Cykl spotkań „Żebym zdążył to opowiedzieć”, podczas którym ocalali z Auschwitz dzielą się swoimi wojennymi doświadczeniami z młodymi, głównie uczniami z powiatu oświęcimskiego, zainaugurowało centrum edukacyjne należące do Muzeum Auschwitz – podała we wtorek instytucja.
„Możliwość spotkania i rozmowy z ostatnimi świadkami tragicznej historii Auschwitz to dla uczniów szczególnie ważne doświadczenie. Do udziału w spotkaniach udało nam się zaprosić osoby, które jako dzieci zostały przez Niemców deportowane z Warszawy w czasie Powstania Warszawskiego” – powiedział we wtorek Andrzej Kacorzyk, dyrektor Międzynarodowego Centrum Edukacji o Auschwitz i Holokauście w Muzeum Auschwitz.
Służby prasowe muzeum podały, że pierwszym gościem był Bogdan Bartnikowski, który urodził się w 1932 r. W czasie Powstania Warszawskiego wraz z matką został wypędzony z domu i skierowany do obozu przejściowego w Pruszkowie, skąd 12 sierpnia 1944 r. zostali oboje wywiezieni do Auschwitz. 11 stycznia 1945 r. Niemcy ewakuowali ich do Berlina-Blankenburga. Wyzwolenie nadeszło 22 kwietnia 1945 r. Powrócił wraz z matką do Warszawy.
„Te spotkania są dla mnie naprawdę ważne. Oczywiście – to trudne momenty, bowiem wyrywamy z pamięci opowieść o tych naprawdę tragicznych dniach. Nie znalazłem się przecież z Auschwitz z dobrej woli, tylko wypędzono mnie z domu, a potem w obozie pozbawiono rodziców. Jednak zawsze staram się przyjechać tutaj, kiedy jestem potrzebny, bo pamięć o tamtych czasach nie powinna zniknąć. Ona musi trwać, szczególnie teraz, kiedy patrzymy na to, co się dzieje dookoła” – powiedział cytowany w komunikacie muzeum Bogdan Bartnikowski.
W spotkaniu z Bartnikowskim wzięło udział kilkuset młodych ludzi, przede wszystkim uczniów szkół z Oświęcimia i najbliższej okolicy, ale także grupa z Wrocławia. Jedno ze spotkań miało miejsce w domu kultury w Osieku.
Jak zauważył Andrzej Kacorzyk, spotkania odbywają się w szczególnej atmosferze: „Planując je nie myśleliśmy, że wybuchnie wojna. Nadała ona dodatkowego specyficznego kontekstu tym spotkaniom, ponieważ ocalali z Auschwitz odnajdują, w tych, którzy uciekają z Ukrainy okruchy swojego losu” – wskazał.
Bogdan Bartnikowski mówił, że jednym z pierwszych obrazów z tragicznej sytuacji ukraińskiej, który został mu w głowie, był widok dziewczynki z misiem. „Najważniejsze dla niej było to, że ona wyniosła go z domu rodzinnego i być może tylko to jej pozostało. Ja pamiętam takie same dziewczynki z lalkami z Warszawy, z powstania, które siedziały w wagonie towarowym jadącym do Auschwitz. Nie przypuszczałem, że czegoś takiego dożyję; że prawie 80 lat później ludzie są w podobnej sytuacji, choć ta ukraińska dziewczynka nie była pędzona przez SS, ale dotarła do ludzi, którzy otoczyli ją opieką” – dodał.
W następnych spotkaniach wezmą udział Stanisław Zalewski i Janina Iwańska.
Międzynarodowe Centrum prowadzi wszystkie działania edukacyjne Muzeum Auschwitz. Są to studia, seminaria, konferencje, pobyty studyjne, wykłady, warsztaty i prezentacje multimedialne.
Niemcy założyli obóz Auschwitz w 1940 r., aby więzić w nim Polaków. Auschwitz II-Birkenau powstał dwa lata później. Stał się miejscem zagłady Żydów. W kompleksie obozowym funkcjonowała także sieć podobozów. W Auschwitz Niemcy zgładzili co najmniej 1,1 mln ludzi, głównie Żydów. Do obozu deportowali też ok. 150 tys. Polaków, z których blisko połowa nie przeżyła. W Auschwitz ginęli też Romowie, jeńcy sowieccy i osoby innej narodowości. (PAP)
Autor: Marek Szafrański
szf/ dki/