej Ukrainy.
Natomiast rosyjscy przywódcy religijni widzą w zabiegach o autokefalię atak na jedność prawosławia i starają się zapobiec wydaniu tomosu.
Kwestia ta jest częścią bardzo napiętego kontekstu dyplomatycznego między Rosją i Ukrainą, odkąd zimą 2014 r. w Kijowie objęli władzę prozachodni politycy, a następnie doszło do aneksji przez Rosję ukraińskiego Półwyspu Krymskiego. Konflikt z prorosyjskimi separatystami na wschodzie kraju pochłonął ponad 10 000 istnień ludzkich. Wydarzenia te zaostrzyły napięcia między dwiema gałęziami prawosławia na Ukrainie.
"Dzisiaj patriarcha ekumeniczny osobiście powtórzył na spotkaniu obu patriarchów, że osiągnięta została decyzja Patriarchatu Ekumenicznego i że nie zamierzamy się cofnąć - powiedział metropolita Emanuel. - A zatem, posłuszni tej decyzji, będziemy wprowadzać ją w życie".
"Nie dotarliśmy do końca procedury. Tomos, który wynika z tej decyzji, będzie ostatnim stadium jej wdrażania. Wciąż mamy jednak sporo do zrobienia i właśnie to jest przedmiotem koordynacji ze strony Patriarchatu Ekumenicznego" - dodał.
Tymczasem patriarcha Cyryl po spotkaniu z Bartłomiejem I oznajmił, że "organizacja Kościołów prawosławnych jest tego rodzaju, iż żadna Cerkiew nie może podejmować decyzji sprzecznych ze stanowiskiem pozostałych". "Dlatego jesteśmy po prostu zaprogramowani na współpracę" - przytacza jego słowa rosyjska agencja Tass.
W tym tygodniu agencja AP podała, że rosyjscy hakerzy z grupy Fancy Bear od kilku lat śledzą najwyższej rangi duchownych prawosławnych. AP łączy te działania z walką o wpływy w Kościele prawosławnym na Ukrainie. Ofiarami ataków hakerskich padli m.in. główni doradcy patriarchy Konstantynopola Bartłomieja I. Według AP ci sami hakerzy oskarżani są o wywieranie wpływu na wybory prezydenckie w 2016 roku w USA.
W tym roku z okazji 1030. rocznicy chrztu Rusi w Rosji i na Ukrainie obywają się uroczystości. W zeszłym miesiącu prezydent Rosji Władimir Putin wziął udział razem z przedstawicielami 10 Kościołów prawosławnych świata w uroczystej procesji na Kremlu. Ocenił wtedy, że przyjęcie chrztu przez Ruś stało się punktem wyjścia do kształtowania się państwowości rosyjskiej.
Ruski książę Włodzimierz Wielki, kanonizowany w XII wieku, przyjął w 988 roku chrzest. Religią państwową Rusi Kijowskiej stało się chrześcijaństwo. Ruś została hierarchicznie podporządkowana patriarchatowi w Konstantynopolu i otrzymała metropolię w Kijowie, która jednak w wyniku działań carskich dyplomatów w 1686 roku została podporządkowana Moskwie. (PAP)
klm/ mc/