Tłumy poznaniaków wzięły udział w piątek w tradycyjnym Orszaku Trzech Króli w Poznaniu. Obecny na wydarzeniu abp Stanisław Gądecki podkreślił, że niezwykle cieszy go, iż rodziny zamiast „tkwić przed telewizorem” potrafią wspólnie i radośnie świętować.
„Dzisiejsza uroczystość Objawienia Pańskiego przypomina nam hołd, jaki oddali ci pierwsi mędrcy, którzy przybyli do Betlejem i pokłonili się Chrystusowi, czyli praktycznie jest to święto wszystkich innych narodów, które poza Izraelem, już wcześniej, pojawiły się przy żłóbku Chrystusa” – powiedział w piątek PAP przewodniczący KEP, metropolita poznański abp Stanisław Gądecki.
Jak dodał, tradycja organizowania Orszaków Trzech Króli przybiera przede wszystkim charakter rodzinny i posiada niezwykle radosną formę. „Ogromnie się cieszymy z tego, że ponad 500 miast przystąpiło do tej tradycji, która jest bardzo młoda, ale dynamiczna i rozwija się bardzo szybko” – powiedział.
„To jest też jakieś podniesienie na duchu, że zamiast tkwić przed telewizorem rodziny zażywają świeżego, a dziś mroźnego i zdrowego, powietrza” – dodał hierarcha.
W poznańskim Orszaku Trzech Króli, który wyruszył z placu Wolności wzięły udział tłumy mieszkańców miasta, sporą część stanowiły dzieci w kolorowych koronach na głowach. Dla uczestników orszaku organizatorzy przygotowali łącznie 10 tys. koron i kilka tysięcy śpiewników do wspólnego kolędowania.
W organizacji tegorocznego orszaku wzięło udział 500 wolontariuszy, z czego ponad 100 osób jako aktorzy. W trakcie wydarzenia prowadzona była także zbiórka charytatywna na remont Domu Dziecka w Lesznie oraz na pomoc rodzinom poszkodowanym w konflikcie syryjskim.
Zbiórki charytatywne – jak mówił abp Gądecki – także stanowią jeden z elementów obchodów Święta Trzech Króli. „Gdy trzej mędrcy przybyli do Betlejem, przynieśli dary Chrystusowi królowi, a ponieważ odbicie boskości jest w każdym człowieku, to też to zwrócenie się do tych, którzy potrzebują bardziej niż my, jest bardzo szlachetnym odruchem” – powiedział.
Dodał, że takie gesty nie są „zarezerwowane” wyłącznie dla organizacji charytatywnych, ale że w pomoc może się włączyć każdy, niezależnie od tego, kim on jest. Jak mówił, ważne jest, by „patrzeć też na innych, którzy są ludźmi między nami, mają tę samą ludzką godność i potrzebują naszego wsparcia”.
Orszak wyruszył z placu Wolności w kierunku Starego Rynku. Jego zwieńczeniem będzie msza św. w poznańskiej Farze oraz wspólne kolędowanie. Orszak Trzech Króli w Poznaniu rokrocznie gromadzi od 5 do 15 tys. uczestników.
„To jest naprawdę bardzo fajne wydarzenie, bo możemy wziąć w nim udział wszyscy razem” – podkreślił w rozmowie z PAP Karol, odgrywający w orszaku postać króla Kacpra. „To nie jest przecież tak, że orszak to jest tylko trzech króli, ale przecież także wiele innych osób, które biorą w nim udział i wszyscy, którzy przyjdą go oglądać” – mówił.
„Orszak to wspomnienie wydarzenia, którego szczegółów tak naprawdę do końca nie znamy, ale wszyscy podróżujemy, żeby się czegoś dowiedzieć i to jest celem naszej wędrówki. Idziemy sprawdzić, czym tak naprawdę jest życie i skoro narodził się Bóg, to co On nam przyniesie” - zaznaczył.
Pod hasłem "Pokój i Dobro" Orszaki Trzech Króli przechodzą w piątek ulicami ponad pół tysiąca miejscowości.
Święto Objawienia Pańskiego - w Polsce nazywane świętem Trzech Króli - jest jednym z pierwszych ustanowionych przez Kościół. Upamiętnia ukazanie się Chrystusa poganom w osobach - zależnie od tradycji - trzech magów, mędrców lub królów o imionach Kacper, Melchior i Baltazar. Święto Trzech Króli kończy trwające od Wigilii obchody Bożego Narodzenia.
Anna Jowsa (PAP)
ajw/ eaw/