Od środy można oglądać w Rijksmuseum w Amsterdamie dwa najmniejsze portrety, jakie kiedykolwiek namalował niderlandzki malarz Rembrandt van Rijn - informuje holenderskie muzeum.
Obrazy zakupiła w lipcu br. na aukcji w Christie's w Londynie rodzina Holtermanów. Holenderscy milionerzy nabyli je za 13 mln euro i przekazali muzeum w ramach długoterminowego wypożyczenia.
Portrety datowane na 1635 r. przedstawiają mieszkańców Lejdy, Jana Willemsza van der Pluyma (1565-1644) i jego żonę Jaapgen Carels (1565-1640).
„Na uwagę zasługuje fakt, że namalowani - starzejący się hydraulik Jan Willemsz van der Pluym i jego żona Jaapgen Carels - pochodzili z rodzinnego miasta Rembrandta, Lejdy, którą opuścił cztery lata wcześniej. Byli członkami rodziny artysty” – czytamy w informacji prasowej Christie's.
„Kiedy po raz pierwszy spojrzałam na prace pod stereomikroskopem, od razu byłam pod wrażeniem ich jakości. Sposób obróbki farby wskazuje na rękę Rembrandta” – powiedziała dziennikowi „De Telegraaf” badaczka malarstwa Petria Noble.
Te dwa dzieła holenderskiego mistrza były niedostępne dla publiczności przez 200 lat. między ich ostatnią sprzedażą – w 1824 r. – a ich ponownym odkryciem na początku tego roku. Pozostały w tym czasie w zbiorach tej samej brytyjskiej rodziny.
Jak podaje Christie's, pod koniec XVIII w. były one przez chwilę własnością polskiego hrabiego Wincentego Potockiego.
Z Amsterdamu Andrzej Pawluszek (PAP)
apa/ aszw/