4,5 miliona ukraińskich dzieci, ponad połowa żyjących na Ukrainie, musiała uciekać z własnych domów. Tysiące dzieci jest zaginionych, liczba zmarłych rośnie – alarmowano podczas obrad Europejskiej Sieci Rzeczników Praw Dziecka ENOC, które trwają w Warszawie.
ENOC (European Network of Ombudspersons for Children) to organizacja założona w Norwegii w 1997 roku. Jej zadaniem jest promocja i ochrona praw dzieci; zrzesza niezależne instytucje narodowe, regionalne lub lokalne czuwające nad przestrzeganiem praw dziecka w państwach europejskich. Ich przedstawiciele spotykają się każdego roku w innym mieście. Polska jest członkiem ENOC od 2001 roku.
Rzecznicy praw dziecka z całej Europy przyjechali do Warszawy na zaproszenie Rzecznika Praw Dziecka Mikołaja Pawlaka.
"Dziękuję wszystkim Polakom, którzy pomogli moim rodakom, rodzinom i dzieciom, zmuszonym do ucieczki z własnego kraju. Dziękuję Rzecznikowi Mikołajowi Pawlakowi za szeroką pomoc dla naszych dzieci. Nigdy wam tego Ukraina nie zapomni" – powiedziała, podczas połączenia online z Kijowem, szefowa Departamentu Przestrzegania Praw Dziecka przy Parlamencie Ukrainy Aksana Filipishyna, cytowana w materiałach prasowych biura RPD.
Obrady Europejskiej Sieci Rzeczników Praw Dziecka ENOC, rozpoczęły się od przedstawienia przez Aksanę Filipishynę najnowszego raportu o sytuacji ukraińskich dzieci.
RPD przekazał, że według ukraińskich danych na dzień 8 czerwca połowa dziecięcych ofiar rosyjskiej agresji miała od 7 do 14 lat. Ponad 90 procent obrażeń u rannych to skutek wybuchu min i bomb - w znaczącej części konieczne były amputacje rąk i nóg.
Ukraińskie władze mają potwierdzone 263 przypadki śmierci dzieci, prawie 2 tysiące dzieci jest oficjalnie poszukiwanych. "Ale to są tylko szczątkowe dane, bowiem dziesiątki tysięcy nieletnich przebywa na terenach, które są całkowicie odcięte od świata. Nic o ich losie nie wiadomo" - wskazano w informacji biura RPD.
Na Ukrainie było 7,5 mln dzieci – ok. 4,5 miliona musiało opuścić swoje domy, z czego 2 mln uciekło za granicę. Według raportu, jak relacjonuje biuro rzecznika praw dziecka, Rosjanie na terenach okupowanych zmuszają dzieci do chodzenia do zrujnowanych szkół i uczenia się w klasach, które grożą zawaleniem. Nie ma tam ani prądu, ani wody. Rosyjskie władze okupacyjne nakazują im uczyć się w języku rosyjskim, z książek, które – jak wskazuje raport - fałszują historię.
Podczas spotkania podnoszono, że trwają masowe deportacje, w obozach filtracyjnych dzieci są oddzielane od rodziców, a sieroty są wywożone w głąb Rosji i prawdopodobnie adoptowane przez rosyjskie rodziny.
Zniszczonych zostało wiele szpitali położniczych – kobiety są zmuszone rodzić w warunkach polowych, czasami pod obstrzałem. Na znacznej części terenów okupowanych lub objętych działaniami wojennymi nie ma żywności – raport powołuje się na dane UNICEF i podaje, że aż 1,6 mln dzieci jest zagrożonych śmiercią głodową.
O dramatycznych przeżyciach swojej rodziny, która musiała uciekać z bombardowanego miasta, opowiedziała rzecznikom zaproszona przez Mikołaja Pawlaka Ukrainka - ona i jej bliscy są już bezpieczni w Polsce.
"Chcemy wrócić do ojczyzny, do swoich domów, nawet, jeśli zostały z nich gruzy. To nasze miejsce, w którym chcemy zacząć życie od nowa. Bez waszej pomocy i waszych narodów nie odbudujemy Ukrainy. Pomóżcie nam" – zaapelowała matka 12-letniej dziewczynki.
"Polacy dobrze znają smak wojny, dlatego nasze serca powiedziały nam, że nie możemy odwrócić się od nieszczęścia innych ludzi, zwłaszcza tych najbardziej potrzebujących, bezbronnych - dzieci. Dlatego Polacy ruszyli z pomocą ukraińskim rodzinom, przyjmując ich pod własny dach" – mówił Rzecznik Praw Dziecka Mikołaj Pawlak.
Obecna na obradach ENOC Wiceminister Rodziny i Polityki Społecznej Barbara Socha opowiedziała o polskim systemie świadczeń socjalnych, zasadach edukacji i pomocy medycznej, które zostały dostosowane do kryzysowej, wojennej sytuacji.
"W Polsce przebywa obecnie około półtora miliona ukraińskich uchodźców, z czego połowa to dzieci. Robimy wszystko, by zapewnić im jak najlepsze warunki do życia" – wskazała minister Socha.
Obrady ENOC w Warszawie potrwają do piątku. (PAP)
Autor: Katarzyna Lechowicz-Dyl
ktl/ mhr/