Dyrektor nie może żądać od nauczycieli podpisywania oświadczeń, że są świadomi ryzyka i zrzekają się ewentualnych roszczeń z tytułu zakażenia koronawirusem podczas pracy w przedszkolu lub szkole – powiedział minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski.
Minister edukacji pytany był we wtorek na konferencji prasowej m.in. o to, czy rząd planuje masowo przeprowadzać testu na obecność koronawirusa u nauczycieli i pracowników oświaty. Z takim apelem wystąpił Związek Nauczycielstwa Polskiego oraz prezydenci Warszawy, Gdańska, Poznania oraz Białegostoku.
Zgodnie z decyzją rządu od 6 maja, z zachowaniem odpowiednich zasad bezpieczeństwa, otwarte mogą być żłobki i przedszkola. Wielu samorządowców postanowiło jednak odsunąć w czasie otwarcie tych placówek. Władze Łodzi podjęły decyzję o tym, by przed otwarciem placówek przebadać wszystkich pracowników żłobków i przedszkoli. Z badań przesiewowych wynika, że na 3337 przebadanych pracowników u 456 wykryto przeciwciała koronawirusa. Oznacza to, że blisko 14 proc. pracowników prawdopodobnie miało styczność z chorobą lub jest aktualnie zakażonych wirusem. Obecnie są oni kierowani przez sanepid na dokładniejsze badania genetyczne.
W związku z tym w poniedziałek w Łodzi otwarto tylko jeden żłobek i 31 przedszkoli.
"To jest przede wszystkim pytanie do ministra zdrowia i Głównego Inspektora Sanitarnego, bo to oni odpowiadają za bezpieczeństwo zdrowotne Polaków. Jak dotąd poza sytuacją wyjątkową na Śląsku nie słyszeliśmy raczej o sytuacji, aby poszczególne grupy zawodowe były testowane. Przypomnę, że gdy uruchamiano restauracje, galerie handlowe i wiele innych obiektów nikt nie wychodził z pomysłem, aby na przykład przetestować wszystkich pracowników sklepów, które były cały czas otwarte lub od któregoś momentu zostały otwarte" - odpowiedział Piontkowski.
"Oczywiście nie ma przeszkód formalno-prawnych - z tego, co wiem - aby poszczególne samorządy, jeżeli uważają, że jest jakieś zagrożenie, by mogły przetestować taką czy inną grupę zawodową" - wskazał szef MEN.
"Z tego, co rozmawiałem dziś z panem ministrem (zdrowia Łukaszem) Szumowskim, te testy, które zostały użyte w Łodzi nie są do końca wiarygodne, i (...) tak naprawdę powinno się jeszcze raz przetestować tę grupę" - dodał.
Minister edukacji pytany był też o oświadczenia, które według mediów, dyrektorzy niektórych placówek oświatowych z Warszawy oraz Trójmiasta, chcą by podpisywali nauczyciele. W oświadczeniach tych ma być napisane, że nauczyciele są świadomi ryzyka i zrzekają się ewentualnych roszczeń z tytułu zakażenia koronawirusem podczas pracy w przedszkolu lub szkole.
"To trochę tak jakby każdy Polak, który wychodzi na ulicę musiał podpisywać oświadczenie, że na własną odpowiedzialność wychodzi z domu, bo może się czymś zarazić. Oświadczenia, które mieliby ewentualnie podpisywać nauczyciele, wydaje mi się, że są one niezgodne z prawem. Nie może dyrektor żądać od nauczyciela podpisywania tego typu oświadczeń" - powiedział Piontkowski.
Wcześniej we wtorek szef resortu zdrowia na konferencji prasowej odniósł się do wyników łódzkich badań. "W Łodzi się okazało, że wielu pracowników jest zakażonych. To trzeba wyjaśnić. W Łodzi okazało się, że wielu pracowników miało kontakt z wirusem" - powiedział Szumowski. Wyjaśnił, że pracownikom przeprowadzono "testy immunologiczne", które "nie mówią o zakażeniu".
"Nie wiemy, jakie były te testy, ani jak były wykonywane" - mówił Szumowski. Dodał, że jego resort wysłał pytania dotyczące tych badań do prezydent Łodzi Hanny Zdanowskiej, po to żeby eksperci Państwowego Zakładu Higieny mogli je przeanalizować.
Zapytany, czy nie warto zrobić badania genetyczne wszystkim nauczycielom i opiekunom, szef MZ stwierdził, że taki test będzie ważny 3-4 dni, bo wtedy "może się pojawić zakażenie". "Można pokusić się o pilotaże badanie pewnych grup z wysokiego ryzyka, czy np. powiatach, które mają bardzo wysoki odsetek zapadalności (na koronawirusa - PAP). To jest element, który będziemy analizowali na podstawie tych wyników z Łodzi. Myślę, że jak będzie termin egzaminów maturalnych, egzaminów ósmoklasistów, do tego czasu już musimy mieć odpowiedź na te pytania" - powiedział.
Zgodnie z nowym harmonogramem egzaminów zewnętrznych, egzamin ósmoklasisty przeprowadzony zostanie w dniach 16-18 czerwca, a matury rozpoczną się 8 czerwca. Sesja maturalna potrwa do 29 czerwca. Egzamin potwierdzający kwalifikacje w zawodzie potrwa od 22 czerwca do 9 lipca.
Od 6 maja przedszkola, oddziały przedszkolne w szkołach i inne formy wychowania przedszkolnego oraz żłobki mogą być otwarte. Decyzje w sprawie konkretnych placówek podejmują dyrekcja i organy prowadzące.
Od 18 maja słuchacze ostatnich semestrów szkół policealnych mają możliwość realizowania zajęć praktycznych, a uczniowie III branżowych szkół I stopnia mogą brać udział w zajęciach praktycznych z zakresu nauki jazdy. Od 18 maja przywrócona jest też możliwość prowadzenia bezpośrednich zajęć dla dzieci mających opinię o potrzebie wczesnego wspomagania rozwoju, orzeczenie o potrzebie zajęć rewalidacyjno-wychowawczych, lub orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalne.
Możliwe jest też otwieranie schronisk młodzieżowych, międzyszkolnych ośrodków sportowych, młodzieżowych domów kultury, pałaców młodzieży, ognisk pracy pozaszkolnej oraz innych placówek specjalistycznych, które organizują pozaszkolne zajęcia rozwijające zainteresowania uczniów
Z kolei od 25 maja przywracane będą zajęcia opiekuńczo-wychowawcze z możliwością prowadzenia zajęć dydaktycznych dla uczniów klas I-III szkół podstawowych. Prowadzone będą też konsultacje dla uczniów klas VIII szkół podstawowych i maturzystów. Od 1 czerwca br. uczniowie pozostałych klas ze szkół dla dzieci i młodzieży będą mieli możliwość korzystania z konsultacji ze wszystkich przedmiotów na terenie szkoły. (PAP)
Autorka: Danuta Starzyńska-Rosiecka
dsr/ mhr/