W Zamku Królewskim na Wawelu można oglądać wystawę 108 dzieł sztuki, które w ostatnich dwóch latach wzbogaciły wawelskie zbiory. Są wśród nich m.in. złoty krzyż pektoralny z X-XI wieku, kolekcja tłoków pieczętnych rodów Sapiehów oraz Jabłonowskich i list autorstwa Zygmunta Augusta
Nowe obiekty zostały zakupione od osób prywatnych, na aukcjach w kraju i za granicą bądź przekazane jako dary i depozyty.
"Na wystawie pokazujemy ponad 100 bardzo różnorodnych przedmiotów, ale każdy z nich trafia w określone miejsce w naszych kolekcjach. Nic nie jest przypadkowe" - mówił w poniedziałek dyrektor Zamku Królewskiego na Wawelu prof. Jan Ostrowski.
Jak podkreślił, na uwagę zasługuje: zestaw sreber wytworzonych w różnych ośrodkach od XV do XVIII wieku oraz kolekcja prawie 20 tłoków pieczętnych rodów Sapiehów i Jabłonowskich, których przedstawiciele byli politykami i mecenasami sztuki. "Pozyskanie takiej całej kolekcji było wydarzeniem wyjątkowym i stawia Zamek Królewski na Wawelu w gronie liczących się właścicieli tego rodzaju obiektów” – mówił prof. Ostrowski. Warte uwagi są tłoki wieloboczne, tzw. obrotowe, wykonane z kryształu oprawionego w metal. Dzięki temu, że były one ruchome, można było korzystać z dwóch, a czasem trzech pól, na których wyrzeźbione zostały skomplikowane kompozycje heraldyczne.
Najstarszy spośród nabytków jest złoty krzyż pektoralny z X-XI wieku znaleziony w 2007 r. podczas badań archeologicznych średniowiecznej osady w Zagórzycach. Na Wawel przekazał go w depozyt Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Kielcach z inicjatywy Instytutu Archeologii UJ. Krzyż dołączy do innych zabytków z czasów wczesnopiastowskich przechowywanych w Skarbcu Koronnym.
Wśród licznych srebrnych i złotych naczyń na uwagę zasługuje późnorenesansowy pucharek z czaszą zrobioną ze skorupy orzecha kokosowego oraz kubek ze sceną "Tryumf Amora", wykonany pod koniec XVII wieku w Augsburgu, w warsztacie Johanna Andreasa Thelota przy współudziale sędziwego wówczas ojca tego złotnika Israela Thelota. "Mieliśmy szczególne baczenie na dzieła tych warsztatów, bo mamy już w zbiorach serię sześciu kubków ze scenami z poszczególnych miesięcy roku. Okazałe naczynie zakupione teraz jest znakomitym uzupełnieniem kolekcji. Jest ono także wielką zagadką dla badaczy, bo posiada elementy świadczące o skomplikowanej historii – prawdopodobnie to przedmiot, który nie został ukończony lub był pomyślany nie jako kubek, a może korpus pucharu" – mówił Dariusz Nowacki z Działu Złotnictwa Zamku Królewskiego na Wawelu.
Cenny ze względu na królewski podpis jest list z 1571 r. króla Zygmunta Augusta do margrabiny brandenburskiej Jadwigi Jagiellonki. List jest napisany po łacinie, a składając podpis, król użył atramentu z okruszkami złota.
Do zbiorów Zamku Królewskiego trafiły także XVI i XVII-wieczne damskie pierścionki, m.in. dwa zdobione motywem splecionych dłoni, oraz porcelana miśnieńska: spodek, dwa talerze i duży okrągły półmisek.
Wśród nabytków są miedziane i cynowe naczynia kuchenne, które trafią do Zamku w Pieskowej Skale. Jego zbiory powiększą się także o XVIII-wieczną francuską lektykę zdobioną scenami pasterskimi i krajobrazami morskimi.
Smok wawelski, którego podobiznę tysiące turystów oglądają codziennie u stóp Wawelu nad Wisłą, zamieszka także w zamku w postaci miniaturowej rzeźby, którą Bronisław Chromy wykonał w 1969 r.
Wystawa "Nabytki 2015-2016" potrwa do 17 września.(PAP)
wos/ itm/