Budowa jednej z największych w Polsce szopek bożonarodzeniowych dobiega końca w sanktuarium pasyjno-maryjnym w Kalwarii Zebrzydowskiej. Wypełniła ona część wnętrza bazyliki Matki Bożej Anielskiej. Wierni zobaczą ją jednak dopiero podczas pasterki.
„Szopka w kalwaryjskiej bazylice należy do największych szopek ruchomych w Polsce. Co roku budują ją Bernardyni, którzy opiekują się sanktuarium. Dekoracja jest już prawie gotowa. Brakuje już tylko kilku drobnostek, a także jej najważniejszego elementu - figury Dzieciątka Jezus” – powiedział o. Tarsycjusz Bukowski z biura prasowego sanktuarium.
Kalwaryjska szopka jest tradycyjna. Nie ma w niej akcentów współczesnych. Wypełnia ona przestrzeń między nawą główną i prezbiterium. Imponuje nie tylko rozmiarami, ale też kunsztem wykonania. Podest, na którym się znajduje, zajmuje 30 m kw., a tło stanowi zawieszona na stelażu panorama o powierzchni około 90 m kw. Widnieją na niej spowite nocą okolice Betlejem.
Pieczę nad budową sprawują bracia zakrystianie - w tym roku Zacheusz i Eligiusz. W przygotowanie dekoracji byli zaangażowani również: brat Oktawiusz oraz ojcowie Kasjan i Tarsycjusz. Prace ruszyły z początkiem grudnia.
Przestrzeń szopki wypełniły m.in. styropianowe zamki, kalwaryjska bazylika, domy i wieżyczki. Wśród nich ustawiono ponad 150 figurek, w tym wiele ruchomych. Najstarsze pochodzą jeszcze z XIX w. W tym roku pojawią się nowe figury, także ruchome, które z Włoch przywiózł kustosz sanktuarium o. Konrad Cholewa.
„Bracia własnoręcznie wykonali budynki miejskie, które tworzą układ ulic. W ten sposób można zaobserwować codzienne życie mieszkańców Betlejem. Kalwaryjska szopka wprowadza wiernych w tajemnicę narodzenia Syna Bożego w codziennej rzeczywistości. Jezus rodzi się pomiędzy ludzkimi sprawami, ich zawodami i zwykłą krzątaniną. Słowo staje się ciałem w najmniej wyczekiwanych przez nas momentach i w miejscu, które nie uznajemy za atrakcyjne i wygodne. Ewangelia jest dobrą nowiną dla wszystkich” – powiedział o. Tarsycjusz.
Rokrocznie zakonnicy starają się, by szopka była nieco inna. Pielgrzymi chętnie doszukują się później różnic i nowych figurek.
„Inauguracja szopki odbywa się zawsze tuż przed pasterką. Przy wygaszonym świetle w bazylice celebrans uroczyście wnosi figurę Dzieciątka. Po dojściu do szopki rozpoczyna się śpiew fragmentu tekstu z Martyrologium Kościoła Rzymskiego mówiącego o czasie i miejscu narodzenia Jezusa Chrystusa. Po zakończeniu celebrans kładzie figurę w żłobie, szopka rozbłyska i rozpoczyna się śpiew kolędy +Wśród nocnej ciszy+” – powiedział o. Tarsycjusz.
Przy szopce najchętniej gromadzą się najmłodsi pielgrzymi, ale nie brakuje też starszych. „Słowem - przybywają całe rodziny na tę szczególną modlitwę w kalwaryjskim sanktuarium. W czasie, gdy szopka jest prezentowana, odbywają się koncerty kolęd i pastorałek” – dodał.
W tym roku po pasterce przy szopce kolędował będzie Zagórzański Zespół Folklorystyczny Dolina Mszanki z Mszany Górnej. 5 stycznia odbędzie się noworoczny koncert kolęd w wykonaniu Miejskiej Orkiestry Dętej z Kalwarii Zebrzydowskiej, a dzień później wystąpią uczniowie kalwaryjskiej szkoły muzycznej I stopnia. Kolędy rozbrzmiewały będą przez niemal cały styczeń.
Sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej jest jednym z głównych ośrodków kultu maryjnego w Polsce. Jego fundatorami była w XVII w. rodzina Zebrzydowskich. Wokół niego powstały Dróżki Męki Pańskiej. Sanktuarium od początku opiekują się Bernardyni.
Tworzenie szopek w klasztorach to wielowiekowa tradycja. Pierwszą w 1223 r. zbudował w Greccio we Włoszech św. Franciszek. (PAP)
Autor: Marek Szafrański
szf/ krap/