Dzieje Polaków na Syberii są związane nie tylko z zesłaniami i katorgą, częścią tych dziejów jest również wkład polskich badaczy w rozwój tego regionu – wskazuje ambasador RP w Moskwie Krzysztof Krajewski, który odwiedził w sobotę Muzeum Bajkału.
Placówka ta, znajdująca się w miejscowości Listwianka w obwodzie irkuckim, nad brzegiem Bajkału, podlega ośrodkowi badawczemu syberyjskiego oddziału Rosyjskiej Akademii Nauk (RAN). Ekspozycja w Muzeum Bajkału opowiada o hydrologii, klimacie, świecie roślinnym i zwierzęcym tego wyjątkowego jeziora.
"Polacy to nie tylko to, co nam się kojarzy z katorgą, zesłaniami, z męką, ale również wkład w rozwój tego regionu i poznawanie tego endemicznego jeziora" - powiedział dyplomata.
Zaznaczył, że w ekspozycji muzeum "rola Polaków, polskich badaczy jest wyraźnie podkreślona", a przy wejściu do gmachu znajduje się tablica poświęcona Janowi Czerskiemu. "Te nazwiska, jak Czerski, (Benedykt) Dybowski, (Jan) Godlewski są tutaj znane" - powiedział szef polskiej placówki w Moskwie.
Tablica umieszczona przy wejściu do Muzeum Bajkału jest dwujęzyczna, polsko-rosyjska. Napis na niej głosi: "J. Czerskiemu i pozostałym badaczom z Syberii rodacy z Polski". Tablica umieszczona została w 2002 roku. Nazwiska polskich badaczy - którzy na Syberię trafili jako zesłańcy - są wymienione w ekspozycji, a w holu muzeum znajdują się popiersia Jana Czerskiego i Benedykta Dybowskiego.
Samo muzeum jest również placówką badawczą. Do jego głównych zadań należy badanie cech szczególnych ewolucji ekosystemu Bajkału - jeziora, na które przypada jedna piąta zasobów wody słodkiej na świecie.
Z Listwianki Anna Wróbel (PAP)
awl/ mars/