Śmierć kard. Joachima Meisnera napełniła bólem Kościół w Polsce - napisał w środę Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki po śmierci kard. Joachima Meisnera, arcybiskupa emeryta Kolonii.
List kondolencyjny, przesłany PAP, został skierowany do kard. Reicharda Marxa, Przewodniczącego Konferencji Episkopatu Niemiec oraz kard. Rainera Marii Woelkiego, arcybiskupa Kolonii.
Abp Gądecki podkreślił w liście, że "śmierć kard. Meisnera to wielka strata nie tylko dla Kościoła katolickiego, ale również dla całego narodu niemieckiego", gdyż zmarły był "wielkim orędownikiem zjednoczenia Niemiec i wielkim obrońcą godności człowieka, czemu służył, zwłaszcza w czasie swojej posługi jako biskup Berlina i przewodniczący Konferencji Episkopatu Niemiec".
Jak podkreślił abp Gądecki, "męstwo i odwaga (kard. Meisnera - PAP) nie pozwoliły na milczenie wtedy, kiedy w sposób stanowczy trzeba było zabrać głos". Przypomniał, że zmarły kardynał odważnie i otwarcie mówił, że "komunistyczne NRD +nigdy nie otrzyma naszego błogosławieństwa – non possumus+".
Przewodniczący KEP zaznaczył, że kard. Maissner posiadł "jasny i rzeczowy osąd o odzierającej człowieka z godności ideologii komunistycznej" dzięki własnej wiedzy i doświadczeniu, ale również dzięki "przyjaźni z biskupem Karolem Wojtyłą, późniejszym papieżem św. Janem Pawłem II, z którego rąk przyjął kapelusz kardynalski w 1983 roku, i z którym wielokrotnie się spotykał i rozmawiał".
Dodał, że "śmierć kard. Joachima Meisnera napełniła bólem Kościół w Polsce", ponieważ był on świadkiem nadziei, do której odwoływał się w swoim zawołaniu biskupim i w swoim nauczaniu, wierząc, że niezgoda oraz historyczne podziały między ludźmi mogą być pokonane siłą przebaczenia, płynącego z Chrystusowej Ewangelii". "Taka postawa znalazła swój konkretny wyraz w działaniach na rzecz pojednania polsko-niemieckiego" - napisał abp Gądecki.
Kardynał Joachim Meisner zmarł w środę rano podczas urlopu w Bad Fuessing w wieku 83 lat. Meisner utrzymywał bliskie kontakty z papieżem Janem Pawłem II. Uważany był za najbardziej wpływowego przedstawiciela konserwatywnego skrzydła Kościoła katolickiego w Niemczech. Krytykował reformy papieża Franciszka.
Meisner został w 1988 roku arcybiskupem metropolitą Kolonii. Przez 25 lat stał na czele najstarszej i najbogatszej diecezji na świecie, liczącej prawie 2,1 miliona wiernych. W 2014 roku odszedł na emeryturę. (PAP)
iżu/ akw/