Obniżenie wieku obowiązku szkolnego do sześciu lat, cen podręczników i dobre przygotowanie absolwentów szkół do wejścia na rynek pracy - to priorytety Joanny Kluzik-Rostkowskiej, która zostanie nowym ministrem edukacji narodowej. Zastąpi na stanowisku Krystynę Szumilas. Premier Donald Tusk, przedstawiając nową minister edukacji, zapowiedział, że Joanna Kluzik-Rostkowska zajmie się programami edukacyjnymi, też w kontekście rozwojowym. Kluzik-Rostkowska wymieniła trzy kwestie, na których - jako szefowa resortu edukacji - chce się skoncentrować.
"Spośród bardzo wielu spraw, którymi zajmuje się ministerstwo edukacji, trzy uważam za pierwszoplanowe. Po pierwsze: sześciolatki. Mam nadzieję, że nie zdziwię nikogo (...) - nie mam żadnych wątpliwości, że polskie dzieci są wystarczająco mądre i dojrzałe, aby zacząć szkołę w wieku lat sześciu" - mówiła Kluzik-Rostkowska.
Jednocześnie wyraziła zrozumienie dla rodziców, którzy - jak mówiła - "mają pewne obawy z tym związane". "Sama w pewnym momencie swojego życia musiałam stanąć przed takim wyborem" - przyznała. Wyraziła też opinię, że dobrze byłoby, gdyby udało się jej dokończyć pracę poprzedniczek, czyli "doprowadzić do szczęśliwego końca kwestię pójścia sześciolatków do szkół".
Obowiązek szkolny dla dzieci sześcioletnich został wprowadzony ustawą w 2009 r. Początkowo wszystkie sześciolatki miały pójść do pierwszej klasy od 1 września 2012 r., natomiast w latach 2009-2011 o podjęciu nauki mogli decydować rodzice. Sejm, chcąc dać samorządom dodatkowy czas na przygotowanie szkół, przesunął ten termin o dwa lata, do 1 września 2014 r. W sierpniu tego roku Sejm zdecydował, że w 2014 r. obowiązkiem szkolnym objęte zostaną tylko sześciolatki urodzone w pierwszej połowie 2008 r. Pozostałe dzieci z tego rocznika rozpoczną naukę w 2015 r.
Od początku wprowadzeniu obowiązku szkolnego dla sześciolatków towarzyszą kontrowersje. Burzliwa debata odbyła się w Sejmie w związku m.in. z obywatelskim wnioskiem o referendum edukacyjne. Popierający organizację referendum politycy opozycji oceniali, że obniżenie wieku szkolnego jest szkodliwe dla dzieci. Reformy bronił rząd i politycy PO - według nich 6-latki w szkołach to szansa dla nich na lepsze życie.
Drugą priorytetową sprawą dla Kluzik-Rostkowskiej jest cena podręczników szkolnych. "Tutaj również użyję słowa kontynuacja, dlatego, że już wiele dobrego się w tej sprawie wydarzyło" - przyznała. Podczas pełnienia funkcji minister edukacji narodowej przez Krystynę Szumilas rozpoczęto prace nad e-podręcznikiem, który ma być dostępny bezpłatnie dla wszystkich uczniów. Zgodnie z rządowym programem "Cyfrowa szkoła" do 2015 r. ma powstać 18 e-podręczników do 14 różnych przedmiotów do wszystkich etapów nauki.
"Ciągle jednak uważam, że podręczniki są zbyt drogie i jest to zbyt duże obciążenie dla bardzo wielu polskich rodzin" - oceniła Kluzik-Rostkowska.
Zwróciła też uwagę na potrzebę przygotowania uczniów do wejścia na rynek pracy. "Mówimy o innowacyjności i o tym, że Polska ma się rozwijać. To wszystko stanie się faktem wtedy, kiedy młode pokolenie - wchodząc w dorosłość - będzie dobrze do tego rynku pracy przygotowane. Opieram się na swoich doświadczeniach - człowieka, który wiele lat spędził rozstrzygając różne sprawy, związane z rynkiem pracy. Chciałabym, żeby polska szkoła weszła na nowe tory i żeby ci, którzy będą opuszczali polskie szkoły - oprócz twardych umiejętności posiadania wiedzy, byli również przygotowani, w sensie miękkich umiejętności, do współpracy, przygotowani na ponoszenie porażek" - tłumaczyła Kluzik-Rostkowska. (PAP)
agz/ dsr/ abe/ mlu/ woj/