Prawosławni, których największe w kraju skupiska są w województwie podlaskim, rozpoczęli w poniedziałek post poprzedzający Wielkanoc. W tym roku święta wielkanocne wypadają w Kościele prawosławnym 19 kwietnia, czyli - podobnie jak przed rokiem - tydzień później, niż u katolików.
Okres wstrzemięźliwości i zadumy inauguruje czytanie w cerkwiach kanonu pokutnego św. Andrzeja z Krety, który żył na przełomie VII i VIII wieku. Pierwszym dniem prawosławnego Wielkiego Postu jest zawsze poniedziałek, a poprzedza go niedziela przebaczania win. Wtedy, podczas wieczornych nabożeństw, po raz pierwszy odbywały się też wielkopostne modlitwy.
Postu przed Wielkanocą prawosławni szczególnie ściśle przestrzegają podczas pierwszego tygodnia oraz w Wielkim Tygodniu. W niektórych rodzinach oznacza to rezygnację z jedzenia nie tylko mięsa, lecz także ryb i nabiału.
Prawosławni duchowni podkreślają jednak, że prawdziwy post to nie tylko powstrzymywanie się od jedzenia, ale przede wszystkim od krzywdzących słów, gestów czy zachowań wobec innych ludzi. "Bogu miła jest skrucha serca" - mówił ordynariusz prawosławnej diecezji białostocko-gdańskiej abp Jakub, podczas niedzielnej wielkiej wieczerni przebaczania win odprawionej w katedrze św. Mikołaja w Białymstoku.
"Celem pokuty jest przemiana umysłu i serca. Natura człowieka odradza się, a on sam osiąga pełnię życia, radość i spokój duszy" - napisał w liście na początek postu zwierzchnik Cerkwi w Polsce metropolita Sawa. Zaapelował też do wiernych, by pokutę rozpocząć od pojednania z innymi ludźmi. "Bez przebaczenia i pojednania z bliźnim nie ma znaczenia post, doświadczenie rekolekcyjne, modlitwy, ofiary, pokłony (...) I chociaż nie jest łatwo wybaczyć przewinienia i zapominać o zniewagach, to jednak później lekko i spokojnie jest na duszy, w której zamieszka pokój" - dodał metropolita Sawa.
Data Wielkiej Nocy w obu chrześcijańskich obrządkach, katolickim i prawosławnym, liczona jest nieco inaczej, dlatego tylko raz na jakiś czas święto przypada w tym samym terminie (tak było np. w 2017 roku). Przeważnie jednak prawosławni i wierni innych obrządków wschodnich świętują Wielkanoc po katolikach, a różnica może być nawet pięciotygodniowa. Tak było np. cztery lata temu.
W tym roku, podobnie jak w 2018 i 2019, Kościoły wschodnie będą Wielkanoc świętowały tydzień po katolikach.
Różnica w ustalaniu daty tego święta wynika z tego, że katolicy świętują Wielkanoc zawsze w pierwszą niedzielę po pierwszej wiosennej pełni księżyca. Cerkiew dodaje do tego jeszcze jeden warunek: niedziela wielkanocna musi przypadać po zakończeniu Paschy żydowskiej (to także święto ruchome), bo dla prawosławnych oba święta są silnie ze sobą związane.
Dokładnych danych co do liczby osób prawosławnych w kraju nie ma. Przedstawiciele polskiej Cerkwi szacują, że wiernych jest 450-500 tys. Według danych GUS, w ostatnim spisie powszechnym przynależność do Kościoła prawosławnego w Polsce zadeklarowało 156 tys. osób. Dane te uznawane są jednak przez hierarchów za niemiarodajne.(PAP)
autor: Robert Fiłończuk
rof/ krap/