27 kwietnia w Wolsztynie (Wielkopolskie) rozpocznie się XX Parada Parowozów z udziałem przynajmniej 20 takich maszyn z Europy. Niewykluczone, że od przyszłego roku prowadzeniem wolsztyńskiej parowozowni zajmie się spółka powołana przez PKP Cargo i samorządy.
Właścicielem Parowozowni Wolsztyn i organizatorem jubileuszowego wydarzenia jest spółka PKP Cargo. Jak powiedział w środę na konferencji prasowej rzecznik PKP Cargo Mariusz Przybylski, w tym roku na dwudniową imprezę do Wolsztyna ma przybyć rekordowa liczba lokomotyw. "Liczymy na przynajmniej 20 maszyn z całej Europy. W Wolsztynie pojawią się parowozy z Niemiec, Austrii, Czech, Węgier i Słowacji, oraz oczywiście z Polski" - wyliczał.
Zaplanowano liczne atrakcje i występy. Gościem specjalnym ma być niemiecka piosenkarka Oceana – wykonawczyni hymnu Mistrzostw Europy w piłce nożnej EURO 2012. Jak stwierdził rzecznik, w ostatnich latach liczba gości uczestniczących w Paradzie Parowozów przekraczała 25 tys. osób.
Parowozownia Wolsztyn istnieje ponad 100 lat. Jest jedynym obiektem na świecie, z którego maszyny użyczane są do prowadzenia regularnych przewozów pasażerskich. Rocznie, poza Paradą Parowozów, odwiedza ją ok. 12 tys. turystów.
Parowozownia Wolsztyn istnieje ponad 100 lat. Jest jedynym obiektem na świecie, z którego maszyny użyczane są do prowadzenia regularnych przewozów pasażerskich. Rocznie, poza Paradą Parowozów, odwiedza ją ok. 12 tys. turystów.
Parowozy Ol-49, które są własnością PKP Cargo, pięć dni w tygodniu na zlecenie Kolei Wielkopolskich kursują między Poznaniem a Wolsztynem. W weekendy prowadzą pociągi zamawiane przez miłośników kolei i turystów. Rocznie kilkudziesięcioletnie parowozy Ol-49 pokonują ok. 100 tys. km.
Jak powiedział PAP wicemarszałek województwa wielkopolskiego Wojciech Jankowiak, kursy na trasie Wolsztyn-Poznań wykonywane przez pociągi z parowozami są ponaddwukrotnie droższe od kursów nowoczesnym składem. Zapewnił przy tym, że w najbliższym czasie samorząd nie zamierza rezygnować z zamawiania połączeń.
Wicemarszałek nie wykluczył, że od 2014 roku prowadzeniem parowozowni zajmie się powołana przez lokalne samorządy i PKP Cargo spółka Parowozownia Wolsztyn. Rozmowy w sprawie jej utworzenia są zaawansowane.
"Parowozownia żyje dlatego, że my zamawiamy przewozy; one są dość drogie, nie chcemy w nieskończoność dopłacać do tego biznesu. Trzeba spojrzeć na ten podmiot w inny sposób. Wyodrębnienie go w formie spółki pozwoli na przeorientowanie dotychczasowej działalności" – tłumaczył.
Jego zdaniem dzięki nowej spółce można byłoby lepiej niż dotąd pozyskiwać podmioty zainteresowane przewozami turystycznymi, okazjonalnymi i promocyjnymi. "Biznesplan, który przygotowaliśmy pokazuje, że jest to realne. Spółka powołana przez PKP Cargo, samorządy województwa, powiatu wolsztyńskiego i Wolsztyna dzierżawiłaby lokomotywy, wagony i obiekty. Przez pierwsze lata działalności województwo nadal zamawiałoby regularne połączenia" – powiedział.
Przedstawiciele PKP Cargo podkreślają, że powołanie spółki pozwoliłoby też pozyskiwać środki unijne na utrzymanie parowozów i parowozowni.
Dyrektor Wielkopolskiego Zakładu Spółki PKP Cargo Andrzej Jabłoński zapewnił, że PKP Cargo chce utrzymać czynną parowozownię. Dodał, że utrzymanie jednego parowozu w pożądanym stanie technicznym kosztuje pół miliona złotych rocznie. Zakup węgla do parowozów wykonujących regularne połączenia na terenie Wielkopolski to koszt ok. 1 mln zł rocznie; podobny wydatek wiąże się z utrzymaniem obiektów parowozowni.
PKP Cargo jest największym towarowym przewoźnikiem kolejowym w Polsce i drugim największym w Unii Europejskiej. Średnio każdego dnia spółka uruchamia blisko 1,2 tys. składów. W 2012 roku firma przewiozła ponad 116 mln ton ładunków. (PAP)
rpo/ pad/