Filmoteka Narodowa-Instytut Audiowizualny - tak ma się nazywać instytucja, która powstanie z połączenia Filmoteki Narodowej i Narodowego Instytutu Audiowizualnego - poinformował w poniedziałek wiceminister kultury Jarosław Sellin na posiedzeniu senackiej komisji kultury.
NInA ma wspaniały sprzęt i doświadczenia w cyfryzacji, a Filmoteka potężne zasoby, które cyfryzacji wymagają - uzasadniał konieczność połączenia obu instytucji.
Sekretarz stanu w ministerstwie kultury Jarosław Sellin przypominał: "W połowie roku zdecydowaliśmy się na połączenie dwóch instytucji kultury, które należą do ministra kultury. Mówię o funkcjonującej już ponad 60 lat Filmotece Narodowej i funkcjonującym od 10 lat Narodowym Instytucie Audiowizualnym. Obie te instytucje mają oczywiście swoje tradycje. Filmoteka głównie służy do utrzymywania dziedzictwa narodowego w dziedzinie kinematografii. A Narodowy Instytut Audiowizualny do nagrywania nowych produkcji, również filmowych, teatralnych, muzycznych, ale też cyfryzacji tych zasobów, by były dostępne jak najszerszej publiczności" - mówił Sellin.
Jak zaznaczył uznano, że dla dziedzictwa kulturowego lepsze efekty przyniesie "synergia działań" tych dwóch instytucji. "Ponieważ NInA ma wspaniały sprzęt, wspaniałe doświadczenia cyfryzujące, a Filmoteka ma potężne zasoby, które wymagają cyfryzacji, więc połączenie tych instytucji przyniesie po prostu duże korzyści dla szybszego udostępniania polskiego dorobku kinematograficznego i tworzenia kolejnych zasobów w następnych latach" - uzasadniał.
Dyrektor Narodowego Instytutu Audiowizualnego Michał Merczyński mówił, że o idei połączenia obu instytucji dowiedzieli się bezpośrednio od wiceministra Sellina w lipcu, ale głosy o tym docierały do nich już wcześniej. "Jednak dopiero kiedy zostało to oficjalnie ogłoszone i poznaliśmy argumentację, postanowiliśmy napisać taką opinię, która myślę jest merytoryczna i wyraża nasze stanowisko, które jest jednoznaczne, że w naszym przekonaniu takie połączenie nie jest konieczne" - powiedział.
Sekretarz stanu w ministerstwie kultury Jarosław Sellin: Ponieważ NInA ma wspaniały sprzęt, wspaniałe doświadczenia cyfryzujące, a Filmoteka ma potężne zasoby, które wymagają cyfryzacji, więc połączenie tych instytucji przyniesie po prostu duże korzyści dla szybszego udostępniania polskiego dorobku kinematograficznego i tworzenia kolejnych zasobów w następnych latach.
"Dlatego, że zakres działań, jakie dzisiaj NInA realizuje, dotyczy kultury audiowizualnej w ogóle i jest trochę szerszym zagadnieniem, bardziej nawet takim, które powinno budować pewną świadomość u odbiorców kultury czym jest cyfryzacja, digitalizacja. I tu nie chodzi tylko o polski film, ale także o całą kulturę audiowizualną. Zrobiliśmy też wiele, by w tych wszystkich dziedzinach sztuki tworzyć pewne dobre wzorce. Naszym zdaniem zwrot w stronę tej niewątpliwie ważnej kultury filmowej dotyczący Filmoteki może być pewnego rodzaju kosztem innych aspektów, do których powołana jest NInA. Oczywiście nie dyskutujemy z opinią ministra, bo ma prawo taką decyzję podejmować, ale wyrażamy naszą opinię i pewien rodzaj obaw merytorycznych" - podkreślił.
Dyrektor Filmoteki Narodowej Anna Sienkiewicz-Rogowska przyznała, że jej instytucja boryka się z kłopotami, głównie obecnie dotyczącymi zbiorów archiwalnych. "I o tym musimy cały czas myśleć, bo one są podstawą do cyfryzacji i nigdy nie będą mogły zostać zapomniane, ani odłożone na bok i to jest w tej chwili najważniejsza rzecz dla mnie. Jeżeli chodzi o połączenie obu instytucji to w kwestii magazynów nie ma ono specjalnego znaczenia, bo NInA nie dysponuje powierzchniami magazynowymi, do których zasoby budynków niebędących własnością Filmoteki by można przenieść" - mówiła.
"NInA dysponuje sprzętem digitalizacyjnym, który tylko w części pomoże w digitalizacji naszych zbiorów. Obie te instytucje mają bardzo jasno sprecyzowane zadania i cele, które się uzupełniają, nie - nakładają" - zaznaczyła, dodając, że w sytuacji połączenia miałoby miejsce pewne wsparcie dotyczące wykorzystanie sprzętu do digitalizacji.
Podczas posiedzenia komisji senatorowie wyrażali wątpliwości dotyczące idei połączenia m.in. związane z kontynuacją zadań obu instytucji czy trybem powołania dyrektora nowego podmiotu. "My doceniamy dotychczasowy dorobek NInA i wszystkie jego zadania w nowej instytucji będą kontynuowane. Łączenie oznacza kontynuowanie działań obu instytucji, a nie likwidację jednej z nich. Powstanie nowej instytucji to władztwo ministra kultury i również jego władztwem będzie jaką metodą nowy szef będzie wyłoniony" - wyjaśniał sekretarz stanu w ministerstwie kultury.
Proces łączenia obu instytucji ma się zakończyć 1 marca 2017 r., kiedy to powstanie nowa instytucja pod nazwą Filmoteka Narodowa-Instytut Audiowizualny (w skrócie FINA).(PAP)
akn/ mow/