W niedzielę mija 100. rocznica powstania Polskiej Macierzy Szkolnej Ziemi Mińskiej. Działający współcześnie miński oddział tej organizacji ma już 15 lat. W białoruskiej stolicy i jej okolicach zrzeszeni w nim nauczyciele uczą języka polskiego ponad 1100 dzieci.
„100 lat temu, na fali liberalizacji po rewolucji lutowej w Rosji, powstała Polska Macierz Szkolna Ziemi Mińskiej, której celem było edukowanie w duchu polskości, nauka języka, umacnianie świadomości narodowej” – powiedziała PAP Maryna Repkina, szefowa mińskiego oddziału działającej współcześnie Polskiej Macierzy Szkolnej (PMS) na Białorusi.
„Dzisiaj przyświecają nam podobne cele, zrzeszamy nauczycieli i niesiemy oświatę, szczególnie w państwowych placówkach edukacyjnych” – podkreśliła. Dodała, że jest to „praca ciężka i wymagająca, ale przynosząca wiele satysfakcji”.
W spotkaniu założycielskim organizacji przed stu laty wzięło udział ok. 400 osób zainteresowanych krzewieniem polskości i języka polskiego.
„Polska Macierz Szkolna działała do 1939 r., po wojnie wznowiła działalność w różnej formie, głównie nielegalnie – przypomniała Repkina. - Nasza organizacja została formalnie reaktywowana w 2002 r., choć nieoficjalnie istniała już wcześniej”.
Dzisiaj, jak powiedziała, na całej Białorusi PMS ma ponad 400 członków i zarejestrowane oddziały w różnych regionach kraju. Miński oddział PMS, w którym jest ok. 30 nauczycieli, uczy języka polskiego 1111 dzieci. „Są to nie tylko dzieci z polskich rodzin, ale także z białoruskich, które nie mają polskich korzeni. Czasami jednak zdarza się tak, że rodzice, zainspirowani przez dzieci uczące się języka, zaczynają szukać i odnajdują w archiwach np. polskiego pradziadka” – wyjaśniła Maryna Repkina.
„Cieszymy się, że w ciągu 15 lat działalności wnieśliśmy swój wkład do nowej historii” – podsumowała w rozmowie z PAP.
Z Mińska Justyna Prus (PAP)
just/ ro/