Kosztem blisko 280 tys. zł udało się uratować unikatową, wielobarwną mozaikę, która przez blisko 50 lat zdobiła front biurowca dawnego Zakładu Elektroniki Górniczej (ZEG) w Tychach. To jedyny zachowany fragment tego wyburzonego przed ponad rokiem budynku.
Demontaż i przewiezienie długiej na ponad 15 metrów i wysokiej na 3 metry zabytkowej 36-tonowej mozaiki było trudnym przedsięwzięciem budowlanym. Obecnie kończy się jej montaż w nowym miejscu - na budynku Zespołu Szkół nr 4 im. Janusza Groszkowskiego, zwanego w przeszłości szkołą ZEG-owską.
"Na początku mieliśmy obawy, czy cała ta operacja się uda. Przeniesienie mozaiki w inne miejsce było bardzo trudnym zadaniem, robi się to niezwykle rzadko, ale podjęliśmy się tego, bo zależało nam na jej ocaleniu" - powiedział w środę wiceprezydent Tychów ds. gospodarki przestrzennej Igor Śmietański.
Przypomniał, że dorobek twórcy mozaiki - tyskiego artysty Franciszka Wyleżucha - został wpisany do rejestru zabytków. W mieście znajdują się też inne barwne mozaiki jego autorstwa, m.in. w szkołach i innych obiektach publicznych.
W Polsce ok. 130-tysięczne Tychy najczęściej kojarzone są przede wszystkim z wielkim browarem i fabryką samochodów koncernu FCA. Przemiana niewielkiej gminy w wielotysięczne miasto to efekt decyzji PRL-owskiego rządu z 1950 r., kiedy zdecydowano o budowie Nowych Tychów - swoistej sypialni dla przemysłowego Śląska. Do lat 80. powstawały tu osiedla, nazywane kolejnymi literami alfabetu. Dominuje nowoczesne budownictwo - od socrealizmu, przez wielką płytę, po architekturę postmodernistyczną.
Wiele obiektów publicznych zdobią charakterystyczne mozaiki, które powstawały w latach 60. i 70. XX wieku, głównie na elewacjach budynków użyteczności publicznej. Na tyskim mozaikowym szlaku są m.in. dzieła Franciszka Wyleżucha, Stanisława Kluski, Janusza Włodarczyka, Leona Swadźby. Znawcy architektury podkreślają, że te barwne kompozycje ożywiają przestrzeń miejską i stanowią charakterystyczny element przestrzeni miejskiej Tychów.
Ocalona z wyburzonego biurowca mozaika autorstwa Franciszka Wyleżucha znajdowała się na parterze oddanego do użytku w 1969 r. budynku Zakładu Elektroniki Górniczej. Trójwymiarowa (dzięki wystającym punktom) kompozycja przedstawia układ scalony, jakie przez lata produkował ZEG. Dzieło jest uznawane za unikatowe z uwagi na koncept, inspirowany technologią. Wycięcie mozaiki, wraz ze ścianą, z wyburzanego biurowca nastąpiło jesienią zeszłego roku.
Obecnie dobiegają końca prace związane z montażem zabytkowej mozaiki na terenie Zespołu Szkół nr 4 im. Janusza Groszkowskiego, zwanego szkołą ZEG-owską. "Trwają prace konserwatorskie, ściąganie warstwy ochraniającej, która została nałożona na mozaikę na czas transportu, uzupełnianie fug, płytek itp. Do końca czerwca wszystko ma być gotowe; mozaika wygląda naprawdę bardzo dobrze" - ocenił wiceprezydent Śmietański.
Całość prac związanych z zabezpieczeniem i przeniesieniem mozaiki kosztowała blisko 280 tys. zł. Dzieło zostanie podświetlone i opatrzone tablicą informacyjną, a teren wokół uporządkowany.
Tyskie mozaiki są charakterystycznym elementem architektury. Kilka lat temu w mieście wytyczono szlak architektury "Od socrealizmu do postmodernizmu", stworzony z myślą o pieszych i rowerzystach. Jego pomysłodawcy podkreślali, że Tychy są bodaj jedynym miastem w Polsce, gdzie na stosunkowo niewielkiej powierzchni można pokazać rozwój architektury i myśli urbanistycznej w ciągu minionych blisko 70 lat. (PAP)
autor: Marek Błoński
mab/ agz/