W intencji niepodległej ojczyzny modlili się wspólnie katolicy i luteranie podczas nabożeństwa ekumenicznego w piątek w luterańskim kościele Jezusowym w Cieszynie. Narodowe Święto Niepodległości upamiętnili także żywczanie.
Proboszcz cieszyńskiej parafii luterańskiej ks. Marcin Brzóska mówił, że wierni zgromadzili się, by prosić Boga "o błogosławieństwo dla tego skrawka ziemi, który możemy nazwać naszą ojczyzną".
"Chcemy Panu Bogu podziękować za jego błogosławieństwo dla naszego narodu, społeczeństwa, kraju. Za dar wolności, pokoju, za dar niepodległości, (…) byśmy mogli ten nasz skrawek ziemi rozwijać i żyć (…) w poczuciu bezpieczeństwa" – mówił.
Duchowny zaintonował też pieśń "Ojcowski dom", której autorem jest Jan Kubisz, żyjący na przełomie XIX i XX w. poeta Ziemi Cieszyńskiej, nauczyciel i działacz narodowy. "Ojcowski dom to istny raj, dar Ojca niebieskiego. Chociażbyś przeszedł cały świat, nie znajdziesz piękniejszego" – brzmią pierwsze jej słowa. "To pieśń, która na Śląsku Cieszyńskim ma szczególny wymiar hymnu tej ziemi. Zwyczajem jest, że śpiewamy ją na stojąco" – powiedział ks. Brzóska.
Proboszcz katolickiej parafii św. Marii Magdaleny ks. Jacek Gracz mówił, że są takie karty w historii Polski, które określamy mianem cudu. "Dzień odzyskania niepodległości był takim niesamowitym cudem, darem od Pana Boga" – wskazał.
Ks. Gracz zaznaczył, że ojców niepodległości dzieliła większość spraw. "Jedni chcieli chwytać za broń, inni zdobywać wolność przez pracę u podstaw, jedni widzieli zdobywanie wolności poprzez stopniowe (…) wypychanie okupantów, inni mówili, że wolność buduje się w sercach młodego pokolenia, w rodzinie. Wiele ich dzieliło. (…) Ich drogi sprowadziły się jednak do jednego horyzontu – ojczyzny" – podkreślił.
Dodał, że współcześnie Polacy są podzieleni. "Jeśli na horyzoncie będzie ojczyzna, a w sercach miłość do niej i Polaków, to będą się dokonywały małe cuda" – powiedział.
Ks. mjr Marcin Konieczny z ewangelickiego duszpasterstwa wojskowego w kazaniu przypomniał, że Polska była pod zaborami 123 lata.
"To co najmniej cztery pokolenia (…) ludzi, którzy pamiętali, nieśli ze sobą kulturę, pamiętali pieśni, czytali książki i myśleli po polsku. (…) Jaką determinacją musieli się kierować ci, którzy w tamtych czasach mieli siłę, by przekazać polskość dalej. Po 123 latach udało się. Polska stała się niepodległa" – powiedział.
Duchowny pytał, czy współcześni cieszą się z wolności? "Możemy powiedzieć, że jedni tak, a drudzy nie. Jedni idą nabożeństwo, a potem na pochód, inni są w Warszawie z flagą i idą z pochodem ciesząc się z tego, że są niepodlegli, a inni siedzą w domu. Jedni przeciw drugim są antagonistycznie nastawiani. Chciałbym odejść od tego i dać prawo do przeżywania tego święta każdemu, jak chce. Żeby się nie dzielić. (…) To jest wolność. Każdy ma prawo mówić i myśleć, jak chce, wierzyć w co chce, bo jesteśmy w wolnym kraju. To też niepodległość" – zaznaczył.
Po nabożeństwie delegacja władz Cieszyna z burmistrz Gabrielą Staszkiewicz złożyła kwiaty m.in. pod tablicą upamiętniającą powołanie Rady Narodowej Księstwa Cieszyńskiego i przez pomnikiem ku czci Legionistów Śląskich poległych za Polskę, gdzie zabrzmiała "Rota".
Rada Narodowa Księstwa Cieszyńskiego zawiązała się 19 października 1918 r. Nocą z 31 października na 1 listopada, za pomocą żołnierzy polskich w cieszyńskim garnizonie austriackim, dokonała bezkrwawego przejęcia władzy w regionie. Proklamowała przynależność Ziemi Cieszyńskiej do odradzającego się państwa polskiego i przejęciu w jego imieniu władzy. Na czele Rady stali ks. Józef Londzin, Jan Michejda i Tadeusz Reger.
Legion Śląski, na którego czele stanął Hieronim Przepiliński, kierownik szkoły wydziałowej w Cieszynie i komendant organizacji sokolskich na Śląsku Cieszyńskim, zasiliło ponad 400 ochotników – młodych górników i metalowców, rzemieślników, uczniów i nauczycieli, kupców, urzędników, a także chłopów i górali. Legioniści wymaszerowali z Cieszyna 21 września 1914 r. Dotarli do Mszany Dolnej, gdzie po kilku reorganizacjach zrąb oddziału włączony został do 1 batalionu 3 pułku piechoty II Brygady Legionów Polskich.
Wieczorem w cieszyńskim teatrze, tradycyjnie 11 listopada, wręczone zostaną Laury Ziemi Cieszyńskiej – srebrne i honorowa złote Cieszynianki. Od 1997 r. Związek Komunalny Ziemi Cieszyńskiej honoruje w ten sposób osoby szczególnie zasłużone dla lokalnej społeczności.
W Żywcu mieszczanie i władze miasta oraz powiatu złożyły kwiaty przed popiersiem Józefa Piłsudskiego przy starostwie. W miejscowej konkatedrze odprawiona została msza św. w intencji ojczyzny.
W Żywcu niepodległość przyszła już na przełomie października i listopada 1918 r. 30 października grupa mieszczan rozbroiła magistrackich wartowników. Następnego dnia na rynku zebrała się duża grupa żywczan gotowych do walki. Po negocjacjach wojska austriackie złożyły broń, a żołnierze, głównie Rumuni i Węgrzy, otrzymali żołd i opuścili miasto. (PAP)
Autor: Marek Szafrański
szf/ joz/