Nie da się zrozumieć polskiej historii, systemu politycznego, gospodarki, bez historii żydowskiej - przekonywał prof. Dariusz Stola, dyrektor Muzeum Historii Żydów Polskich Polin podczas czwartkowej debaty w Warszawie.
Prof. Stola przypomniał słowa nieżyjącej historyczki Krystyny Kersten, która pytana jaki jest najważniejszy okres w dziejach Żydów, zawsze odpowiadała: „1000 lat”.
„To zdanie byłoby nieprawdą we Francji, Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, krajach niemieckich, skąd Żydzi zostali wygnani" - podkreślił, dodając, że w Polsce nie skończyła się opowieść o przeszłości Żydów. "Wprost przeciwnie, otworzyliśmy nowy rozdział, który może rozkwitać - zaznaczał dyrektor. - Historia nie jest przeszłością, ale opowieścią, którą trzeba opowiadać ciągle na nowo”.
Zwrócił również uwagę na zmianę języka, dzięki któremu można było wyartykułować niektóre fakty. „Sądzę, że tego języka, jeszcze nie było 25 lat temu albo był znacznie uboższy. Gdyby wtedy niektóre rzeczy zostały powiedziane, mogłyby być opacznie zrozumiane”.
Prof. Dariusz Libionka z Centrum Badań nad Zagładą Żydów IFiS PAN stwierdził, że w badaniach historii Żydów „jesteśmy w środku i to zależy od okresu i od tematyki”. Według niego niektóre wątki są opowiedziane dogłębnie i dokładnie, w sposób akademicki, inne wzbudzają tylko emocje i wiele dyskusji.
Dariusz Libionka: Jeśli chodzi o sam Holocaust, to jest tutaj dziwna sytuacja. Z jednej strony wydawać by się mogło, że historycy piszą kolejne książki na ten temat, ale jednak jest jeszcze wiele luk dotyczących szczegółów życia i zagłady społeczności żydowskiej w Polsce. O wielu miejscowościach, wątkach nie wiemy, bo nikt się tym do tej pory nie zajął
„Jeśli chodzi o sam Holocaust, to jest tutaj dziwna sytuacja. Z jednej strony wydawać by się mogło, że historycy piszą kolejne książki na ten temat, ale jednak jest jeszcze wiele luk dotyczących szczegółów życia i zagłady społeczności żydowskiej w Polsce - zaznaczał prof. Libionka. - O wielu miejscowościach, wątkach nie wiemy, bo nikt się tym do tej pory nie zajął".
Szef Ośrodka Karta Zbigniew Gluza podkreślił, że tragiczne losy Żydów są tematem, który w ostatnich latach wybił się na pierwszy plan w dyskursie publicznym. „Dyskusja rozpoczęta po książce +Sąsiedzi+ Jana Tomasza Grossa jest nie do porównania z niczym innym w wolnej Polsce” - zaznaczył. „Ta debata pokazała, że jest zapotrzebowanie na elementarne ustalenia co się stało”.
Uczestnicy dyskusji w MHŻ zgodzili się, że na historię żydowską nie można patrzeć tylko przez pryzmat śmierci i Holocaustu, podkreślając jednocześnie, że wpływ na to postrzeganie będzie mieć nowopowstałe Muzeum Historii Żydów. „Aby zrozumieć historię żydowską, opowiadamy na wystawie historię Polski. Trzeba zrozumieć to jako spójną całość” - zaznaczał prof. Dariusz Stola, a wtórował mu Zbigniew Gluza: „Nie możemy rozdzielać historii na polską i żydowską, ale traktować ją całościowo, oczywiście zachowując swoje tożsamości narodowe”.
Organizatorami czwartkowej debaty były Ośrodek KARTA, Centrum Badań nad Zagładą Żydów IFiS PAN oraz Muzeum Historii Żydów Polskich Polin.
Spotkanie towarzyszyło publikacji najnowszego numeru kwartalnika historycznego „Karta” poświęconego w dużej mierze losom polskich Żydów przed, w czasie jak i po drugiej wojnie światowej. W numerze znalazły się fragmenty wspomnień, reportaż historyczny i fotoreportaże – tworzące zarys panoramy doświadczeń żydowskich.
Ewelina Steczkowska