Tuż po wyborach samorządowych konieczne będzie ustalenie nowej formuły działania Parowozowni Wolsztyn – powiedział PAP wicemarszałek wielkopolski Wojciech Jankowiak. Wyjaśnił, że unikatowa w skali świata instytucja generuje coraz większe koszty, na które nie stać utrzymujące je samorządy.
Sześć parowozów podziwiać będzie można 19 sierpnia w Wolsztynie (Wielkopolskie) podczas pierwszej po kilkuletniej przerwie Paradzie Parowozów. Parowozownia Wolsztyn już od piątku, tydzień przed paradą, zaprasza na przejazdy wyjątkowymi składami prowadzonymi przez parowozy.
50 lat temu, 10–12 sierpnia 1973 r., do Wolsztyna zjechali harleyowcy z całej Europy. „Z perspektywy 50 lat zjazd ten oceniany jest przez historyków jako przełom społeczny i kulturowy. Ale wtedy tak o tym nie myśleliśmy, jako młodzi ludzie chcieliśmy być wolni” – powiedział PAP Wojciech Echilczuk, organizator zjazdu.
Nie ma planów zakończenia działalności Parowozowni Wolsztyn w obecnej formule – zapewnia wielkopolski samorząd. Sytuacja instytucji jest trudna; czynny jest jeden parowóz, a ceny węgla wzrosły kilkaset procent. Podrożały też koszty naprawy lokomotyw.
Sytuacja Parowozowni Wolsztyn jest trudna; instytucja dysponuje jednym czynnym parowozem, z powodu remontu linii kolejowej zawieszono część planowych przejazdów, rosną też koszty utrzymania – informują wielkopolskie samorządy prowadzące placówkę.
Z rosnącą liczbą odwiedzających turystów oraz podmiotów zainteresowanych przewozami komercyjnymi rozpoczyna nowy sezon turystyczny Parowozownia Wolsztyn (Wielkopolskie). W przyszłym tygodniu świętować będzie 115-lecie istnienia.
Majówką „pod parą” uczci Parowozownia Wolsztyn (Wielkopolskie) 115-lecie istnienia. Przejazdy zabytkowymi wagonami prowadzonymi przez lokomotywę parową mają być formą rekompensaty dla rozczarowanych brakiem w tym roku tradycyjnej Parady Parowozów.