Kształcenie na kierunkach społecznych i humanistycznych ma swoją "ciemną stronę", czyli umasowienie - mówił w piątek minister nauki Jarosław Gowin. Studenci kierunków studiów w ramach tych dwóch obszarów wiedzy to ponad połowa studentów polskich uczelni.
"Humanistyka odpowiada za formowanie człowieka, za formowanie jego duszy, charakteru, poglądów, za budowanie logicznych struktur naszego myślenia o świecie. Daje podwaliny pod rozwój społeczeństw" - mówił w Toruniu wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin podczas konferencji poświęconej rozwojowi humanistyki.
"Humanistyka odpowiada za formowanie człowieka, za formowanie jego duszy, charakteru, poglądów, za budowanie logicznych struktur naszego myślenia o świecie. Daje podwaliny pod rozwój społeczeństw" - mówił minister Jarosław Gowin.
Minister zaznaczył jednak, że kształcenie na kierunkach społecznych i humanistycznych w Polsce ma swoją "ciemną stronę", czyli "zjawisko umasowienia, przekraczającego granice zdrowego rozsądku". "Studenci kierunków studiów przypisanych do obszaru nauk społecznych i humanistycznych stanowią ponad połowę wszystkich studentów polskich uczelni. Jeżeli chodzi o nauki społeczne, to 40 proc., a nauki humanistyczne 11 proc. Spośród blisko 44 tys. uczestników studiów doktoranckich aż 53 proc. to przedstawiciele tych dwóch obszarów wiedzy" - wyliczał minister nauki.
Podkreślił jednocześnie, że wyniki pierwszej edycji monitoringu karier zawodowych absolwentów pokazują, że do opinii jakoby "humanistyka i nauki społeczne nie przygotowywały do rynku pracy, trzeba podchodzić z dużą dozą ostrożności". Jak mówił minister, współczesny rynek pracy oczekuje od swoich specjalistów nie tyko umiejętności ściśle zawodowych, ale szerokich kompetencji ogólnych. Zdolności do uczenia się i rozumienia kontekstu kulturowego. "Nauki społeczne i humanistyczne powinny odnaleźć i zdefiniować swoją misję w tym zakresie" - zaznaczył.
Gowin przypomniał, że polscy humaniści mogą korzystać z grantów zreformowanego, "odświeżonego" Narodowego Programu Rozwoju Humanistyki. Resort uruchomił też program "Dialog", którego jeden z obszarów skierowany jest właśnie dla humanistów. Realizowany jest także program "Edukacja filozoficzna", umożliwiający zaangażowanie uczelni we współpracę z jednostkami oświatowymi w zakresie filozofii i logiki. Wkrótce w ramach Programu Operacyjnego Wiedza, Edukacja, Rozwój POWER uruchomiony zostanie kolejny konkurs dla polskich uczelni, opiewający na kwotę 500-750 mln zł. "Ten program będzie też dużą szansą dla nauk humanistycznych i społecznych" - powiedział minister.
Wicepremier zaznaczył jednak, że kształcenie na kierunkach społecznych i humanistycznych w Polsce ma swoją "ciemną stronę", czyli "zjawisko umasowienia, przekraczającego granice zdrowego rozsądku".
Gowin ocenił, że podczas toruńskiej konferencji jej uczestnicy będą się spierać, gdyż jest wiele kwestii, które wymagają solidnej dyskusji, a w środowisku nie ma jednomyślności.
"Polska humanistyka potrzebuje dofinansowania. Nie ulega wątpliwości, że nauki humanistyczne i, w nieco mniejszym stopniu, nauki społeczne, były dyskryminowane w zakresie dostępu do środków unijnych. Potrzebne jest także większe umiędzynarodowienie humanistyki. Zwracam się z apelem do samych humanistów. Zbyt często zdarza się bowiem tak, że nie aplikują oni w ogóle w prestiżowych konkursach międzynarodowych, uważając, że ta dziedzina ma swoją narodową specyfikę, a to, czym zajmują się polscy naukowcy, nie przystaje do realiów międzynarodowych. To fałszywy pogląd" - powiedział minister Gowin.
Wicepremier podkreślił także, że drogą donikąd jest pogłębianie specjalizacji w humanistyce.
"Z samej definicji nauki humanistyczne powinny być interdyscyplinarne. Trzeba przekraczać granice poszczególnych dyscyplin naukowych, gdyż bardzo często to, co twórcze, znajduje się na ich przecięciu” - uzupełnił Gowin.
Szef resortu nauki wskazywał, że toczą się rozmowy na szczeblu Unii Europejskiej dotyczące inteligentnych specjalizacji, których celem jest rozszerzenie ich o obszar nauk humanistycznych i społecznych.
"Dzisiaj inteligentne specjalizacje, wynegocjowane przez poprzedni rząd, całkowicie pomijają obszar nauk humanistycznych i prawie całkowicie - nauk społecznych. Konsekwencją tego jest fakt, że z funduszy unijnych bardzo niewielką część można było przeznaczyć na rozwój tych dziedzin" - powiedział. W jego ocenie humanistyka przekłada się na rozmaite, ważne problemy gospodarcze. "Charakterystyczne jest to, że międzynarodowe koncerny, zajmujące się rozwojem nowoczesnych technologii, sięgają obecnie bardzo często nie po +wąskich+ specjalistów, ale osoby o wszechstronnym wykształceniu i szerokich horyzontach. Potrzebni są im bowiem ludzie, którzy potrafią myśleć kreatywnie. Musimy przekonać do wsparcia tych dziedzin nauki Komisję Europejską. Poprzedni rząd zrezygnował z takich prób. My jesteśmy od roku w dialogu z KE, którym, mam nadzieję, zakończy się powstaniem nowej inteligentnej specjalizacji, dzięki czemu fundusze na humanistykę popłyną zdecydowanie szerszym strumieniem" – mówił minister Gowin.
Toruńska konferencja pt. "Rozwój humanistyki. Co i jak zmieniać w naukach społecznych i humanistycznych w Polsce?" organizowana jest przez MNiSW oraz Uniwersytet Mikołaja Kopernika. Jest drugą z cyklu konferencji programowych poprzedzających zaplanowany w 2017 roku Narodowy Kongres Nauki. (PAP)
twi/ ekr/ mrt/