Mało który z regionów Polski, ba, całej Europy w ciągu ostatniego tysiąclecia przechodził tak wiele zmian co Prusy Wschodnie – zauważa prof. Igor Kąkolewski, dyrektor Centrum Badań Historycznych PAN w Berlinie, które jest partnerem najnowszego numeru „Mówią wieki”.
Współczesny Królewiec budzi jednoznaczne skojarzenia. Jest ponurym postsowieckim miastem, silnie zmilitaryzowanym przez reżim w Moskwie. Nazywany „Kaliningradem”, od nazwiska jednego ze zbrodniarzy, podpisanych pod decyzją o wymordowaniu polskich jeńców w 1940 r., budzi niepokój wśród sąsiadów, zagrożonych potencjalnych atakiem na jeden z najbardziej newralgicznych regionów NATO. Decyzja aliantów o przyznaniu miasta i jego okolic ZSRS odcięło je od powiązanych z Królewcem ziem Warmii i Mazur, których historia sięga XIII wieku. O najwcześniejszych dziejach Królewca pod panowaniem krzyżackim pisze Tomasz Bohun. Zwraca uwagę między innymi na ogromny zakres niezależności tamtejszych niemieckich mieszczan, którzy w czasie wojny trzynastoletniej postrzegali Polskę i Litwę jako gwarancje ich praw, łamanych przez zakon. Spełnienie planów pruskich mieszczan o przyłączeniu do Polski pokrzyżowały zapisy II pokoju toruńskiego. „Po zwycięstwie pod Chojnicami we wrześniu 1454 roku Krzyżacy, wzmocnieni kontyngentami bitnych najemników, stopniowo odzyskiwali utracone miasta i terytoria” – zauważa autor. Królewiec na kolejne pięć stuleci pozostał pod panowaniem krzyżackim i pruskim.
Królewiec dość niespodziewanie stał się jednym z najważniejszych ośrodków rozwoju nauki w tej części Europy. Dziś Uniwersytet w Królewcu nierozerwalnie kojarzy się z Immanuelem Kantem, którego trzechsetną rocznicę urodzin świętujemy w roku 2024. W tym roku przypada także 480 rocznica założenia tej królewieckiej uczelni. Już w ciągu pierwszych dekad istnienia Albertyny w jej murach studiowało wielu Polaków. „Wśród studentów królewieckiej Alma Mater możemy znaleźć wybitnego renesansowego poetę Jana Kochanowskiego (1530–1584), pisarza i tłumacza pism religijnych Marcina Kwiatkowskie go (?–1585) czy historyka Stanisława Sarnickiego (1532–1597). Tych kilka przykładów pokazuje, jak ważnym ośrodkiem akademickim była uczelnia nad Pregołą i jak bardzo oddziaływała na ziemie Rzeczypospolitej” – zauważa Andrzej Korytko, historyk, wykładowca w Instytucie Historii Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie.
Pojawił się nawet pomysł przekazania Polsce wspomnianej prowincji w zamian za rosyjskie nabytki terytorialne kosztem wschodnich ziem Rzeczypospolitej. Co prawda istniały pewne nadzieje, iż zaprzyjaźnione państwa (Wielka Brytania, Austria i Saksonia) zgodzą się na takie rozwiązanie, ale po pokoju drezdeńskim kończącym drugą wojnę śląską pomysł odłożono ad acta
Losy Prus Wschodnich odzwierciedlały także proces pojawiania się w tej części Europy nowych potęg militarnych. Wzrost potęgi Rosji w początkach XVIII wieku sprawił, że Petersburg zaczął spoglądać w stronę Prus Książęcych. Ich podporządkowania dawałoby nowemu imperium dostęp do nigdy niezamarzającego portu. Jak zauważa historyk stosunków polsko-rosyjskich Tomasz Szwaciński nie był to jedyny pomysł dyplomatów z Petersburga. „Pojawił się nawet pomysł przekazania Polsce wspomnianej prowincji w zamian za rosyjskie nabytki terytorialne kosztem wschodnich ziem Rzeczypospolitej. Co prawda istniały pewne nadzieje, iż zaprzyjaźnione państwa (Wielka Brytania, Austria i Saksonia) zgodzą się na takie rozwiązanie, ale po pokoju drezdeńskim kończącym drugą wojnę śląską pomysł odłożono ad acta” – zauważa.
Redakcja „Mówią wieki” przypomina także o losach Polaków zamieszkujących Prusy Wschodnie i przebudzeniu ich tożsamości narodowej. Kluczową rolę w tym procesie odgrywało słowo drukowane, szczególnie ciesząca się wielką popularnością „Gazeta Olsztyńska”. Maciej Krawczyk przybliża losy rodziny, która poświęciła się tworzeniu tego wyjątkowego czasopisma. „Seweryn Pieniężny, jeden z najwybitniejszych przedstawicieli nie tak znowu licznej polskiej inteligencji na Warmii, urodził się w Olsztynie w 1890 roku jako syn Seweryna Pieniężnego seniora, współwydawcy „Gazety Olsztyńskiej”, i Joanny z Liszewskich, której brat był założycielem pisma. Jego ojciec nie pochodził z tego regionu. Urodził się w Poznaniu, gdzie pracował jako zecer w `Gońcu Wielkopolskim`. Z `Gazetą Olsztyńską` był związany niemal od początku, a w 1901 roku został jej redaktorem naczelnym” – czytamy w artykule „Kuba spod Wartemborka, czyli życiorys Seweryna Pieniężnego juniora”.
Kres Prus Wschodnich oznaczał początek rozliczeń niemieckich zbrodniarzy sprawujących władzę między innymi nad tą częścią III Rzeszy. Szczególną rolę w niemieckiej machinie zbrodni odgrywał Erich Koch, po wojnie skazany w Polsce na karę śmierci, której nigdy nie wykonano. Co ciekawe, nazistowski zbrodniarz poprzez swój fanatyzm przyczynił się do śmierci tysięcy swoich rodaków. „Koch zawiódł całkowicie, jeśli chodzi o ewakuację i ochronę uciekających przed frontem mieszkańców Prus Wschodnich. Dziesiątki tysięcy zginęło z powodu mroźnej zimy lub z rąk czerwonoarmistów” – zauważa Ralf Meindl, historyk Prus Wschodnich, autor monografii „Gauleiter Prus Wschodnich. Erich Koch – biografia polityczna”.
Najnowszy numer „Mówią wieki” zainteresuje także pasjonatów dziejów dwudziestowiecznej wojskowości. W kolejnym odcinku cyklu „Łączność – niedoceniana broń polskich armii” Tomasz Matuszak kreśli biografię Heliodora Cepy, współtwórcy wojsk łączności w II RP i w Polskich Siłach Zbrojnych na Zachodzie.(PAP)
Autor: Michał Szukała
szuk/