Założenia „nowego kontraktu społecznego” obejmują prognozę naturalnych odejść nauczycieli z zawodu (m.in. w związku z emeryturą); szacunki sugerują, że pozwala to na wprowadzenie zmian bez jakiejkolwiek dodatkowej redukcji kadry – wskazano w informacji przygotowanej przez stronę rządową.
W piątek rano odbyło się kolejne nadzwyczajne posiedzenie Prezydium Rady Dialogu Społecznego o sytuacji w oświacie. Podczas rozmów wicepremier przedstawiła "nowy pakt społeczny dla oświaty", który zakłada zmiany systemowe i wzrost wynagrodzeń nauczycieli.
Propozycja rządu przewiduje, że pensum byłoby podnoszone cyklicznie co roku - wraz ze wzrostem wynagrodzeń aż - do osiągnięcia pułapu 22 lub 24 godzin przy tablicy w 2023 r.
"Założenia obejmują także prognozę naturalnych odejść nauczycieli z zawodu (m.in. w związku z emeryturą). Średnia odejść z lat 2010-2018 wynosi w granicach 25-30 tysięcy rocznie, a 80 proc. odchodzących nauczycieli nie jest zastępowana. Szacunki sugerują, że pozwala to na wprowadzenie zmian bez jakiejkolwiek dodatkowej redukcji kadry" - czytamy w informacji przekazem dziennikarzom podczas konferencji prasowej wicepremier Beaty Szydło.(PAP)
autorka: Olga Zakolska
ozk/ mhr/