Zaprezentowana po raz pierwszy w Cannes „Fuga” Agnieszki Smoczyńskiej i współtworzona przez nią antologia horroru „Atlas zła” zostały we wtorek pokazane na 18. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym Nowe Horyzonty. Filmy miały we Wrocławiu swoją polską premierę.
"Fuga" to polsko-czesko-szwedzka koprodukcja. Film, pokazywany wcześniej podczas Tygodnia Krytyki (Semaine de la Critique) w Cannes oraz na festiwalu w Karlowych Warach, opowiada o Alicji, która straciła pamięć i po dwóch latach wraca do poprzedniego życia. Jej rodzina oczekuje, że kobieta odnajdzie się w roli żony, matki i córki, Alicja nie pamięta jednak miłości do nieufnie nastawionych najbliższych.
Bohaterka filmu Smoczyńskiej w swoim poprzednim życiu była Kingą. Na skutek jakiegoś wydarzenia straciła pamięć i jest w stanie fugi dysocjacyjnej; ma całkowitą amnezję wsteczną. W jej podświadomości zachowała się pamięć o kilku szczegółach z poprzedniego życia: pamięta swoje inicjały i kod PIN do karty płatniczej, a także gdzie w jej (byłym) domu znajdują się bezpieczniki.
Najnowszy film twórczyni świetnie przyjętych, zwłaszcza za granicą "Córek dancingu" (wyróżnienie za debiut reżyserski na Festiwalu Filmowym w Gdyni, nagroda specjalna jury Sundance Film Festival za "unikalną wizję i design") powstał na podstawie scenariusza Gabrieli Muskały. Aktorka wcześniej współpracowała ze Smoczyńską m.in. na planie krótkometrażowej "Arii divy", nagrodzonej w m.in. Krakowie i Nowym Jorku. Muskała w "Fudze" gra główną rolę; partneruje jej po raz kolejny Łukasz Simlat.
"Fuga" powstawała przez kilka lat. Muskała opowiadała po premierowym pokazie, że pomysł na scenariusz filmu wpadł jej do głowy, kiedy zobaczyła w programie "Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie" kobietę, która nie wiedziała kim jest, ani jak się nazywa. "Była pozbawiona przyszłości, była czystą kartką, gdy do programu zadzwonił jej sąsiad. Powiedział, że ta kobieta ma męża i jest matką dwójki dzieci. Inspiracją do stworzenia scenariusza był dla mnie właśnie jej wyraz twarzy, gdy dowiedziała się, że ma rodzinę" - powiedziała.
Smoczyńska usłyszała zaś o skrypcie po premierze "Arii divy" (2007). "Bardzo dotknęła mnie historia tej kobiety. Długo pracowałyśmy z Gabrysią nad scenariuszem, bardzo wzruszyła mnie jego ostatnia wersja. Gabrysia przedstawiła swoją bohaterkę w kontrze do całego świata; jako kogoś, kto zapomina swoje uczucia, swoich bliskich, i za wszelką cenę nie chce sobie ich przypomnieć" - opowiadała.
Dyrektor artystyczny festiwalu Marcin Pieńkowski wspominał, że zanim zobaczył gotowy film w Cannes i się nim zachwycił, dwa lata wcześniej recenzował scenariusz filmu. Jak przytoczył, zapisał wtedy, że "Fuga" może być wielkim wydarzeniem aktorskim, a główna rola może okazać się jedną z najlepszych kinowych kreacji ostatnich lat. "Naprawdę niewiele scenariuszy daje tak dużo do zagrania. Dwie kobiety, jedno ciało, jeden umysł - fascynujący punkt wyjścia" - cytował dawną recenzję.
"+Fuga+ to historia niełatwego rodzenia się człowieka na nowo. To kameralne, oparte na dobrych, żywych dialogach, pomysłowych rozstrzygnięciach narracyjnych kino subtelne, pełne emocji, niepozostawiające widza bez zaangażowania" - dodał. "Byłem w Cannes, widziałem ten film (...) i wszystko się sprawdziło" - podkreślił Pieńkowski.
Także zdaniem krytyka Piotra Czerkawskiego "Fuga" to jeden z najważniejszych i najbardziej udanych artystycznie polskich filmów ostatnich kilku lat. Widzowie po seansie komentowali "Fugę" m.in. jako "wzruszający obraz o ucieczce od życia" oraz "nieoczywiste bergmanowskie dzieło o niemożliwości porozumienia się partnerów".
"Atlas zła" (The Field Guide to Evil) to z kolei antologia filmów grozy, na którą składają się nowelki z różnych krajów inspirowane lokalnymi podaniami ludowymi. Smoczyńska stworzyła do filmu jeden z segmentów. Na podstawie scenariusza Roberta Bolesto przedstawiła inspirowaną mazurskimi legendami etiudę w estetyce gore o pożeraczu ludzkich serc (Andrzej Konopka). Jak opowiadała, Bolesto, pisząc skrypt horroru, chciał opowiedzieć o narodzinach zła, ale także nawiązać do "Córek dancingu", wcześniejszego filmu twórców, którego bohaterkami są krwiożercze syreny.
Smoczyńska przed pokazem opowiadała, że do udziału w projekcie zaprosili ją Tim League i Ant Timpson - producenci "The ABCs of Death", czyli popularnej wśród fanów, finansowanej przez internautów antologii horroru. Producenci zwrócili się z propozycją łącznie do twórców z ośmiu krajów, także Indii (Ashim Ahluwalia), Niemiec (Katrin Gebbe), Grecji (Yannis Veslemes), Wielkiej Brytanii (Peter Strickland), Stanów Zjednoczonych (Calvin Reeder), Turcji (Can Evrenol) oraz Austrii (Severin Fiala, Veronika Franz).
"Skompilowaliśmy na potrzeby naszej etiudy kilka legend z terenów Kętrzyna, skąd pochodzi Robert Bolesto. (...) Cały projekt był dla nas niesamowitym wyzwaniem. Mieliśmy na niego dwa miesiące czasu, a cały projekt był finansowany z crowdfundingu" - powiedziała Smoczyńska. "Bardzo ciekawe było dna nas obejrzenie tych wszystkich legend z całego świata zebranych w jednym filmie. Nie czytaliśmy wzajemnie swoich scenariuszy, nie oglądaliśmy wcześniej swoich filmów. Całość skompilowali producenci, a my zebraliśmy się na amerykańskim festiwalu South by Southwest, by to obejrzeć. Wszyscy byliśmy zaskoczeni tym, co obejrzeliśmy, ale najbardziej chyba Austriacy i Niemcy, którzy opowiedzieli bardzo podobne historie" - dodała.
"Fuga" bierze we Wrocławiu udział w Międzynarodowym Konkursie Nowe Horyzonty. Na festiwalu zostanie pokazana jeszcze 1 sierpnia, do kinowej dystrybucji wejdzie 26 października. "Atlas zła" na Nowych Horyzontach obejrzymy ponownie 3 sierpnia. Smoczyńska na festiwalu 1 i 3 sierpnia zaprezentuje także rejestrację spektaklu teatralnego "Waszą wysokość", pokazywanego w ramach cyklu "Teatroteka".
18. Międzynarodowy Festiwal Nowe Horyzonty potrwa do 5 sierpnia. W programie wrocławskiego wydarzenia znalazło się 225 filmów z 50 krajów, w tym m.in. najnowsze dzieła Lava Diaza, Jeana-Luca Godarda, Spike'a Lee, Larsa von Triera i wyczekiwany, kręcony przez 25 lat "Człowiek, który zabił Don Kichota" Terry'ego Gilliama.
Pokazane zostaną także m.in. filmy nagrodzone w Cannes, obrazy Ingmara Bergmana, Pedro Costy, Joao Cesara Monteiro i Ildiko Enyedi, produkcje "dziewczyńskie", irańskie i skandynawskie. Szczegóły na stronie www.nowehoryzonty.pl (PAP)
autorka: Martyna Olasz
je/