Obecny kształt ustawy o szkolnictwie wyższym, nad którą będziemy głosować we wtorek, jest dobrym kompromisem - uważa wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin.
Gowin pytany w piątek w Polskim Radiu 24, czy projekt ustawy o szkolnictwie wyższym nie jest "zbyt łagodny" oraz czy nie należałoby "wprowadzić konkursów na stanowiska profesorskie dla wszystkich" odpowiedział: "tak głębokich reform nie byłbym w stanie przeprowadzić". "Tym niemniej uważam, że to, nad czym będziemy głosować we wtorek, jest dobrym kompromisem, również w obrębie obozu Zjednoczonej Prawicy" - dodał.
Wicepremier był pytany również o jedną z poprawek w ustawie, związaną z działaniem nowego gremium - rady uczelni. "Ja tę pierwotną koncepcję rad jako ciał takich współdecydujących o sprawach uczelni uważałem za atut" - odpowiedział Gowin. "Ponieważ nie byłem w stanie przekonać do tego moich kolegów z Klubu Zjednoczonej Prawicy, (...) skoro był tak powszechny opór przeciwko temu, to pozostawiliśmy obligatoryjnie radę" - wyjaśnił. Dodał, że Rady będą "ciałami raczej doradczymi niż współdecydującymi".
Pytany o złagodzenie kryteriów cofania uprawnień dla uczelni odpowiedział, że "te kryteria, które wprowadza nowa ustawa i tak są zdecydowanie bardziej surowe niż obecnie". Tłumaczył, że kryteria te "wprowadzają mechanizm stałego podnoszenia poziomu i kształcenia i badań naukowych we wszystkich uczelniach, przynajmniej tych uczelniach akademickich". Dodał, że ustawa "przeniknięta jest też duchem zasady zrównoważonego rozwoju". "Dajemy szansę rozwoju wszystkim uczelniom i wszystkim typom uczelni, każde z nich ma szansę, żeby się rozwijać, ale czym innym jest zrównoważony rozwój, a czym innym zrównoważona stagnacja" - tłumaczył. "Na stagnację nie ma przyzwolenia" - podkreślił.
Gowin był również pytany, czy w Polsce nie jest zbyt łatwo otrzymać granty na projekty badawcze. "Z jednej strony mamy niestety bardzo niskie, żenująco niskie wynagrodzenie na uczelniach, które mam nadzieję, że trochę zacznie się sytuacja poprawiać od pierwszego stycznia 2019, bo nasz rząd zapowiedział, że będą podwyżki na uczelniach" - odpowiedział. Dodał jednak, że "z drugiej strony system grantowy jest dobrze rozbudowany, a kto i na jakie projekty dostaje pieniądze, o tym decydują eksperci". "Można się zastanawiać, czy wszystkie decyzje ekspertów są trafione, natomiast ja nie chciałbym wracać do sytuacji, w której politycy ingerują w to, kto otrzymuje, kto nie otrzymuje grantów" - dodał. Zdaniem wicepremiera "nauka powinna być wolna od ingerencji politycznych".
Nowa ustawa o szkolnictwie wyższym i nauce ma być pierwszą od ponad 12 lat reformą szkolnictwa wyższego w Polsce. Ma ona zastąpić cztery obecnie obowiązujące ustawy. Podczas prac w komisji do projektu Prawa o szkolnictwie wyższym i nauce zgłoszono 90 wniosków mniejszości, a do projektu przepisów wprowadzających ustawę - 2 wnioski mniejszości. Dodatkowo, podczas drugiego czytania do projektu zgłoszono 92 poprawki; komisja rekomendowała przyjęcie ponad 60 z nich. Ponadto do ustawy o przepisach wprowadzających zgłoszono 30 poprawek, a 26 rekomendowano. Wszystkie z rekomendowanych poprawek to poprawki rządowe. (PAP)
tnt/ zan/