Ukazanie siły sprawczej Polek i Polaków oraz polskich organizacji społecznych, uwypuklenie ich znaczenia dla materialnego i kulturalnego przetrwania, a także rozwoju cywilizacyjnego narodu i państwa polskiego – to cele wystawy „Społeczeństwo Obywatelskie dla Rzeczypospolitej” otwartej w czwartek w Warszawie.
W czwartek w Stajniach Kubickiego w Muzeum Łazienki Królewskie odbył się wernisaż wystawy pn. "Społeczeństwo Obywatelskie dla Rzeczypospolitej". Wystawa będzie dostępna dla zwiedzających do 22 października. Organizatorami wydarzenia są Muzeum Łazienki Królewskie i Narodowy Instytut Wolności - Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego.
Autorem wystawy jest prof. Ewa Leś, politolog, profesor nauk społecznych, od wielu lat związana naukowo z Wydziałem Nauk Politycznych i Studiów Międzynarodowych Uniwersytetu Warszawskiego.
Prof. Leś uzasadniając powody powstania wystawy powiedział, że "wydaje się, że jest to niedoceniany aspekt naszej zarówno historii, jak i współczesności - aktywność, samoorganizacja, samopomoc, aktywność obywatelska Polek i Polaków". "Kiedy mówimy o historii, ostatnich stu latach czy o dłuższym horyzoncie czasowym naszej narodowej historii, mówimy w gruncie rzeczy przede wszystkim o działaniach i aktywnościach polityków, o przemianach gospodarczych, o stosunkach międzynarodowych, natomiast bardzo rzadko pojawia się zaangażowanie obywatelskie i jego znaczenie dla życia społecznego. Postanowiliśmy wypełnić tę lukę" - wyjaśniła autorka wystawy.
Minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński wskazał, że "demokracja, wolność bez społeczeństwa obywatelskiego nie istnieją". "Także ta wolność, która jest cechą konstytutywną, najważniejszą cechą polskiej tożsamości, była tworzona przez lata właśnie przez oddolne działania obywateli. Na różnych etapach, w różny sposób, poprzez różne instytucje, idee i misje" - dodał.
Ocenił, że "w XIX wieku wielką rolę odegrała polska inteligencja". "Wciąż wierzę w etos polskiej inteligencji, który ma wymiar przede wszystkim misyjny. Misji dla wspólnoty, różnie rozumianej wspólnoty, która to misja często realizowana jest przez +siłaczki+ czy +siłaczy+, ale także poprzez zorganizowane oddolne formy różnych organizacji i idei obywatelskich. Tak to nasze społeczeństwo obywatelskie przez historię całą, wyglądało" - przypomniał szef resortu kultury.
Wskazywał także na rolę, jaką społeczeństwo obywatelskie odgrywało w polskiej historii. "Wymienić tu można fundacje władców polski, spółdzielczość, która od XIX wieku rozwijała się bardzo dynamicznie, fenomen polskiej +Solidarności+. To było to społeczeństwo obywatelskie, które pokazało swoją siłę i pokojowo, bez przemocy obaliło największego tyrana współczesności czyli sowiecką Rosję i wyzwoliło państwa, kraje, wspólnoty, narody Europy Środkowo-Wschodniej" - zaznaczył Gliński.
Dodał, że "na wystawie można znaleźć bardzo wiele ciekawych osób, inicjatyw, sytuacji czy wydarzeń". "Bez obywatelskości nie byłoby tych wielkich polskich zrywów powstańczych, ale i tych wielkich polskich dzieł jak chociażby mobilizacja w 1920 roku i wielu innych" - mówił.
Przypomniał, że w Narodowym Instytucie Wolności realizowanych jest 10 programów obywatelskich o wartości 250 mln zł, a kiedyś było to tylko 60 mln zł. "W ciągu ostatnich sześciu lat zostało zrealizowanych 6200 projektów. Aby te działania mogły zaistnieć potrzebujemy entuzjazmu, żywiołu, ale także obowiązku obywatelskiego wobec ojczyzny" - podkreślił szef MKiDN.
Dyrektor Narodowego Instytutu Wolności - Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego Wojciech Kaczmarczyk opowiadał, że 20 lat temu w zachodniej Anglii spotkał młodego, wtedy ok. 20-letniego wolontariusza, chłopaka z Bystrzycy Kłodzkiej, który był sparaliżowany od szyi w dół i był wolontariuszem na wolontariacie europejskim, uczył mieszkańców domu seniora jak posługiwać się internetem, komputerem.
"I proszę sobie wyobrazić, że wczoraj, będąc w Bystrzycy Kłodzkiej na zaproszenie Fundacji Oczami Brata spotkałem tego człowieka, po 20-latach, który po tym wolontariacie europejskim skończył studia, założył rodzinę. Jest dzisiaj dyrektorem przedszkola, liderem NGO-sa tamtejszego, człowiekiem-orkiestrą w społeczności lokalnej. Ta wystawa jest o takich właśnie ludziach" - podkreślił.
Dyrektor Muzeum Łazienki Królewskie Marianna Otmianowska oceniła, że "szczególnie teraz, na początku roku szkolnego, myślę, że to bardzo ważne, żebyśmy poruszali tak istotne tematy". "Bardzo dziękuję pani profesor (Ewie Leś - przyp. PAP), że na tych ekspozytorach, obrazach, pośród tych artefaktów możemy odkrywać tak niezwykłe osobistości przez lata zaangażowane w to, żebyśmy dzisiaj żyli w takim kraju, w wolnej Polsce, wychowując nasze dzieci w możliwościach bardzo niezwykłych, z szerokimi perspektywami" - dodała.
Wystawa skupia się na historiach polskich społeczników, a także fundacji, stowarzyszeń, spółdzielczości oraz związku zawodowego NSZZ Solidarność, który można nazwać kolebką polskich organizacji obywatelskich po 1989 r. Na wystawie prezentowana jest również działalność beneficjentów rządowych programów, które zarządzane są przez NIW-CRSO. Stanowią one wizytówkę aktywności Instytutu.
Organizatorzy ekspozycji podkreślają, że działalność organizacji społecznych stanowi istotny element polskiego dziedzictwa kulturowego i polskiego państwa. Osią wystawy jest ewolucja misji cywilizacyjnej i działalności społecznej organizacji obywatelskich w okresie od 1152 do 2022 r.
Wystawa została sfinansowana ze środków Narodowego Instytutu Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego w ramach Rządowego Programu Fundusz Inicjatyw Obywatelskich NOWEFIO na lata 2021-2030. (PAP)
autor: Katarzyna Krzykowska
ksi/ tgo/