Prymas Polski abp Wojciech Polak i aktorka, współzałożycielka Fundacji „Akogo?” Ewa Błaszczyk otrzymali w poniedziałek Medale św. Jerzego. Tę honorową nagrodę za „zmaganie ze złem i uparte budowanie dobra w życiu społecznym” od 25 lat przyznaje redakcja „Tygodnika Powszechnego”.
Gala wręczenia nagród odbyła się w Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha.
Ewa Błaszczyk została odznaczona za "przywracanie nadziei, której nie dawała nawet medycyna", a abp Wojciech Polak za "walkę ze smokiem podziałów, które oddaliły od siebie Polaków. Za to, że jest siłą spokoju naszego Kościoła".
Jak mówił redaktor naczelny "Tygodnika Powszechnego" Piotr Mucharski, laureaci "przynoszą nadzieję i pokój w czasach, które chorują na brak nadziei i bardzo chorują na deficyt pokoju".
Reporterka "Tygodnika Powszechnego" Anna Goc, przedstawiając działania Ewy Błaszczyk i Fundacji "Akogo?", mówiła, że Ewa Błaszczyk "wyręczyła nasze państwo w walce o tych, którzy sami nie mogą się upomnieć o swoje prawa" i zmobilizowała, by za ich rehabilitacje państwo płaciło.
"Dała dzieciom nadzieję. Tę nadzieję, której wcześniej odmawiali im lekarze. Nam wszystkim pokazała nieopisany dotąd świat dzieci, które nie budzą się i nie umierają. Takich, dla których nigdzie nie było miejsca. Rzeczywistość, którą wypieramy choćby z powodów statystycznych, przecież nam się to nie przytrafi" – mówiła Goc.
"Dziękujemy za trudne połączenie cierpliwości i uporu, za wizję i forsowanie mimo wszystko, za to, że nie zatrzymuje się także wtedy, kiedy po wybudzeniu okazuje się, że potrzebna jest żmudna, długa rehabilitacja. Dziękujmy za to, że od lat stawia trudne pytania: jak zająć się stanem, który nie jest weryfikowalny, jak mówić o tym, czemu i medycyna nie daje jasnych odpowiedzi" – podkreśliła reporterka "TP".
W imieniu Ewy Błaszczyk medal odebrała córka Marianna Janczarska, która odczytała list laureatki, w którym aktorka napisała, że Fundacja "Akogo?" robi wszystko, żeby coraz więcej osób miało szansę na wybudzenie, "na drugie życie". "Nie ma takich trudności i cierpień, z których nie mogłoby wynikać dobro. Taki jest właśnie sens naszej działalności i tego się zawsze trzymany" – podkreśliła.
Przewodniczący kapituły medalu ks. Adam Boniecki podkreślił, że medal jest przyznawany za walkę z jakimś smokiem, a nie za pełniony urząd czy funkcję.
"Medal jest przyznawany dlatego, że laureat jest w sposób wybitny człowiekiem odważnym i prawym" – mówił ks. Boniecki. Dodał, że abp. Polaka trudno opisywać językiem bojowym. "Nie prowokuje starć. Jest człowiekiem pokoju. Chyba wtedy można użyć tego języka, kiedy do opisu włączymy jego zaciekłych wrogów" – dodał podkreślając, że zaciekłość tych ataków na niektórych forach "idzie w parze z niesłychaną głupotą i absurdalnością".
"Człowiek pokoju nie znaczy lękliwy" – podkreślił ks. Adam Boniecki. "Ksiądz prymas odważnie wchodzi na podminowane pola walki. Ostrzega przed wmanewrowywaniem Kościoła, biskupów i księży w doraźną politykę" – powiedział o laureacie.
Ks. Boniecki przypomniał, że zbierając głos w sprawie reformy sądownictwa, prymas mówił, że przy okazji każdej reformy trzeba patrzeć na dalekosiężne skutki, a kiedy ku oburzeniu "prawdziwych" katolików wziął udział w obchodach 500-lecia reformacji, podkreślił, że trzeba budować mosty, a nie wzajemnie się oskarżać. W sprawie uchodźców – jak przywołał ks. Boniecki – prymas mówił wyraźnie, że chrześcijanin nie może się zamknąć przed uchodźcą.
Prymas abp Wojciech Polak, dziękując za przyznanie medalu, mówił, że towarzyszy mu uczucie, iż nie jest to dla niego wyróżnienie, ale "swoisty dodatek motywacyjny". "W takim duchu przyjmuję ten Medal św. Jerzego świadomy, że nigdy dosyć naszych zmagań z tym współczesnym smokiem nienawiści, podziałów, konfliktów, barykad" – powiedział prymas.
Przypomniał, że Jan Paweł II w Gnieźnie pozostawił nam swoisty fundament i testament, kiedy mówił o duchowej jedności Europy.
"Myślę, że nie ma żadnej skutecznej walki ze złem czy promowania dobra, jeżeli przynajmniej w życiu chrześcijanina nie będzie tego fundamentu, którym jest oddanie Bogu. Skoro mamy szukać światła i rozeznania, musimy to uczynić najpierw na kolanach, na modlitwie. Tego oczekuje od nas Bóg" – mówił abp Polak. Dodał, że nie należy kryć się w przestrzeni prywatnej, ale "przemieniać nasze życie i wzajemne relacje".
Medale św. Jerzego w poprzednich latach otrzymali m.in. ks. Arkadiusz Nowak, Janina Ochojska, Jacek Kuroń, s. Małgorzata Chmielewska, Jerzy Owsiak, Marek Edelman, abp Alfons Nossol, Tadeusz Mazowiecki, Adam Michnik, Václav Havel, Norman Davies, abp Józef Życiński, prof. Leszek Kołakowski, Anna Dymna, rabin Michael Schudrich, Leszek Balcerowicz, o. Ludwik Wiśniewski, Danuta Wałęsa, ks. Andrzej Augustyński, Agnieszka Holland, ks. Michał Heller, ks. Jan Kaczkowski i Adam Strzembosz.(PAP)
Autor: Małgorzata Wosion-Czoba
wos/ joz/