Nigdy dotąd frustracja nauczycieli nie osiągnęła takiego poziomu – podkreśliła w poniedziałek b. minister edukacji, obecnie europosłanka SLD Krystyna Łybacka. Jak dodała, personalizowanie ataków na prezesa ZNP „jest jednym z najgorszych zachowań, jakie rząd może w tej chwili podjąć”.
Jeżeli nauczyciele w dniu egzaminów podtrzymają decyzję o strajku, to siłą rzeczy są one zagrożone - powiedział szef ZNP Sławomir Broniarz, pytany o zagrożenia dla przebiegu egzaminów. Dodał, że decyzja o nieprzyjęciu propozycji rządu „została wyartykułowana przez 600 tys. protestujących nauczycieli”.
Pedagodzy, którzy nas wychowywali w latach międzywojennych, wszczepili w nas patriotyzm i umiłowanie ojczyzny. Nie możemy zrozumieć obecnych wychowawców biorących na zakładników młodzież im powierzoną – piszą kombatanci w apelu udostępnionym przez Stowarzyszenia Odra-Niemen.
Chcemy po raz kolejny zaapelować i zaprosić ZNP i FZZ do prowadzenia rozmów – podkreśliła w poniedziałek wicepremier Beata Szydło. Dużo więcej wszystkie strony mogą osiągnąć, rozmawiając przy stole, niż stawiając w bardzo trudnej, niekorzystnej sytuacji nauczycieli i uczniów – dodała.
Flagi państwowe, związkowe i czarne umieszczone na budynkach, brak lekcji – tak w poniedziałek, w dniu strajku w oświacie, organizowanego przez ZNP i FZZ, będzie wyglądać część szkół i przedszkoli w Polsce. Według ZNP zamiar udziału w strajku zadeklarowało blisko 80 proc. placówek. Rozpoczynający się w poniedziałek strajk będzie bezterminowy.
NSZZ „Solidarność” przyjęła propozycję rządu. Związek Nauczycielstwa Polskiego i Forum Związków Zawodowych odrzuciły ją – poinformowała w niedzielę po zakończeniu rozmów ze związkowcami wicepremier Beata Szydło.
Strajk nie jest powodem do odwołania zajęć w przedszkolu lub w szkole. Nie może też stanowić przyczyny zamknięcia tych placówek – poinformowało w piątkowym komunikacie Ministerstwo Edukacji Narodowej.