We włoskiej Izbie Deputowanych odbyła się w środę projekcja filmu o Janie Karskim „Remember this” („Zapamiętaj”). Film o kurierze Polskiego Państwa Podziemnego przedstawiła ambasador RP we Włoszech Anna Maria Anders. Podczas spotkania podkreślono, że Jan Karski był „europejskim bohaterem”.
Film powstał na podstawie wystawianego wcześniej monodramu. Na ekran przenieśli go reżyserzy Jeff Hutchens i Derek Goldman, a w postać Jana Karskiego wcielił się David Strathairn, nominowany do Oscara i Złotych Globów. Producentką filmu jest Eva Anisko. Jego amerykańska premiera odbyła się 27 stycznia w Międzynarodowym Dniu Pamięci o Ofiarach Holokaustu.
Środowy pokaz zorganizowano w związku z 80. rocznicą wybuchu powstania w warszawskim getcie i niedawną wizytą prezydenta Włoch Sergio Mattarelli w Polsce. Na projekcję przybyli uczniowie rzymskich liceów oraz szkoły polskiej. Obecny był również Krzysztof Zanussi. David Strathairn przekazał specjalne pozdrowienie dla uczestników projekcji.
Wydarzenie w niższej izbie włoskiego parlamentu zorganizowała parlamentarna komisja kultury, nauki i sportu we współpracy z ambasadą RP we Włoszech.
W swym przemówieniu ambasador Anders podkreśliła: "Świat, w którym żyjemy, potrzebuje, by wspominać historię, a także potrzebuje wzorców, by wybrać właściwą drogę, która niemal zawsze nie jest najłatwiejszą. Taką drogę wybrał bohater filmu".
Przypomniała, że Jan Karski jako świadek Holokaustu ryzykował życiem, by przekazać na Zachód, włącznie z Białym Domem w Waszyngtonie, relacje ze zniszczonej Polski.
"Uciekając z więzienia Gestapo, głosząc świadectwo dramatu getta w Warszawie i konfrontując się z nieludzkością obozu zagłady doświadczył nieopisanych udręk psychologicznych i fizycznych tortur, by z wysoko podniesioną głową wejść do salonów władzy i opowiedzieć prawdę" - mówiła Anders.
Wyraziła przekonanie, że odwaga moralna i osobiste poczucie odpowiedzialności Jana Karskiego mogą nadal "wstrząsać sumieniem świata, zwłaszcza w tych straszliwych czasach wojny".
Ambasador dodała, że Karski "widział to, czego nikt nie chciałby nigdy zobaczyć i opowiedział to, czego nikt nie chciał słuchać".
"Nie wierzono mu, tak jak nikt nie chciał wierzyć raportom, wysłanym z narażeniem życia" przez rotmistrza Witolda Pileckiego - dodała Anders przypominając, że dobrowolnie dał się on uwięzić w niemieckim nazistowskim obozie Auschwitz, by poinformować świat o tej "fabryce zagłady".
Ambasador odnotowała, że w środę przypada 80. rocznica ucieczki Witolda Pileckiego z Auschwitz.
Zaznaczyła, że również jej ojciec, dowódca 2. Korpusu Polskiego generał Władysław Anders zdołał uratować z sowieckich łagrów tysiące Polaków, wśród nich około 4 tys. Żydów.
W przesłaniu do uczestników środowej projekcji przewodniczący Izby Deputowanych Lorenzo Fontana przypomniał, że Jan Karski otrzymał tytuł Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata.
Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)
sw/ ap/