Uroczystości ku czci św. Maksymiliana Kolbego, w 82. rocznicę męczeńskiej śmierci, odbędą się w poniedziałek w Oświęcimiu i pobliskich Harmężach. Ich kulminacją będzie msza św. na terenie byłego niemieckiego obozu.
Ołtarz polowy zostanie ustawiony przy Bloku 11, zwanym Blokiem Śmierci. W jego podziemiach znajduje się cela, w której został zgładzony polski franciszkanin Maksymilian Kolbe. Oddał dobrowolnie życie za współwięźnia.
Mszy św. przewodniczyć będzie franciszkanin bp Tadeusz Kusy z Republiki Środkowoafrykańskiej. Homilię wygłosi biskup bielsko-żywiecki Roman Pindel.
Główne wydarzenie poprzedzi nabożeństwo "Transitus" w Centrum św. Maksymiliana w podoświęcimskich Harmężach. Wierni wysłuchają opisu męczeńskiej śmierci zakonnika, który powstał na podstawie dokumentów, zeznań i świadectw. Odczytany zostanie też jedyny list, który Maksymilian wysłał z obozu do matki.
Z Harmęż, po nabożeństwie, wyruszy do byłego obozu franciszkańska procesja z relikwiami św. Maksymiliana. Na miejsce celebry w byłym obozie wierni przyjdą także z kościoła św. Maksymiliana w Oświęcimiu. Grupy spotkają się przed historyczną bramą „Arbeit macht frei” i wspólnie przejdą poobozowymi alejami na miejsce odprawienia mszy św.
Duchowni oraz świeccy złożą wieńce w celi śmierci franciszkanina a także na placu apelowym – miejscu, gdzie ojciec Kolbe zgłosił gotowość pójścia na śmierć za innego więźnia, pod Ścianą Śmierci, przed którą w czasie funkcjonowania obozu Niemcy rozstrzelali wiele tysięcy osób, głównie Polaków.
Franciszkanin o. Maksymilian Maria Kolbe trafił do Auschwitz 28 maja 1941 r. z więzienia na Pawiaku w Warszawie. W obozie otrzymał numer 16670. Pod koniec lipca 1941 r. z obozu uciekł więzień Zygmunt Pilawski. Za karę zastępca komendanta Karl Fritzsch wybrał dziesięciu więźniów i skazał ich na śmierć głodową. Wśród nich był Franciszek Gajowniczek, który zaczął rozpaczać. Wówczas ojciec Maksymilian wyszedł z szeregu, zbliżył się do Fritzscha i poprosił o zastąpienie współwięźnia. Esesman zgodził się.
O. Kolbe po dwóch tygodniach męki wciąż żył. 14 sierpnia 1941 r. został uśmiercony przez niemieckiego więźnia-kryminalistę Hansa Bocka, który wstrzyknął mu zabójczy fenol.
Kilka tygodni przed śmiercią zakonnik powiedział do współwięźnia Józefa Stemlera: "Nienawiść nie jest siłą twórczą. Siłą twórczą jest miłość".
Franciszek Gajowniczek przeżył wojnę. Zmarł w 1995 r. w Brzegu na Opolszczyźnie w wieku 94 lat. Pochowany został na cmentarzu przyklasztornym franciszkanów w Niepokalanowie.
Polski franciszkanin został beatyfikowany przez papieża Pawła VI w 1971 r., a kanonizowany przez Jana Pawła II jedenaście lat później. Stał się pierwszym polskim męczennikiem podczas II wojny światowej, który został wyniesiony na ołtarze.
Niemcy założyli obóz Auschwitz w 1940 r., aby więzić w nim Polaków. Auschwitz II-Birkenau powstał dwa lata później. Stał się miejscem zagłady Żydów. W kompleksie obozowym funkcjonowała sieć podobozów. W Auschwitz Niemcy zgładzili co najmniej 1,1 mln ludzi, głównie Żydów. Spośród ok. 140-150 tys. deportowanych do obozu Polaków zginęła niemal połowa. W Auschwitz ginęli także Romowie, jeńcy sowieccy i osoby innej narodowości. (PAP)
Autor: Marek Szafrański
szf/ apiech/