Prawosławni, których największe w kraju skupiska są w województwie podlaskim, rozpoczęli w poniedziałek post poprzedzający Wielkanoc. W tym roku święta wielkanocne wypadają w Kościele prawosławnym 8 kwietnia, czyli tydzień później, niż u katolików.
Okres wstrzemięźliwości i zadumy inauguruje czytanie w cerkwiach kanonu pokutnego św. Andrzeja z Krety, który żył na przełomie VII i VIII wieku. Pierwszym dniem prawosławnego Wielkiego Postu jest zawsze poniedziałek, a poprzedza go niedziela przebaczania win. Wtedy, podczas wieczornych nabożeństw, po raz pierwszy odbywały się też wielkopostne modlitwy.
Postu przed Wielkanocą prawosławni szczególnie ściśle przestrzegają podczas pierwszego tygodnia oraz w Wielkim Tygodniu. W niektórych rodzinach oznacza to rezygnację z jedzenia nie tylko mięsa, lecz także ryb i nabiału. Prawosławni duchowni podkreślają jednak, że prawdziwy post to nie tylko powstrzymywanie się od jedzenia, ale przede wszystkim od krzywdzących słów, gestów czy zachowań wobec innych ludzi.
"Celem postu jest pobudzenie do pokajania, oswobodzenie człowieka z grzechu i jego wewnętrzna przemiana na lepsze" - pisze w liście na początek Wielkiego Postu zwierzchnik Cerkwi w Polsce metropolita Sawa.
"Bez pogodzenia się z bliźnimi nie mają znaczenia: post, rekolekcje, modlitwy, składanie ofiar czy czynienie pokłonów. Nie jest rzeczą łatwą wybaczanie przewinień i zapominanie o obelgach. Jest to trudne. Jednak później jakże lekko i spokojnie jest na duszy, w której zamieszkuje pokój" - dodał hierarcha.
Zgodnie z praktyką Cerkwi, metropolita Sawa poprosił wszystkich w "imieniu własnym i całego duchowieństwa" o wybaczenie grzechów "dokonanych słowem, czynem, myślami i zmysłami".
Data Wielkiej Nocy w obu chrześcijańskich obrządkach, katolickim i prawosławnym, liczona jest nieco inaczej, dlatego tylko raz na jakiś czas święto przypada w tym samym terminie. Przeważnie prawosławni i wierni innych obrządków wschodnich świętują Wielkanoc po katolikach, a różnica może być nawet pięciotygodniowa. Tak było np. dwa lata temu. W ubiegłym roku Wielkanoc prawosławnych i katolików wypadła w tym samym terminie.
Różnica w ustalaniu daty tego święta wynika z tego, że katolicy świętują Wielkanoc zawsze w pierwszą niedzielę po pierwszej wiosennej pełni księżyca. Cerkiew dodaje do tego jeszcze jeden warunek: niedziela wielkanocna musi przypadać po zakończeniu Paschy żydowskiej (to także święto ruchome), bo dla wyznawców prawosławia oba święta są silnie ze sobą związane.
Dokładnych danych co do liczby osób prawosławnych w kraju nie ma. Przedstawiciele polskiej Cerkwi szacują, że wiernych jest 450-500 tys. Według danych GUS, w ostatnim spisie powszechnym przynależność do Kościoła prawosławnego w Polsce zadeklarowało 156 tys. osób. Dane te uznawane są jednak przez hierarchów za niemiarodajne. (PAP)
autor: Robert Fiłończuk
rof/ dsr/