Trzysta książek: klasykę literatury polskiej, ale też autorów współczesnych, przekazała w czwartek w Białymstoku oddziałowi stowarzyszenia Wspólnota Polska Książnica Podlaska. Dary trafią do społecznej szkoły polskiej im. Stefana Batorego w Grodnie.
Listę tytułów przekazali sami zainteresowani. To zarówno lektury szkolne, ale też dzieła: Adama Mickiewicza, Juliusza Słowackiego, Marii Dąbrowskiej, także wydawnictwa słownikowe i Biblia. Nie brakuje też na przykład współczesnych książek dla dzieci autorstwa Grzegorza Kasdepke.
"To są pozycje wyselekcjonowane, zebrane na wniosek szkoły polskiej. Cieszymy się, że uczniowie polscy, Polacy z Grodna będą mieli okazję zapoznać się z naszymi lekturami" - powiedziała na konferencji prasowej dyrektor Książnicy Podlaskiej Jolanta Gadek. Dodała, że sto książek to lektury z nowej podstawy programowej, a o takie książki prosili nauczyciele z tej szkoły.
Część przekazanych książek pochodzi z darów, które dostała biblioteka od czytelników, bibliotekarzy. Nowe lektury kupiono za pieniądze ze sprzedaży książek podczas kiermaszu przy okazji "Narodowego czytania".
"Staramy się dbać o Polaków na Wschodzie. Staramy się promować czytelnictwo nie tylko w Polsce, ale także właśnie wśród Polaków mieszkających na Kresach i cieszymy się, że przy wsparciu stowarzyszenia możemy dotrzeć z tymi lekturami do Polaków na Wschodzie" - powiedziała Gadek.
Książki do uczniów z Grodna mają trafić w styczniu.
Książnica Podlaska i podlaski oddział stowarzyszenia Wspólnota Polska współpracują ze sobą od lat. Prezes tego oddziału Wspólnoty Anna Kietlińska poinformowała, że szkołę, do której trafią książki, prowadzi Związek Polaków na Białorusi. Uczy się w niej ponad tysiąc uczniów.
"Jest to duża szkoła. Na Białorusi języka polskiego uczą się dzieci w dwóch szkołach o charakterze państwowym, ale większość język polski opanowuje wieczorami, w systemie sobotnio-niedzielnym i stąd wspieramy szkoły największe" - powiedziała Kietlińska.
Prezes podlaskiej Wspólnoty Polskiej dodała, że z przekazanych książek będą głównie korzystać dzieci, młodzież, ale w placówkach, gdzie nauka odbywa się w weekendy, języka polskiego uczą się osoby dorosłe. Także z myślą o nich wybierane są książki, które będą tam przekazane. Zaznaczyła, że książki są wybierane i kompletowane tak, by były dostosowane także do różnych umiejętności językowych odbiorców.
Wspólnota Polska doposaża cały czas zbiory biblioteczne w polskich środowiskach na Białorusi. Anna Kietlińska powiedziała, że najbardziej chodzi o "książki nowoczesne", współczesne, takie, które "rzeczywiście są potrzebne, a nie książki w ogóle".
"Bardzo namawiamy do wsłuchiwania się w głos osób, które te książki czytają, a na Białorusi, na Łotwie, inaczej się czyta, bo język polski na Białorusi jest językiem drugim, więc to jest inny system uczenia języka, inne umiejętności językowe. Musimy z namysłem pochylić się nad książkami" - podkreśla Kietlińska. Dodała, że młodzi ludzie na Białorusi chcą czytać takich samych twórców współczesnych jak młodzież w Polsce.(PAP)
autor: Izabela Próchnicka
kow/ dki/