Nie obserwujemy nagłego przyrostu liczby szkół, które przechodzą na naukę zdalną. 95 proc. dzieci i młodzieży uczestnicy w zajęciach stacjonarnych - powiedział w piątek w Gdańsku minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek.
Szef MEN uczestniczył w uroczystości podpisania i wmurowania aktu erekcyjnego pod budowę Centrum Ekoinnowacji Politechniki Gdańskiej.
"Nie obserwujemy jakiegoś nagłego przyrostu szkół, które przechodzą na naukę zdalną. Mniej więcej cały czas utrzymuje się to na poziomie 95 proc., to znaczy 95 proc. dzieci i młodzieży uczestnicy w zajęciach stacjonarnych, a 5 proc. rotacyjnie udaje się na kwarantannę i naukę zdalną w związku z ogniskami zakażeń w poszczególnych szkołach. Nie ma jakiegoś wielkiego przyrostu" - powiedział dziennikarzom Czarnek.
Minister edukacji i nauki pytany, czy pomysł, aby dzieci zaszczepione mogły brać udział w lekcjach w sposób stacjonarny, nie jest rodzajem segregacji, odpowiedział: "Nie. To są zalecenia, które są wynikiem postulatu również rodziców".
"W związku z tym, że dzieci, które są zaszczepione, nie podlegają kwarantannie, mogą uczestniczyć w zajęciach choćby pozalekcyjnych. Ale to są zalecenia. To nie są przepisy prawa powszechnie obowiązującego. Wszędzie na miarę możliwości szkół, bo wiadomo że organizacja tego rodzaju zajęć dla części dzieci jest zawsze utrudnieniem" - wyjaśnił szef MEN.
Ministerstwo Edukacji i Nauki, powołując się na dane od kuratorów, poinformowało w czwartek, że 93,4 proc. przedszkoli i placówek wychowania przedszkolnego, 74,3 proc. szkół podstawowych i 77,2 proc. szkół ponadpodstawowych pracowało w trybie stacjonarnym.(PAP)
Autor: Robert Pietrzak
rop/ joz/