Samorząd woj. śląskiego gotowy jest do zawarcia ponownej umowy dzierżawy budynku, w którym znajduje się Społeczna Zintegrowana Szkoła Sportowa w Bytomiu. Rodzice i dyrekcja obawiali się o przyszłość placówki, ponieważ wcześniej planowano sprzedaż tej nieruchomości.
Właścicielem budynku, który zajmuje szkoła jest Województwo Śląskie. Dotychczasowa umowa najmu wygasa z końcem lipca. Sprawa dalszego funkcjonowania placówki od kilku miesięcy wywoływała wśród lokalnej społeczności wiele emocji.
"Od początku maja byłem w tej sprawie w kontakcie z rodzicami uczniów szkoły. Obiecałem im oraz dyrekcji, że znajdziemy rozwiązanie. Dziś przedłużenie działania placówki jest na wyciągnięcie ręki" - powiedział PAP we wtorek wicemarszałek woj. śląskiego Michał Gramatyka. Wskazał, że obecnie władze regionu są już przygotowane ze strony prawnej do zawarcia ponownej umowy najmu z placówką na kolejne dwa lata. "Negocjacje dotyczące szczegółowych ustaleń są w toku" – dodał.
W bytomskiej szkole bezpłatnie uczą się dzieci zdrowe i niepełnosprawne. Kształcenie i wychowanie, a także profilaktyka realizowane są tam w ramach aktywnej edukacji poprzez sport. Szkoła otrzymuje subwencję oświatową. Gramatyka przypomniał, że stowarzyszenie prowadzące szkołę korzysta z pomieszczeń za darmo, płaci tylko za media, a budynek utrzymuje Woj. Śląskie kosztem ok. pół miliona zł rocznie.
Od kilku miesięcy o dalsze funkcjonowanie szkoły obawiali się szczególnie rodzice uczniów oraz dyrekcja.
Wcześniejsze plany właściciela budynku zakładały bowiem przekazanie nieruchomości na rzecz miasta Bytom, które szukało siedziby dla swej szkoły baletowej. W maju wicemarszałek Gramatyka argumentował, że szkoła wykorzystuje tylko część nieruchomości (jeden z segmentów), a sam budynek "nie jest przystosowany dla potrzeb dzieci niepełnosprawnych". Jednocześnie wskazywał, że samorząd woj. śląskiego będzie szukał innej lokalizacji dla placówki, by nie dopuścić do jej likwidacji; nie wykluczał też wycofania się z pomysłu sprzedaży budynku.
Plany te spotkały się jednak z nagłaśnianymi przez media protestami części rodziców oraz pracowników szkoły. Wiosną kilkoro rodziców uczniów bytomskiej szkoły skontaktowało się w tej sprawie z wicemarszałkiem Gramatyką. W efekcie ich rozmów powołany został zespół złożony z pracowników Urzędu Marszałkowskiego, urzędników z Bytomia, przedstawicieli stowarzyszenia rodziców oraz szkolnej administracji. Zadaniem zespołu było przeanalizowanie możliwych scenariuszy, zapewniających dalszą działalność szkoły.
W maju w sprawie tej zainterweniował wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki (PiS), który zaapelował do marszałka woj. śląskiego Wojciecha Saługi o pilne podjęcie działań, dzięki którym szkoła będzie mogła dalej funkcjonować w dotychczasowym miejscu. Wicemarszałek Gramatyka powiedział, że szanuje interwencję wiceministra "jako jeden z wielu głosów poparcia dla szkoły". "Doceniam jednak przede wszystkim pomoc europosła Marka Plury i bytomskich radnych Joanny Stępień i Michała Biedy, którzy wraz ze mną negocjowali możliwe scenariusze zapewnienia szkole dalszego funkcjonowania" - powiedział. (PAP)
akp/ wkt/