Najważniejsze prawa dzieci spisane w Konwencji o prawach dziecka ONZ zostały zobrazowane znanymi baśniami narodów świata. Projekt realizowany pod egidą Europejskiego Towarzystwa Pediatrycznego ma upowszechniać prawa dziecka w społeczeństwie i wśród pediatrów.
W 2014 r. minęło 25 lat od uchwalenia międzynarodowej Konwencji o prawach dziecka (z j. ang. Convention on the Rights of the Child). Dokument, przyjęty przez Zgromadzenie Ogólne Organizacji Narodów Zjednoczonych 20 listopada 1989 r., ratyfikowały niemal wszystkie państwa świata, w tym Polska.
„W konwencji zostały spisane wszystkie prawa dziecka, ale mało kto z pediatrów je czytał, bo dokument jest złożony i nudny. Dlatego zdecydowaliśmy się jeszcze raz go przeczytać i przenalizować, jak można przełożyć tę wiedzę w prostszy sposób dla naszych kolegów” - powiedziała prezydent Europejskiego Towarzystwa Pediatrycznego (EPA/UNEPSA) prof. Leyla Namazova-Baranova, która jest także wice-prezesem Związku Pediatrów Rosyjskich.
Rosyjska organizacja we współpracy z Francuskim Stowarzyszeniem Pediatrów zdecydowała się przełożyć prawa dziecka na język znanych baśni różnych narodów.
Na przykład Artykuł 2. konwencji, który mówi o tym, że żadne dziecko nie może być dyskryminowane np. ze względu na rasę, kolor skóry, płeć czy język, został zobrazowany baśnią wywodząca się z Wysp Brytyjskich pt. „Tomcio Paluch”. Opowiada ona o chłopcu maleńkim jak palec, który powstał z małego palca swojej mamy. Sąsiedzi naśmiewali się z niego i jego rodziców dopóty, dopóki nie wykazał się sprytem i zdolnością kierowania końmi swojego ojca.
Do zobrazowania Artykułu 5. konwencji, który informuje o tym, że rodzice są odpowiedzialni za dziecko i zapewnienie mu opieki, a państwo powinno to prawo i obowiązek rodziców szanować, posłużono się niemiecką baśnią ludową (spisaną przez braci Grimm) pt. „O wilku i siedmiu koźlątkach”. Opowiada ona o tym, jak mama koza poszła na zakupy, zostawiając siedmioro swoich dzieci zupełnie samych w domu. Wykorzystał to podstępny wilk, który zakradł się do domu i uprowadził szóstkę z nich. Dzięki temu, że najmniejsze się ukryło i później opowiedziało mamie, co się stało, koza odzyskała swoje pociechy i już nigdy nie zostawiała ich bez opieki.
O tym, że każde dziecko niezwłocznie po urodzeniu ma mieć sporządzony akt urodzenia i ma prawo do otrzymania imienia mówi Artykuł 7. Do zaprezentowania go posłużono się rosyjską baśnią pt. „Śnieżka”. Opowiada ona o dziewczynce, która została ulepiona ze śniegu przez starsze małżeństwo pragnące mieć dziecko. Ich córeczka ożyła, gdy tylko nadali jej imię Śnieżka.
Artykuł 32. mówiący m.in. o prawach dziecka do ochrony przed wyzyskiem ekonomicznym i wykonywaniem pracy, która może być niebezpieczna i szkodliwa dla jego zdrowia lub rozwoju fizycznego, umysłowego, duchowego, moralnego bądź społecznego, został przedstawiony dzięki znanej na wszystkich kontynentach bajce „Kopciuszek”.
Wydanie „Praw dziecka w baśniach narodów świata”, które ukazały się w językach: angielskim, francuskim, rosyjskim, ma pomóc w realizacji jednego z głównym celów EPA - redukcji nierówności dzieci w Europie, podkreśla prof. Namazova-Baranova. (PAP)
jjj/ abr/