Pokój jest wartością niezwykle cenną i ważną, niepodlegającą dyskusji – powiedział prezes ZNP Sławomir Broniarz, który w piątek uczestniczył w Nauczycielskich Dniach Pamięci i Pokoju. Ich kulminacją był marsz milczenia w byłym niemieckim obozie Auschwitz
Prezes ZNP powiedział, że nauczyciele poprzez udział w uroczystości, chcą podkreślić, iż Auschwitz jest miejscem, w którym rola nauczyciela w kontekście wychowania nabiera specjalnego znaczenia. Jest on także lekcją patriotyzmu i wychowania dla pokoju.
Zdaniem Sławomira Broniarza udział w marszu milczenia jest swoistym przesłaniem dla przyszłości. "Pokój ma swoją cenę i jest dla nas wartością niezwykle ważną, niepodlegającą dyskusji. Nie jest one jednak dany raz na zawsze. Musimy mieć tego świadomość" – powiedział.
W marszu milczenia uczestniczył Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar. "Żyjemy w czasach, kiedy warto przypominać o wartościach. Biuro RPO bardzo aktywne zabiega o przestrzeganie praw człowieka, przeciwdziałanie ksenofobii, rasizmowi oraz nietolerancji" – mówił.
Emerytowana nauczycielka Elżbieta Baran przypomniała, że marsz milczenia przypada w rocznicę śmierci w Auschwitz polskiego nauczyciela Mariana Batki. "Idziemy tu wspólnie z młodzieżą, której przekazujemy wiedzę o tym miejscu; pamięć. To swoista sztafeta pokoleń" – wyjaśniła.
Wśród młodych uczestników był Karol Kwadrans z klasy mundurowej w jednej z oświęcimskich szkół. "Chcę pamiętać o ludziach, którzy tu zginęli" – powiedział.
W marszu uczestniczyło ok. 1 tys. nauczycieli z ZNP z całego kraju oraz uczniów, głównie ze Śląska i Małopolski. Oddali hołd wychowawcom różnych narodowości, którzy zginęli podczas II wojny w obozach zagłady, gettach, łagrach i innych miejscach kaźni. W marszu milczenia przeszli przez były niemiecki obóz Auschwitz i złożyli kwiaty pod Ścianą Straceń. Po południu przy pomniku ofiar w byłym obozie Auschwitz II-Birkenau odbędzie się apel poległych.
Podczas uroczystości w byłym Birkenau okręg śląski ZNP wręczy wyróżnienie "Ikara", które przyznaje za działalność na rzecz pokoju i tolerancji. W tym roku otrzyma ją biuro Rzecznika Praw Obywatelskich oraz dwie szkoły średnie, z Chorzowa i Katowic, które od wielu lat uczestniczą w Dniach Pamięci i Pokoju.
"ZNP co roku organizuje marsz milczenia w tym szczególnym miejscu, które przypomina o znaczeniu wartości w kształceniu młodych ludzi. (…) W tym roku Związek postanowił wyróżnić biuro RPO, dlatego jesteśmy tu z moim współpracownikiem dyrektorem Mirosławem Wróblewskim, który na co dzień zajmuje się tematyką oświatową. Jesteśmy bardzo wdzięczni za docenienie naszej pracy" – powiedział w rozmowie z PAP Adam Bodnar.
Uroczystości w byłym niemieckim obozie odbyły się w ramach 33. Nauczycielskich Dni Pamięci i Pokoju, których organizatorem jest ZNP, największa w Polsce organizacja zawodowa zrzeszająca pracowników oświaty i wychowania. Ich kulminacja tradycyjnie przypada w rocznicę śmierci w obozie Auschwitz polskiego wychowawcy Mariana Batki.
Batko pochodził z Krakowa. Urodził się w 1901 r. Przed wojną pracował w gimnazjum w Chorzowie. 30 stycznia 1941 r. został aresztowany przez Niemców, gdy szedł na tajną lekcję. Trafił do krakowskiego więzienia przy Montelupich. 5 kwietnia został deportowany do Auschwitz. Zmarł w obozie skazany na śmierć głodową 27 kwietnia 1941 r.
Historyk Adam Cyra podał, że po ucieczkach z Auschwitz współwięźniów śmiercią głodową zginęli też dwaj inni nauczyciele - Wincenty Rejowski zmarł 26 maja 1941 r., Stefan Kiślewicz 31 października 1941 r.
Egzekucje przez zagłodzenie budziły grozę wśród więźniów. Po ucieczce więźnia z bloku, w którym był więziony, komendant lub kierownik obozu wybierał podczas apelu dziesięciu lub więcej więźniów. Byli zamykani w jednej z cel w podziemiach bloku nr 11. Nie otrzymywali pożywienia ani wody. Po kilku, kilkunastu dniach umierali w męczarniach. Na podstawie rejestru więźniów bloku nr 11 historycy ustalili kilka dat "wybiórek". (PAP)
autor: Marek Szafrański
szf/ pat/