W przeddzień uroczystości Wszystkich Świętych, polonijna młodzież ze stanów Nowy Jork, New Jersey, Connecticut i Pensylwania uporządkowała w sobotę groby ponad 2300 polskich weteranów na cmentarzu w Amerykańskiej Częstochowie. Akcję zainicjowało Stowarzyszenie Pamięć.
„W akcji bierze udział 280 wolontariuszy, głównie harcerze i uczniowie polskich szkół dokształcających. Są też członkowie grup rekonstrukcyjnych, którzy zakładają mundury z II wojny światowej upamiętniając żołnierzy walczących o wolność Polski i pielęgnując ich pamięć” – powiedział PAP inicjator przedsięwzięcia, szef stowarzyszenia Grzegorz Tymiński.
Według organizatorów głównym celem akcji jest zachowanie pamięci o weteranach, którzy walczyli o wolną i niepodległą Polskę. W tym roku, na pamiątkę 100. rocznicy zwycięskiej Bitwy Warszawskiej, młodzież dekorowała też groby biało-czerwonymi wstążkami.
Polonia zamierza kontynuować przedsięwzięcie pod nazwą „Pamiętaj o Weteranach” w następnych latach. Angażuję w tę działalność przede wszystkim młode pokolenie z polskich szkół dokształcających i środowisk patriotycznych. Traktuje to także jako okazję do integracji uczestników akcji oraz możliwość ich spotkania z weteranami.
Tymiński wyjaśnił, że cmentarz w Amerykańskiej Częstochowie, w Doylestown w stanie Pensylwania, jest największym cmentarzem wojskowym poza granicami Polski. Wyliczył, że pochowani są tam m.in. generałowie Witold Urbanowicz, który był dowódcą dywizjonu 303, Stefan Brzeszczyński weteran I wojny światowej, wojny polsko-bolszewickiej i II wojny światowej, Władysław Bortnowski biorący udział w wojnie polsko-bolszewickiej, a w roku 1939 dowodzący Armią Pomorza. Spośród weteranów, których groby zostały w sobotę uporządkowane Tymiński wymienił też m.in. brata generała Władysława Andersa, płk. Tadeusza Andersa, walczącego m.in. w wojnie polsko-bolszewickiej oraz w 2. Korpusie Polskim we Włoszech. Jak dodał, spoczywa tam płk Antoni Szacki, dowódca Brygady Świętokrzyskiej NSZ.
W sekcji weterańskiej cmentarza są też groby powstańców warszawskich, żołnierzy AK, cichociemnych, sybiraków, harcerzy i więźniów niemieckich obozów koncentracyjnych. Wielu z nich zostało odznaczonych krzyżem Virtuti Militari i Krzyżem Walecznych.
Na zaproszenie organizatorów do Amerykańskiej Częstochowy przybyła w sobotę jako gość specjalny Krystyna Ignaczak, córka płk. Józefa Zawitkowskiego z oddziału majora Franciszka Przysiężniaka ps. „Ojciec Jan”. Zawitkowski zmarł w 2018 roku i był ostatnim żyjącym żołnierzem z oddziału „Ojca Jana”, w którym walczył razem z Aleksandrem Pityńskim, ojcem zmarłego niedawno twórcy Pomnika Katyńskiego w Jersey City, Andrzeja Pityńskiego.
„Brakuje słów, aby wyrazić podziw dla tego co tutaj dzisiaj było. Nie tylko, że zaczęło się to harcerską mszą świętą z pięknymi pieśniami. Nigdy nie widziałam czegoś podobnego, jak akcja zorganizowana przez pana Tymińskiego. Ogromna większość biorących w niej udział to młodzież i o to chodzi, by pielęgnowali (pamięć o weteranach) kiedy nas już nie będzie” – powiedziała PAP Krystyna Ignaczak.
Zwróciła uwagę, że ważne jest, aby nie zapomnieć o tym, co nasi bohaterscy przodkowie musieli przeżyć.
„Ich pomniki wyglądają tak ślicznie, że wszyscy tam w niebie cieszą się pewnie zadowolenia. To naprawdę wspaniała akcja” – akcentowała córka płk. Zawitkowskiego.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)
ad/ sp/