W 81. rocznicę męczeńskiej śmierci św. Maksymiliana Kolbego -14 sierpnia, bp Edward Kawa ze Lwowa będzie przewodniczył uroczystościom w sanktuarium Matki Bożej Wszechpośredniczki Łask i św. Maksymiliana Marii Kolbego w Niepokalanowie koło Warszawy.
Kościół katolicki 14 sierpnia wspomina franciszkanina św. Maksymiliana Marię Kolbe, patrona m.in. krwiodawców, krótkofalowców, elektryków i energetyków.
"Uroczystość św. Maksymiliana poprzedzi z soboty 13 sierpnia na niedzielę całonocna pokutna pielgrzymka piesza z Miedniewic do Niepokalanowa w intencji duchowej odnowy rodzin w duchu Dekalogu oraz czuwanie modlitewne w bazylice" - poinformowali franciszkanie w przekazanym PAP komunikacie.
W niedzielę 14 sierpnia mszy św. o godzinie 11.30 będzie przewodniczył bp Edward Kawa ze Lwowa.
Zgodnie z tradycją przybędą energetycy i elektrycy, aby z racji święta ich patrona uczestniczyć w głównej eucharystii, po której złożą wieńce i zapalą lampiony przed pomnikiem Ojca Kolbego.
Po południu o godzinie 17.00 w kaplicy św. Maksymiliana rozpocznie się nabożeństwo poświęcone męczeństwu franciszkanina. Następnie procesja przejdzie pod celę zakonną, skąd Ojciec Kolbe był zabrany przez Gestapo na Pawiak, a potem do obozu koncentracyjnego. Następnie uda się do bazyliki, gdzie zostanie odczytany opis męczeńskiej śmierci św. Maksymiliana i udzielone zostanie błogosławieństwo jego relikwiami.
O godz. 21.00 w bazylice rozpocznie się czuwanie przed Najświętszym Sakramentem, które potrwa do północy. Zwieńczy ją msza św. z wigilii Wniebowzięcia NMP o godzinie 23.00. "Do rana będzie można adorować Najświętszy Sakrament w kaplicy adoracji" - zapewniają zakonnicy.
W związku z przypadającą w tym roku 100. rocznicą wydania pierwszego numeru "Rycerza Niepokalanej" zespół redakcyjny dołącza do każdego numeru przez cały rok 2022 reprintu "Rycerza Niepokalanej" z roku 1922, kiedy to redaktorem i wydawcą był św. Maksymilian. Dzięki temu, pochylając się nad poszczególnymi artykułami można szerzej spojrzeć na jego idee i czasy, w których żył.
Polski franciszkanin ojciec Maksymilian Kolbe został deportowany do Auschwitz w maju 1941 r. Dwa miesiące później w reakcji na ucieczkę z obozu Niemcy wybrali grupę więźniów, których skazali na śmierć głodową. Wśród nich był Franciszek Gajowniczek, który błagał o litość. Zakonnik poprosił kierownika obozu, by pozwolił mu zająć miejsce nieznanego mu współwięźnia. Esesman zgodził się. Kolbe umierał w cierpieniach przez dwa tygodnie. Zmarł 14 sierpnia 1941 r., jako ostatni ze skazanych. Został dobity zastrzykiem fenolu w podziemiach bloku 11.(PAP)
Autor: Magdalena Gronek
mgw/ mhr/