Tkaninę dwuosnowową ale też sejpak, perebory i inne techniki tkackie można poznać na pikniku, który w niedzielę odbywa się w białostockim Parku Konstytucji 3 Maja. To część pierwszej edycji dwudniowego festiwalu „Ofensywa splotów”, która ma popularyzować zanikające tradycje tkackie.
Organizatorem imprezy, która potrwa do wieczora, jest Podlaski Instytut Kultury (PIK). Na pikniku można nie tylko zobaczyć gotowe tkaniny, ale też spróbować swoich sił w ich tkaniu. "Robimy to po to, by tkactwo u nas pozostało" - powiedziała PAP Krystyna Kunicka, kierownik działu sztuk plastycznych PIK.
Zwróciła uwagę, że Podlaskie wciąż jest regionem, który można uznać za jeden z najbogatszych w twórców zajmujących się tkactwem. "Tak było w historii, mam nadzieję, że zostanie nadal, ale żeby zostało, to chcemy sprawić, by tkactwo było popularne też wśród mieszkańców Białegostoku" - podkreśliła Kunicka.
Podała przykład tkaniny dwuosnowowej, znanej w Europie czy nawet Azji. "Może nie do końca jesteśmy świadomi bogactwa, które posiadamy, więc taka impreza uświadamia nam, że to jest bardzo ważne, powinniśmy się tych chwalić" - dodała.
Tkanina dwuosnowowa tkana jest z wełny na ręcznych krosnach. Składa się z dwóch warstw w różnych kolorach, które - w połączeniu - tworzą ornament. Na obu stronach uzyskiwany jest jednakowy wzór, ale w różnych kolorach. Obok drzew czy figur geometrycznych, głównych jej motywów, tka się też sceny z życia wiejskiego. W Podlaskiem najbardziej znanym ośrodkiem tkactwa dwuosnowowego jest gmina Janów.
W niedzielę w Białymstoku można zobaczyć również wykonanie sejpaku, perebor, krajki tabliczkowej i na bardku, czapek i łapawic na drewnianych deskach, dekoracyjnych makram, przędzenie na kołowrotku czy tkanie na krośnie poziomym dywaników szmaciaków.
Krystyna Kunicka zwraca uwagę, że wiele prac wykonanych dawnymi technikami świetnie pasuje do współczesnych wnętrz, wykorzystywane są w etno-design'ie, bo np. z tkaniny dwuosnowowej robione są torebki czy poduszki. "Działalność musi być jednak dwutorowa. Musimy dbać o to, by zachować tradycję, bo z niej czerpiemy, a dopiero potem myśleć o nowoczesnym wykorzystaniu" - dodała.
Na białostockim pikniku tkackim są też zabawy dla dzieci i muzyka ludowa; na stoiskach z wyrobami rękodzielniczymi można kupić m.in. nici, wełnę, akcesoria tkackie czy gotowe wyroby, np. chodniki i makramy.
W sobotę w ramach "Ofensywy splotów" otwarto w Białymstoku kilka wystaw, m.in. prac tkaczek z pracowni zaliczonych do szlaku "Kraina wątku i osnowy", który powstał trzy lata temu i biegnie przez kilka podlaskich miejscowości. Znalazły się na nim warsztaty tkackie i izby, gdzie można poznać tajniki tkania oraz zobaczyć gotowe tkaniny dwuosnowowe.
Podlaski Instytut Kultury (wcześniejsza nazwa Wojewódzki Ośrodek Animacji Kultury) w Białymstoku od lat stara się realizować różne projekty podtrzymujące tradycje tkackie w regionie. To np. warsztaty tkactwa, wyjazdy twórcze, konkursy czy publikacje edukacyjne.(PAP)
autor: Robert Fiłończuk
rof/ par/