Władze Arabii Saudyjskiej o tydzień przedłużyły kończące ramadan święto Id al-Fitr - podała w środę saudyjska agencja prasowa SPA. Decyzja jest związana z królewskimi dekretami o mianowaniu nowym następcą tronu Muhammada ibn Salmana as-Sauda.
Z okazji święta kończącego muzułmański miesiąc postu urzędnicy państwowi w Arabii Saudyjskiej zazwyczaj mają około 10 dni wolnego. Czas świąteczny ma rozpocząć się w najbliższą niedzielę - informuje agencja Reutera.
Id al-Fitr, zwane też Świętem Zakończenia Postu, to czas odpoczynku, spotkań w gronie bliskich i przyjaciół po ramadanie, w którym wiernych od wschodu do zachodu słońca obowiązywał m.in. zakaz jedzenia, picia, palenia czy uprawiania seksu. Post ma służyć wzmocnieniu wiary i dyscypliny u bogobojnych muzułmanów.
Wcześniej w środę władze w Rijadzie poinformowały, że dotychczasowy saudyjski następca tronu, 58-letni książę Muhammad ibn Najif ibn Abd al-Aziz as-Saud, został zastąpiony przez swego kuzyna, księcia Muhammada ibn Salmana as-Sauda, syna panującego monarchy Salmana ibn Abda al-Aziza as-Sauda.
31-letni książę, który do tej pory był drugi w kolejności do saudyjskiego tronu, awansował także ze stanowiska drugiego wicepremiera na pierwszego wiceszefa rządu i zachował tekę ministra obrony - sprecyzowano w dekrecie, który opublikowała SPA.
Z kolei książę Muhammad ibn Najif, przez lata pierwszy wicepremier i minister spraw wewnętrznych odpowiedzialny m.in. za walkę z terroryzmem, został zwolniony ze wszystkich stanowisk. Według wysokiego rangą przedstawiciela saudyjskich władz, książę zgodził się z tą decyzją w liście do króla.
Decyzja króla Salmana, mająca na celu - jak podaje Reuters - awansowanie syna i skonsolidowanie władzy, została zatwierdzona przez tzw. radę wierności, składającą się z wysokich rangą członków rodziny panującej i powołaną w 2006 roku w celu usprawnienia sukcesji. Za zmianami opowiedziało się 31 osób z liczącej 34 członków rady.
Telewizja Al-Arabija poinformowała, że król Salman, który jest też szefem rządu, wezwał do składania przysięgi wierności nowemu następcy tronu.
Według analityków zmiana wzmacnia pozycję księcia Muhammada ibn Salmana, który chce zmniejszyć uzależnienie kraju od eksportu ropy naftowej poprzez rozwój inwestycji i zwiększenie eksportu innych towarów do 2030 roku. Plany obejmują częściową prywatyzację państwowego koncernu naftowego Aramco. Arabia Saudyjska jest największym eksporterem ropy naftowej na świecie.
Reuters pisze, że chociaż awans księcia Muhammada ibn Salmana był oczekiwany w najwyższych kręgach władzy w Rijadzie, to jest niespodziewany w czasie, gdy w stosunkach Arabii Saudyjskiej z Katarem i Iranem panuje duże napięcie, a w Jemenie siły saudyjskie prowadzą ataki z powietrze na szyickich rebeliantów Huti. Według agencji Reutera zdymisjonowany książę Muhammad ibn Najif był popierany przez USA za swe twarde stanowisko wobec islamistów. (PAP)
cyk/ ap/
arch.