Jeden z naukowców powiedział, że sceny w filmie wyglądają jakby pochodziły z taśmy wykopanej z ziemi wraz z innymi zabytkami – powiedział reżyser filmu „Krzyż i korona” Zdzisław Cozac. Fabularyzowany film dokumentalny przygotowała Telewizja Polska w 1050. rocznicę chrztu Mieszka I.
Jest to piąty film przygotowany z reżyserowanej przez Cozaca serii „Tajemnice początków Polski”. Poprzednie filmy poświęcone były między innymi poszukiwaniom pochodzenia dynastii Piastów oraz śladów ich najstarszych grodów.
„Krzyż i korona” miał swoją uroczystą premierę w siedzibie Muzeum Ordynariatu Polowego Wojska Polskiego w podziemiach Katedry Polowej w Warszawie. Premiera była jednocześnie inauguracją obchodów 1050-lecia chrztu Polski na antenach Telewizji Polskiej.
Film przybliża widzom różne punkty widzenia na przyczyny i okoliczności przyjęcia przez Mieszka I chrztu. Cozac zaprosił do współpracy czołowych polskich mediewistów – prof. Romana Michałowskiego, Wojciecha Fałkowskiego i Henryka Samsonowicza i Jerzego Strzelczyka oraz archeologów – Przemysława Urbańczyka i Hannę Kóčkę-Krenz. Wiele z prezentowanych przez nich hipotez nie została wcześniej opublikowana w formie naukowej.
Jak zauważył występujący w trakcie dyskusji po premierze filmu prof. Przemysław Urbańczyk celem pracy konsultantów było „ukazanie wielu stron mitu chrztu, który jest znacznie bardziej skomplikowany niż wydaje się to w kontekście podręczników szkolnych”. Według reżysera „nie ma jednej słusznej wizji historii, składamy ją z drobnych cegiełek, układamy opowieść”.
Zdaniem Cozaca, film w jego zamiarze trafiać ma przede wszystkim do młodych widzów. „Młodzież bardzo dobrze przyjmowała dotychczasowe filmy z tej serii. Potrafi skupić się i obejrzeć od początku do końca” – dodał Cozac. W opinii reżysera jego dzieło ma zachęcać do dalszego poznawania historii – „przedstawiliśmy zaledwie jej elementarz”.
Zdaniem samych twórców jedną z najmocniejszych stron filmu jest jego strona wizualna. „Inscenizacje ubarwiają suche przekazy źródłowe” powiedział reżyser. Dodał również, że jednym z największych wyzwań w trakcie produkcji tego i poprzednich filmów było znalezienie odpowiedniej formuły prezentacji. „Rekonstrukcje historyczne często trącą śmiesznością, są zbyt udawane. Chciałem, żeby widz +kupił+ te postacie. Stąd pomysł na impresjonistyczną formę, zacieranie obrazu” – podkreślił Cozac.
Według dyrektora TVP Historia Piotra Gursztyna „Cozac zrobił film, który nie obraża inteligencji widza. Często mówi się, że młodym widzom trzeba prezentować uproszczony przekaz”. Zdaniem Gursztyna „brakuje nam takich filmów. Jako dyrektor TVP Historia co dzień zauważam, że brakuje popularnego przekazu na najwyższym poziomie opowiadających o naszej historii .Ten wypełnia jeden z gigantycznych braków”.
Zdzisław Cozac zapowiedział powstawanie kolejnych filmów o historii średniowiecznej Polski. „Chcę pozostać w epoce piastowskiej, bo jest w niej do pokazania jeszcze wiele tematów” – powiedział reżyser. Dodał jednocześnie, że realizacja jego planów zależy od wsparcia finansowego instytucji państwowych.
Premiera telewizyjna filmu „Krzyż i korona” 16 kwietnia o 21.00 na antenie TVP Historia, oraz w TVP 1 18 kwietnia o 22.05.
Michał Szukała (PAP)
szuk/ ls/