Po wprowadzeniu reformy oświatowej autorstwa minister edukacji Anny Zalewskiej kolejne roczniki, wszyscy 15-latkowie, mogą wypadać znacznie gorzej w badaniu PISA - oceniła we wtorek b. szefowa resortu edukacji Joanna Kluzik-Rostkowska (PO).
We wtorek MEN przedstawiło wyniki Badania Programu Międzynarodowej Oceny Uczniów (PISA - Programme for International Student Assessment) za 2015 r.; zgodnie z badaniami polscy uczniowie zajęli 10 miejsce w Unii Europejskiej w naukach przyrodniczych, 3 w czytaniu i interpretacji tekstu, 6 w matematyce.
Wyniki polskich uczniów w badaniu PISA 2015 są wyższe od średniej OECD we wszystkich trzech obszarach objętych badaniem: rozumowania w naukach przyrodniczych, czytania i interpretacji, umiejętności matematycznych.
Kluzik-Rostkowska podkreśliła na wtorkowej konferencji prasowej w Sejmie, że w 2000 roku, kiedy przeprowadzane było pierwsze badanie Polska była daleko za średnią UE. Jak dodała, od tamtego czasu "pięliśmy się w górę i utrzymujemy w tej chwili bardzo stabilne miejsce".
"Zapamiętajmy sobie te wyniki PISA, dlatego że z dużym prawdopodobieństwem one odejdą do przeszłości i za kilka lat będziemy z wielkim sentymentem wspominać, jak dobrze wypadaliśmy w międzynarodowych badaniach kompetencji 15-latków" - zauważyła. "Wszystkie kolejne roczniki, wszyscy 15-latkowie po reformie minister Zalewskiej mogą wypadać znacznie gorzej" - dodała posłanka PO.
Były wiceminister edukacji narodowej, obecnie ekspert Evidence Insitute Maciej Jakubowski zaznaczył, że PISA to największe tego typu badanie uczniów, w którym w 2015 r. uczestniczyło ponad 70 krajów, ponad 0,5 mln uczniów reprezentujących populację 28 mln 15-latków z całego świata.
"Polska jest jedynym krajem, który na przestrzeni badań PISA przeskoczył z poziomu końca klubu krajów demokratycznych najbogatszych do grona liderów" - mówił Jakubowski. Jak ocenił ten "skok" został dokonany po reformie edukacji z 1999 r., która wprowadziła 6-letnie szkoły podstawowe, 3-letnie gimnazja i 3-letnie licea.
Inna b. minister edukacji Krystyna Szumilas (PO) podkreśliła rolę gimnazjów w kształceniu uczniów, którzy wychowują się w trudnych warunkach. "Pomiędzy kolejnymi badaniami PISA - w 2015 r. przybyło uczniów właśnie w tej grupie, uczniów, którzy uzyskują najlepsze wyniki. Mówimy o uczniach wychowujących się w trudniejszych warunkach, w mniej wykształconych rodzinach" - podkreśliła
Jak zaznaczyła, zgodnie z PISA 2015 30 proc. uczniów z tej grupy osiąga najlepsze wyniki. "To jest wynik, który stawia nas w czołówce krajów UE, w czołówce tych krajów, które dają szansę edukacyjną dzieciom" - powiedziała Szumilas.
"Patrząc na zmiany w systemie edukacji możemy powiedzieć, że tę szansę dzieciom dały właśnie gimnazja, dało to, że o rok dłużej uczą się wspólnie z innymi dziećmi, że o rok dłużej trwa wspólne wykształcenie ogólne" - oceniła posłanka. Według niej poprzedni system edukacji z 8-klasową szkołą podstawową i 4-letnim liceum zabierał szansę uczniom z grupy wymagającej wsparcia.
"Ponad 80 proc. uczniów szkół zawodowych w tamtym czasie nie rozumiało prostych tekstów, miało trudność z czytaniem ze zrozumieniem, kolejne lata pokazały, że tym uczniom najbardziej nowy system edukacyjny pomógł" - zaznaczyła Szumilas. Podkreśliła, że Platforma z niepokojem patrzy na reformę edukacji pod kątem nauk przyrodniczych, które były dziedziną wiodącą w badaniu PISA 2015.
"Podział na przedmioty i pozostawienie 7 i 8 klasy w szkole podstawowej powoduje, że w następnym badaniu dotyczącym nauk przyrodniczych uczniowie prawdopodobnie, jest duże prawdopodobieństwo, nie będą sobie tak dobrze radzili" - oceniła. Jak dodała posłanka pozostanie w szkole podstawowej spowoduje, że uczniowie będą nie będą mogli korzystać z pracowni fizycznych i chemicznych. "Nie będą mieli możliwości wykonywania doświadczeń" - podkreśliła.
Wiceminister edukacji narodowej Maciej Kopeć odnosząc się do wyników badania PISA 2015 podkreślił, że badanie to wymaga pogłębionej analizy naukowej. "Mamy wynik powyżej średniej, ale fakt, że on spada, trudno uznać za sukces - mówił we wtorek Kopeć, podczas prezentacji wyników badania umiejętności 15-latków. "Wynik trendu jest pozytywny, mamy wynik powyżej średniej krajów, które były badane, natomiast na pewno to, że wynik spada, trudno uznać za sukces" - dodał.
Badanie Programu Międzynarodowej Oceny Uczniów (PISA) to najważniejsze i największe badanie edukacyjne na świecie. Sprawdza ono stopień przygotowania 15-latków do dalszej edukacji, wymagań rynku pracy i powodzenia w dorosłym życiu. Przeprowadzane jest cyklicznie co trzy lata począwszy od 2000 r.
W każdej edycji badania sprawdzane są trzy umiejętności uczniów: czytanie ze zrozumieniem, rozwiązywanie zadań i problemów matematycznych oraz rozumowanie w naukach przyrodniczych. Za każdym razem jedna z tych dziedzin jest wiodącą. W tej edycji były to umiejętności przyrodnicze.
Badanie PISA 2015 zostało w Polsce zrealizowane na ogólnokrajowej próbie losowej 160 szkół gimnazjalnych oraz 9 szkół ponadgimnazjalnych. Wylosowana próba objęła ponad 4400 uczniów, którzy rozwiązywali zadania testowe wyłącznie na komputerach. W Polsce, badanie przeprowadził zespół ekspertów Instytutu Filozofii i Socjologii PAN. (PAP)
mro/ par/