Prof. Piotr Kasprzak, chirurg naczyniowy z Uniwersytetu w Ratyzbonie, otrzymał we wtorek tytuł doktora honoris causa Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego (WUM). Uroczystość odbyła się na Zamku Królewskim w Warszawie.
I Wydział Lekarski WUM postanowił uhonorować najwyższą akademicką godnością prof. Kasprzaka za "wybitne osiągnięcia naukowe, dydaktyczne i kliniczne o wymiarze światowym w dziedzinie chirurgii naczyniowej oraz ogromny wkład w rozwój tej specjalizacji w Warszawskim Uniwersytecie Medycznym".
"Prof. Piotr Kasprzak należy do grona najwybitniejszych europejskich chirurgów naczyniowych i cieszy się uznaniem środowiska chirurgicznego na całym świecie" - mówił, wygłaszając laudację, prof. Sławomir Nazarewski, kierownik Kliniki Chirurgii Ogólnej, Naczyniowej i Transplantacyjnej WUM. - "Cechuje go głęboka i wszechstronna wiedza oraz nieprzeciętne zdolności chirurgiczne. Przedmiotem jego szczególnego zainteresowania są od wielu lat nowoczesne, małoinwazyjne, wewnątrznaczyniowe techniki operacyjne, w wykonywaniu których osiągnął rzadko spotykaną perfekcję".
Prof. Piotr Mirosław Kasprzak urodził się 5 maja 1951 r. w Łodzi "Podjęcie studiów medycznych wydawało się być oczywiste dla kogoś takiego jak ja, syna Mirosława - chirurga serca i płuc - oraz Krystyny, prowadzącej poradnię angiologiczną" - mówił prof. Kasprzak podczas wtorkowej uroczystości. Jak zaznaczył, w jego przypadku było nieco inaczej - dość długo był zainteresowany studiami ekonomicznymi, zwłaszcza o profilu handel zagraniczny.
"Jednak wybrałem medycynę, bardziej za przykładem kilku moich szkolnych przyjaciół, niż rodziców. Na studiach brałem udział między innymi w badaniach nad paratopowym (bez usuwania zastępowanego narządu - przypis PAP) przeszczepianiem serca oraz częstotliwością występowania żylaków w populacji wiejskiej, ale udało mi się także uzyskać uprawnienia instruktora narciarstwa zjazdowego, co później ułatwiło moją sytuacje finansową w czasie pobytu w Austrii" - opowiadał profesor.
Do Austrii przyszły znakomity chirurg naczyniowy trafił dzięki profesorowi Helmuthowi Denckowi, ordynatorowi oddziału chirurgii naczyniowej w Wiedniu. Z powodu stanu wojennego zagraniczny pobyt przedłużył się do dwóch lat. Dzięki nawiązanym tam kontaktom kontaktom i zdobytemu - zarówno w Wiedniu, jak i w Polsce - doświadczeniu, młodemu adeptowi chirurgii udało się zostać zastępca ordynatora chirurgii naczyniowej w Norymberdze.
Od 1995 roku prof. Kasprzak jest zatrudniony w uniwersyteckiej klinice w Ratyzbonie (Niemcy), gdzie miedzy innymi opracował metodę trwałego mocowania stentgraftu piersiowego do ściany aorty. Wykazał też, że rozległe zabiegi na tętniakach aorty piersiowo brzusznej przeprowadzane dwuczasowo niosą ze sobą mniejsze ryzyko powikłań w postaci niedowładu kończyn dolnych. "Jego innowacyjność, zdolność perfekcyjnego prowadzenia wykładów w trzech językach, pozwoliła na dotarcie do szerokiej społeczności medycznej wielu krajów na świecie. Jest jednym z najczęściej zapraszanych polskich chirurgów naczyniowych do wygłoszenia eksperckich wykładów w czasie najważniejszych konferencji chirurgów naczyniowych w Europie i Stanach Zjednoczonych, a także do grup roboczych lub opracowujących wytyczne postępowania w chorobach naczyń" - mówił prof. Nazarewski.
Za wybitny wkład w rozwój chirurgii naczyniowej i endowaskularnej oraz krzewienie nowych technik chirurgicznych prof. Kasprzak otrzymał tytuł członka honorowego niemieckiego i włoskiego towarzystwa chirurgii naczyniowej. Jest także honorowym członkiem Polskiego Towarzystwa Chirurgii Naczyniowej. W 2012 roku otrzymał medal II Wydziału Lekarskiego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego za sławienie polskich uczelni medycznych w świecie.
"Patrząc w przyszłość, życzę wszystkim tu zgromadzonym, a przede wszystkim najmłodszym adeptom sztuki lekarskiej, po pierwsze - ciekawości w ich dalszej drodze zawodowej. Idźcie prostą drogą i podejmujcie decyzje z przekonania, a nie z pobudek koniunkturalnych. To najlepsza metoda osiągnięcia zadowolenia z pracy. (...). Nie zapominajcie, że mimo wszystkich nowoczesnych, zaawansowanych technologicznie badań dodatkowych rozmowy z pacjentem i badania przedmiotowego nie da się niczym zastąpić". (PAP)
Autor: Paweł Wernicki
pmw/ zan/