W br. zakończyć się ma II etap renowacji sanktuarium Matki Bożej Zbójeckiej w Inwałdzie. W XVIII-w. kościele trwa remont konserwatorski elewacji. Skuto m.in. dolne partie tynku, by osuszyć ściany.
„Zamknięty został już pierwszy etap prac. Wymienione zostało poszycie dachowe i przeprowadzona konserwacja wieżyczki na sygnaturkę (wieżyczka z dzwonem – PAP). Obecnie, w ramach drugiego etapu, rozpoczęto remont konserwatorski elewacji” - powiedział ks. Szymon Tracz, który odpowiada w diecezji bielsko-żywieckiej za konserwacje sztuki sakralnej.
Wymieniony zostanie tynk, a także uzupełnione będą detale architektoniczne świątyni. „Skute zostały już dolne partie tynku, co pozwoli na osuszenie ścian. Następnie zostanie przeprowadzona izolacja fundamentów, ich osuszenie oraz wykonanie odwodnienia. Zakonserwowana zostanie też stolarka okienna” – powiedział.
Po przeprowadzeniu podstawowych prac zabezpieczających kościół, będzie możliwe podjęcie kolejnych zadań w ramach konserwacji wyposażenia wnętrza i polichromii.
Duchowny zaznaczył, że tempo prac jest uzależnione od sytuacji epidemicznej. Plan zakłada, że zakończą się jeszcze w tym roku.
Późnobarokowa świątynia pw. Narodzenia NMP, wzniesiona w miejscu dawnego drewnianego kościoła w latach 1747-50, stanowi jedną z wizytówek diecezji. „Świątynię wyróżniają doskonałe późnobarokowe proporcje, a jej bryła jest bardzo harmonijnie skomponowana” – powiedział ks. Szymon Tracz. Jej fundatorem był kasztelan wojnicki Franciszek Szwarcenberg-Czerny. W Inwałdzie zachował się jego portret w stroju szlacheckim i z projektem kościoła w rękach.
W ołtarzu głównym inwałdzkiej świątyni znajduje się malowany temperą na desce dębowej obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem. Data jego powstania i nazwisko autora są nieznane. Zgodnie z legendą wizerunek miał ofiarować kościołowi herszt węgierskich zbójników Lajos na początku XVII w. Jego banda miała gdzieś zrabować obraz z wotami. Wkrótce Lajos zachorował. We śnie ukazała się sama Matka Boża, która kazała zanieść wizerunek do kościoła. Zbójnik posłuchał. Wkrótce obraz zasłynął cudami. (PAP)
autor: Marek Szafrański
szf/ pat/