Ponad tysiąc uczestników ŚDM z kilkudziesięciu krajów świata przeszło w piątek ulicami Łodzi śladami świętej Faustyny. Drogę Miłosierdzia do łódzkiej archikatedry poprowadził arcybiskup łódzki Marek Jędraszewski.
"Miłosierdzie Chrystusa wzywa nas do tego, byśmy kochali innych miłością miłosierną, jaką on nas ukochał; byśmy nią żyli – tak stało się w życiu Heleny Kowalskiej – świętej Faustyny. Przeszliśmy drogą – niemal dokładnie tą samą, która ona przeszła z ówczesnego Parku Wenecja do tej katedry, gdzie padła na twarz przez panem Jezusem obecnym w Najświętszym Sakramencie" - mówił abp. Jędraszewski do wiernych, którzy po przebyciu kontemplacyjnej wędrówki dotarli do łódzkiej archikatedry.
Duszpasterz zaznaczył, że to właśnie w tej świątyni Chrystus przekazał przyszłej świętej, by jak najszybciej opuściła Łódź, udała się w do Warszawy i tam wstąpiła do zakonu. "Tak uczyniła i tak zaczęła się historia tej iskry miłosierdzia, która miała poprzez nią rozpłomienić się i rozejść na cały świat" - dodał.
Droga Miłosierdzia śladami świętej Faustyny wiodła przez siedem punktów Łodzi – w każdym z nich rozważana była jedna ze stacji Drogi Krzyżowej. Jednocześnie rozważaniom przypisane były fragmenty z "Dzienniczka" siostry Faustyny, który jest spisanym przez nią dokumentem objawień i przeżyć duchowych. Odczytywano je w kilku językach.
Pierwszą stacją był dawny Park Wenecja (obecnie Park im. Słowackiego), gdzie w czasie zabawy tanecznej Helena Kowalska – nastoletnia dziewczyna, która w 1922 roku przyjechała ze wsi Głogowiec, by w Łodzi podjąć pracę służącej – doznała pierwszego objawienia Jezusa.
Kolejnym ważnym punktem Drogi Miłosierdzia był dawny dom stryja, w którym Helena się zatrzymała - obecnie jest on własnością Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia, które ma zamiar otworzyć w nim muzeum świętej oraz Kościół Św. Faustyny, przed którym znajduje się jej pomnik.
Jak podkreśliła siostra Anwarita Chmiel ze Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia, Łódź od dawna była celem wizyt pielgrzymów, wędrujących śladami św. Faustyny. W jej opinii kult polskiej świętej staje się coraz powszechniejszy m.in. za sprawą "Dzienniczka" przetłumaczonego na 60 języków świata i namalowanego według wskazówek siostry Faustyny obrazu z napisem "Jezu, Ufam Tobie".
"Pielgrzymi z zagranicy często proszą nas, by odmówić modlitwę Koronki do Bożego Miłosierdzia, której Faustynę nauczył sam pan Jezus; chcą usłyszeć jak pan Jezus mówił do niej po polsku. Natomiast Godzina Miłosierdzia (według objawienia, jakiego doznała Faustyna, jest to godz. 15 – godzina konania na krzyżu - wierni powinni się wtedy modlić do Chrystusa o łaski - przyp. red.) jest takim momentem, w którym cały świat się jednoczy prosząc o pokój" - zaznaczyła.
Maria Faustyna Kowalska (1905-1938) to zakonnica Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia, mistyczka, stygmatyczka i wizjonerka. W roku 2000 została kanonizowana przez Jana Pawła II, a pięć lat później została ogłoszona patronką Łodzi.
Święta Faustyna - obok św. Jana Pawła II – patronuje także tegorocznym ŚDM. (PAP)
agm/ pz/