
Na zabytkowym katowickim osiedlu Nikiszowiec w niedzielę, 27 lipca, odbędzie się Jarmark u Babci Anny. Letnia odsłona zimowego „Jarmarku na Nikiszu” zaoferuje produkty 160 wystawców lokalnych i reprezentujących różne regiony Polski.
Tego samego dnia w Górnośląskim Parku Etnograficznym w Chorzowie zorganizowany zostanie Jarmark Produktów Tradycyjnych.
Nikiszowiec (nazywany lokalnie Nikiszem) jest uważany za jedno z najciekawszych miejsc w Katowicach. Najbardziej malownicze, najlepiej zachowane i zamieszkane do dziś osiedle robotnicze sprzed stu lat tworzy kompleks dziewięciu budynków z charakterystycznej czerwonej cegły z wewnętrznymi dziedzińcami, rozmieszczonych wokół centralnego placu z neobarokowym kościołem św. Anny.
Od lat trwają starania, aby ożywić to miejsce dla mieszkańców i turystów. Przedświąteczny Jarmark na Nikiszu, a potem też letni Jarmark u Babci Anny były początkiem przemian dzielnicy. Potem stały się ponadregionalną atrakcją turystyczną.
Jarmark u Babci Anny, nawiązujący do przypadającego w ostatnią niedzielę wspomnienia patronki parafii św. Anny w Janowie-Nikiszowcu, jest dużym jednodniowym plenerowym wydarzeniem kulturalnym i integracyjnym. Promuje Nikiszowiec i dokonania jego społeczności. Organizatorem – przy wsparciu katowickiego samorządu – jest Stowarzyszenie Fabryka Inicjatyw Lokalnych.
Informację stowarzyszenia o tegorocznym Jarmarku u Babci Anny przekazał w poniedziałek katowicki magistrat. Jak zaznaczono, w tym roku klimat i motyw przewodni tworzyć będą śląskie szlajfy (zdobione wstążki, będące elementem damskiego śląskiego stroju tradycyjnego).
Podczas jarmarku warsztaty malowania śląskich szlajf ma poprowadzić Aleksandra Sokalla – plastyczka, artystka, rękodzielniczka i edukatorka, której pasją jest przywracanie pamięci o dawnych zwyczajach i estetyce Górnego Śląska.
Tradycyjnie podczas Jarmarku u Babci Anny wystawią się twórcy prezentujący autentyczne wyroby rękodzielnicze – ozdobne i użytkowe. Od strony ul. Nałkowskiej stanie gastronomia – z kuchnią tradycyjną i alternatywnymi propozycjami. Będą tradycyjne kramy z maszketami (przysmakami) i producenci domowych przetworów i wyrobów spożywczych.
Przestrzeń relaksu i zabawy będzie ulokowana na skwerze Zillmannów. W cieniu drzew staną tradycyjny keciok (karuzela) i dmuchańce. Na skwerze będzie można także posłuchać na żywo Orkiestry Dętej „Wieczorek” oraz Ukraińskiej Orkiestry Symfonicznej „Nadiia” z Charkowa.
Dodatkową atrakcją będą nieodpłatne spacery z lokalnymi przewodnikami po Nikiszowcu oraz Giszowcu. Przy ul. Nałkowskiej będzie zaparkowany krwiobus z Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Katowicach.
Organizatorzy zachęcają do skorzystania z bezpłatnych specjalnych linii autobusowych. Jedna ma łączyć katowicki dworzec z dzielnicą Janów-Nikiszowiec. Druga pobiegnie z parkingu przy Cmentarzu Komunalnym na ul. Murckowskiej. Obie będą kończyły bieg na przystanku Janów Zamkowa Skwer (tuż przy wejściu na Jarmark).
Odpust u Babci Anny nie będzie jedynym dużym jarmarkiem odbywającym się w regionie w niedzielę. W Górnośląskim Parku Etnograficznym w sąsiednim Chorzowie zaplanowano Jarmark Produktów Tradycyjnych, podczas którego odbędzie się 24. finał konkursu Nasze Kulinarne Dziedzictwo – Smaki Regionów (organizowanego przez urząd marszałkowski).
W tych zmaganiach uczestnicy walczą o laury dla najlepszego regionalnego produktu żywnościowego i najlepszej potrawy regionalnej. Uczestnicy wydarzenia będą mogli spróbować ocenianych produktów i zakupić je bezpośrednio od producentów.
Jak zapowiadają organizatorzy, na jarmarku w skansenie pojawi się kilkudziesięciu wystawców z całego woj. śląskiego, oferujących rzemieślnicze wędliny, sery, przetwory, miód, soki, nalewki, chleby i wypieki – wytwarzane zgodnie z lokalnymi recepturami.
Będą też lokalne specjalności przygotowane przez Koła Gospodyń Wiejskich, które mają się dzielić nie tylko potrawami, ale też anegdotami oraz opowieściami z życia regionu. Kucharz Michał Bałazy ma przygotowywać na żywo tradycyjne dania w nowoczesnym wydaniu.
Ponadto przewidziano prezentacje i prelekcje m.in. o śląskiej kuchni, piwowarstwie w średniowieczu czy sztuce serowarstwa. Kapela z Poraja zadba o muzyczną oprawę i zabawę. Najmłodsi będą mogli wziąć udział w warsztatach „Tworzenia kompozycji z ziaren i nasion”, a starsi – z przyrządzania tradycyjnej zupy wodzionki.(PAP)
jms/ dki/