Nocny pożar strawił dach należącego do miasta zabytkowego dworu Bemów w parku Duchackim w Krakowie. Jak podał w sobotę magistrat, szybko udało się zatrzymać pożar i najcenniejsza zabytkowa wozownia nie została zniszczona.
Nocna akcja gaśnicza nie zniszczyła już wyremontowanej części parku Duchackiego. W pożarze nikt nie ucierpiał.
Według przekazanych informacji ogień strawił dach, może być też uszkodzony strop w nowszej części budynku, który był przeznaczony do remontu. „Trudno w tej chwili określić, w jakim stanie jest sam budynek w środku. Decyzja o dalszych krokach zostanie poprzedzona ekspertyzą budowlaną” - przekazano.
Zgodnie z zapowiedziami od poniedziałku Zarząd Zieleni Miejskiej wspólnie z nadzorem budowlanym i miejskim konserwatorem zabytków oszacują stan budynku i podejmą decyzję, jak dalej postępować.
Jak przypomnieli urzędnicy, remont zabytkowego dworu miał być wykonany wspólnie z całym parkiem, w ramach ostatniego etapu projektu rewitalizacji tego obszaru.
„Ze względu jednak na wysokie koszty był odkładany w czasie. Remont szacowany był na około 15 mln zł, taka kwota nie znalazła się jednak w budżecie” - zaznaczono.
W dworze pierwotnie planowano utworzyć siedzibę Stowarzyszenia Przyjaciół Woli Duchackiej. Ze względu na odsuwający się w czasie remont, stowarzyszenie znajdzie się w odbudowanym niedawno spichlerzu, mieszczącym się obok spalonego budynku. Spichlerz został odbudowany w ramach drugiego etapu rewitalizacji parku. W pierwszym etapie były wykonane prace wokoło stawu znajdującego się w parku.(PAP)
autor: Rafał Grzyb
rgr/ amac/