Budynek dawnej warzelni zabytkowego Browaru Obywatelskiego w Tychach, który od ponad 20 lat nie produkuje już piwa, do jesieni 2019 r. stanie się Centrum Nieelitarnej Sztuki Multimedialnej, służąc sztuce, kulturze i edukacji. Realizację wartego ok. 17 mln zł projektu wspomogą środki unijne.
Browar Obywatelski w Tychach powstał w końcu XIX wieku jako konkurencja dla słynnego, działającego w tym mieście do dziś browaru książęcego, którego początki sięgają XVII wieku. Później firmy miały jednego właściciela, a po II wojnie światowej zostały upaństwowione. W 1997 r. Browar Obywatelski zakończył produkcję piwa, a jego zabytkowe zabudowania o unikatowej przemysłowej architekturze z czasem trafiły w ręce prywatnego inwestora, który rozpoczął ich stopniową rewitalizację.
Jak powiedział w środę PAP prezes Tyskiej Fundacji Promocji Kultury i Turystyki "Browar Obywatelski" Paweł Baranowicz, kierujący także spółką pod nazwą Browar Obywatelski SA z grupy Mokwa, początkiem przystosowywania poprzemysłowych obiektów do nowych funkcji było stworzenie tam restauracji i klubu muzycznego w 2005 r. Później, kosztem ponad 23 mln zł, przy ok. 9-milionowym wsparciu unijnych środków budynek dawnej słodowni zamieniono w IT Loft Park, dysponujący prawie 9 tys. m kw. postindustrialnej przestrzeni. Biura są już w dwóch trzecich wynajęte, głównie przez firmy z sektora nowoczesnych technologii, transferu know-how, projektowania graficznego i designu.
W środę w Tychach podpisano umowę na rewitalizację kolejnego budynku - dawnej warzelni - za ponad 17 mln zł, z czego niespełna 15 mln zł to środki unijne. W zrewitalizowanym obiekcie znajdą się przede wszystkim sale wystawiennicze i pracownie związane z szeroko pojętymi multimediami. "Już teraz, we współpracy z Zamkiem Cieszyn, zajmujemy się takimi zagadnieniami jak mapping czy projekcje multimedialne. Chcemy to rozwinąć i rozbudować, szkoląc ludzi i prowadząc działania edukacyjne" - wyjaśnił prezes Baranowicz, zaznaczając, że chodzi o działalność non-profit. Obiekt ma mieć charakter edukacyjno-kulturalny.
Fundacja zabiega też, by w zrewitalizowanej warzelni prezentowana była część kolekcji "Barwy Śląska" Stanisława Gerarda Trefonia z Rudy Śląskiej, który od ponad 60 lat gromadzi dzieła tzw. sztuki intuicyjnej, tworzone przez twórców nieprofesjonalnych. Zbiór zapoczątkowało w latach 50. ub. wieku kilka prac Nikifora; obecnie kolekcja liczy ponad 2,5 tys. obrazów olejnych, akwarel i grafik oraz ok. 500 rzeźb w węglu i drewnie. Wśród ponad 300 autorów obrazów są m.in. dzieła słynnych śląskich prymitywistów: Teofila Ociepki, Erwina Sówki czy Pawła Wróbla. Kolekcję uzupełnia kilkaset kufli piwnych ze śląskich kopalń.
"Trwają rozmowy na temat prezentacji części tej kolekcji w naszej zrewitalizowanej warzelni, podpisaliśmy w tej sprawie list intencyjny" - powiedział Baranowicz, wyrażając nadzieję na pomyślny finał projektu.
Obecne przedsięwzięcie obejmuje ok. 2,5 tys. m kw. dawnej warzelni. Po jego zakończeniu nowe funkcje będzie miała już prawie połowa powierzchni dawnego browaru. Inwestor przygotował już kolejne projekty, które przywrócą świetność całemu kompleksowi. Złożony został wniosek o unijne dofinansowanie wartej w sumie ok. 10 mln zł modernizacji infrastruktury terenu - dróg, sieci, oświetlenia itp. oraz adaptacji budynku dawnej dyrekcji na potrzeby Inkubatora Designu, we współpracy z Zamkiem Cieszyn - instytucją wyspecjalizowaną w promocji m.in. sztuki, designu i przedsiębiorczości. Unijne środki na ten cel mają pochodzić z puli Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych dla woj. śląskiego.
Po modernizacji infrastruktury do zakończenia rewitalizacji całego zabytkowego kompleksu pozostanie jeszcze budynek dawnej leżakowni, gdzie - po dobudowaniu nowej części - ma powstać ok. 5 tys. m kw. biur i ok. 2 tys. m kw. powierzchni na inne cele. Koszt przedsięwzięcia oszacowano na ok. 30-50 mln zł w zależności od zakresu prac. Inwestor przygotował m.in. oryginalny architektonicznie projekt szklanej kubicznej budowli, łączącej budynki dawnej warzelni i leżakowni. Również na ten cel fundacja chciałaby pozyskać środki zewnętrzne. Ostatnim etapem prac ma być rewitalizacja niewielkiego budynku dawnej bednarni.
Jak powiedział uczestniczący w podpisaniu umowy na rewitalizację warzelni wicemarszałek woj. śląskiego Michał Gramatyka, jest szansa, że również w przyszłej unijnej perspektywie finansowej nadal dostępne będą istotne środki na rewitalizację obiektów zabytkowych, choć ich wielkość nie jest jeszcze znana. Obecny projekt, na którego realizację w środę podpisano umowę, jest finansowy z puli środków na takie właśnie cele, która w Regionalnym Programie Operacyjnym Woj. Śląskiego jest już wyczerpana. W ocenie Gramatyki rewitalizacja dawnego browaru zasługuje na wsparcie.
"Obiekt jest absolutnie niesamowity (...). Cieszę się, że pojawił się inwestor, który ma pomysł na te obiekty i potrafi przywrócić je do życia w formie innej niż ich pierwotne funkcje. W już zrewitalizowanych obiektach ulokowały się światowej sławy firmy z sektora IT, natomiast w kolejnych obiektach powstaną dalsze przestrzenie biurowe, ale także związane z przemysłami kreatywnymi oraz wykorzystywane na promocję kultury i sztuki" - powiedział wicemarszałek Gramatyka. (PAP)
autor: Marek Błoński
mab/ son/