Takie same kryteria będą obowiązywały podczas tegorocznej i przyszłorocznej matury oraz podczas egzaminów ósmoklasisty – powiedział w sobotę w porannej rozmowie z TVP Info minister nauki i edukacji Przemysław Czarnek.
Czarnek pytany, czy maturzyści powinni się bać egzaminów, powiedział, że odrobina stresu jest zawsze twórcza, choć ten stres nie może przekroczyć pewnego poziomu.
"Stąd nasze wymogi egzaminacyjne jeszcze w grudniu ubiegłego roku określone, żeby wszyscy wiedzieli, na czym stoją. Stąd też zapowiedź egzaminów maturalnych w przyszłym roku, żeby też wszyscy wiedzieli, na czym będą stali w przyszłym roku. Stąd odstąpienie od testów na koronawirusa, żeby uczniowie się nie stresowali swoim stanem zdrowia, tylko, żeby się przygotowywali" - podkreślił szef resortu nauki i edukacji.
"Od wszystkich będziemy wymagać tego, czego trzeba wymagać, ale stresować się ponad miarę nie ma sensu" - zapewnił.
Ocenił, że obecnie egzamin maturalny przechodzi ewolucję, "ale chcemy, żeby ta ewolucja była rzeczywiście dostosowana i do tej sytuacji, w której jesteśmy i żeby wcześniej była zapowiadana uczniom".
"Od 2017-18 roku mamy świadomość, że przeszliśmy do systemu 8+4, stąd nowe podstawy programowe i te nowe podstawy programowe wymagają nowych wiadomości na egzaminach w 2023 i 2024 roku. O tym wszyscy wiedza już od kilku lat, żadna nowość" - powiedział pytany o niepokoje uczniów, że w przyszłych latach matury będą trudniejsze.
"To, co zakomunikowaliśmy w zeszłym tygodniu, to nieco uprościliśmy tę sprawę na 2023 rok, czyli to zupełnie nowa matura - będzie tam egzamin z rozszerzonego przedmiotu, wybranego przez uczniów, ale nie będzie tego limitu, który będzie wyznaczał, od kiedy ten egzamin jest zdany" - wyjaśnił.
"Natomiast za rok - uwaga - matura będzie dokładnie taka sama jak w tym roku, na podstawie tych samych wymogów egzaminacyjnych, na których zdają maturzyści tegoroczni" - powiedział.
"Tak samo z ósmoklasistami - nie będzie dodatkowego czwartego przedmiotu ani za rok, ani za dwa lata" - dodał.
Czarnek podkreślił, że "wszystko jest już na stole". "Wymogi egzaminacyjne z 16 grudnia 2020 r. obowiązują w tym roku, jak i za rok. W 2023 roku nowa matura - ale bez tego limitu zdawalności z egzaminu rozszerzonego" - podsumował.
Pytany, czy nową maturę - od 2023 r. da się zdać bez korepetycji, tylko na podstawie tego, co uczeń wyniesie ze szkoły zapewnił, że na pewno tak.
"Temu służyło przejście z systemu 6+3+3 na 8+4, że ta siatka godzin jest zdecydowanie szersza i ona pozwala na więcej powtórek i lepsze ugruntowanie wiedzy w szkole" - powiedział Czarnek w TVP Info. (PAP)
ago/ mmu/